~23~

302 9 5
                                    

4 godziny późnej**

Jimin: Ej to nie jest już ani trochę zabawne. Od 4 godzin nie ma z nimi kontaktu.
RM: Nie wiem co robić.
SoRin: Idę budzić T/I ona będzie wiedziała. - Wstała z kanapy i zaczęła kierować się w kierunku twojego pokoju
JH: Może powinniśmy zadzwonić do Tora i spytać się czy jego ludzie nie widzieli ich w Daegu?
Jin: Do Tora!? Oszalałeś dość mieliśmy z nim problemów
JK: Może to Tora sprawa, że ich nie ma
Ty: Co jest do cholery? - Wtraciłaś się - Gdzie jest Yoongi? Gdzie jest Taehyung?
RM: Nie wiemy. Nie ma z nimi kontaktu od 4 godzin.
Ty: Jak od 4 godzin?! - Usiadłaś na kanapie opierając dłonią o czoło - Próbowaliście się skontaktować?
Jimin: Zero odezwu.
RM: Włączcie telewizor może coś będzie.
SoRin: Mam złe przeczucia. - Odezwała się łamiącym głosem
Ty: Przestań napewno są cali - Próbowałaś uspokojć przyjaciółkę kiedy sama nie panowałaś wewnętrznie nad emocjami. - Zadzwońcie do Taro to jego miasto.
RM: Mamy z nim na pieńku. Raczej nie ruszył by Taehyung'a ani Yoongi'ego przcież to oni byli w jego gangu.
JK: T/I tak właściwe skąd znasz Taro?
Ty: Długa historia. Nie wiem co mamy robić nie mam siły - Wzięłaś głęboki oddech i wydech
HaRin: Dobra T/I uspokój się i ty. Jeśli w ciągu 15 minut nie odezwią się jedziemy do Daegu. W razie czego będziemy na łączach. A teraz pozostaje nam dzwonić i gapić się w ten telewizor.
JH: Teraz to i ja mam złe przeczucia
Ty: Hoseok i ty przestań. - Spojrzałaś na niego z lekkimi załzawionymi oczami.
Jimin: Napewno są cali. Ani Taehyung ani Yoongi nie należą do słabych, tak?
Ty: A jeśli ktoś ich zaatakował znienacka?
Jin: Zamknąć się mówią coś - Nastała cisza

~ Jak podaje Koreańska policja karambol ten szacuje się na kilkanaście kilometrów od 1 do 5 kilometra. Na obecną chwilę 180 osób zostało poszkodowanych  10 uznaje się za  zmarłych liczby te jednka mogą wzrosnąć... Zniszczenia nie zostały dokładnie oszacowane. Jak podaje również policja nie znane są przyczyny tak dużego wypadku. Z dotychczasowych domysłów policji może być to kolejna zagrywka tutejszego gagnu '' 도끼'' [siekiera/topór].
Dalsze wiadomości będziemy podawać na bieżącą.
Dziękujemy za uwagę. ~

Ty: Gdzie jest Yoongi i Taehyung.
JK: Kurwa musimy coś zrobić - Warknął
SoRin: Co jeśli coś im się stało? Nie wiem są w szpitalu a my nawet nie mamy z nimi kontaktu.
Ty: Co jeśli... Nie chcę nawet myślieć - Zaczęłaś płakać
JH: Napewno żyją - Odpowoedział łamiącym głosem
Ty: Kurwa ja nie chcę znów stracić bliskich kolejny raz
Jimin: Nie stracisz. Rozumiesz? Pewnie znów jeden z drugim rzucili telefonami w kąt jak zawsze.
SoRin: Boję się...
RM: Pomyślcie gdyby coś im się stało. Zadzwonili by do kogoś, tak? A nikt jeszcze nie dzwonił. Znaczy, że żyją.
Ty: Słyszałeś liczba to może wzrosnąć. Obiecuję, że jeśli coś im się stało zabjie się
Jimin: T/I uspokój się - Przytulił cię - Yoon już nie takie akcje robił. Chłopaki przecież doskonale wiece, że Yoongi nie raz tak robił
JK: Jimin nie w takim przypdku jeśli chodzi o T/I z właszcza, że Taehyung jest przyjacielem T/I z dzieciństwa. Pojechali po lekarstwa i myślisz, że w takiej sytuacji robili by sobie żarty?
Jimin: Nie wiem kurwa już! Też się martwię, okej!.
HaRin: Zamknąć się! Wszyscy się martwimy ale to nie powód do pierdolonych awantur, tak? Nie dajmy się ponieść emocją. Nie mówię już tutaj o SoRin czy T/I.
RM: HaRin ma rację awanturowanie się nic nam nie da.

Każdy  z osobna spojrzał na siebie z przerażeniem i strachem jednocześnie. Tak naprawdę żadne z was nie miało pojęcia co tak naprawdę mogło się wydarzyć dlaczego dwójka waszych przyjaciół nie daje żadnego znaku życia od 4 godzin. Dlaczego właśnie tak się dzieje.
Z minuty na minuty atmosfera jak i emocjonalność grupy była w kiepskim stanie. Każde z was nie mógło  wytzymać tego napięcia nerwowego jak i bezradności, która jak się okazało zaczęła górować pomiędzy wami....

RM: Dobra ja jadę ich szukać - Odezwał się przerywając niezręczna ciszę
JK: Pojadę z nim a wy zostańcie. Ktoś musi zająć się dziewczynami.
RM: Ma rację. Gdyby coś się działo dzwońcie też będziemy dzwonić.
Jin: Dobra tylko uważajcie na tej drodze. Jeśli by szukanie nic nie dało to wracajcie do domu i zdecydujemy ostatecznie czy dzwonimy do Taro.

Namjoon wraz z Jungkook'iem bez wątpienia zaczęli ubierać ciepłą odzież. Mieli już wychodzić, jednka usłyszeli dziwny rumot....

‧̍̊ · ̊‧̥ ° ̩̥˚̩̩̥͙ ° ̩̥‧̥ · ̊‧̍̊ ♡ ° ̩̥˚̩̩̥͙ ° ̩̥ · ͙ * ̩̩͙˚̩̥̩̥ * ̩̩̥͙ · ̩̩̥͙ * ̩̩̥͙˚̩̥̩̥ * ̩̩͙‧͙ ° ̩̥˚̩̩̥͙ ° ̩̥ ♡ ‧̍̊ · ̊‧̥ ° ̩̥˚̩̩̥͙ ° ̩̥‧̥ · ̊‧̍̊

ミ=͟͟͞͞(✿ʘ ᴗʘ)っ

⭐⭐⭐⭐⭐

A więc mamy późną noc a ja postanowiłam dla was coś napisać...

Wiem, że trochę nudno ale spokojnie w następnym rozdziale będzie dużo dużo się działo. Trochę dramy trochę spokoju jak to mówią 😂😂.

Miłego dnia /nocy 💜🥺

Miłego dnia /nocy 💜🥺

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Bad Boy Yoongi Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz