Per. Yuu
Po południu byliśmy na zwiadach nic ciekawego się nie działo oprócz tego, że znowu znalazłem białą różę nie wiem czy mam się zacząć bać. Wstałem z mojego łóżka cóż nie wiem od kogo to ,ale i tak ładnie będą wyglądać w wazonie. Udałem się w stronę kuchni gdy doszedłem na miejsce zauważyłem stojącą tam Shinoe może będzie wiedziała gdzie jest jakiś wazon.- hej Shinoa wiesz gdzie jest coś aby włożyć te różyczki?- spytałem na co ona się na mnie spojrzałam po czym zaczęła szperać w szafkach - wiesz w ogóle od kogo one są?- spytała i podała mi mały fioletowy wazonik - uh...no nie...ale mam plan- nie ..nie mam planu ale musiałem coś powiedzieć.- oooo plan? to dobrze także jestem ciekawa od kogo one są- lekko się zaśmiała i poszła do swojego pokoju może ta osoba się boi reszty więc jak będę sam to podejdzie.- Hah mam plan na następną misje pójdę przodem tak, aby się wydawało że idę sam, zawsze wiedziałem, że mam 300000000IQ- Pomyślałem próbując zakryć chytry uśmieszek.
per, Mika
Dzisiaj znów dałem Yuu-chanowi różę jestem szczęśliwy bo ją zabrał nie mogę się doczekać jutra żeby znowu zobaczyć tego słodkiego głupka. Szedłem długim korytarzem do komnaty Krul ,otworzyłem wielkie wrota, przed nimi siedziała nikt inny jak Królowa , ale był też Ferid cicho westchnąłem na widok jego obrzydliwej mordy, choć z drugiej strony jestem ciekaw po co on przylazł. Na szczęście obyło się zbędnych pytań tupu ,,A czy widziałeś ludzi?", ,,Gdzie dokładnie byłeś'' itp. Gdy miałem już wychodzić Krul mnie zatrzymała mówiąc - w przyszłym tygodniu wyjeżdżam gdzieś na około tydzień szczerze długo się zastanawiałam czy cię nie wziąć ze sobą ale doszłam do tego, że jedynie mogę mieć więcej problemów- skończyła swoją wypowiedź na co ja się uchyliłem i odrzekłem- rozumiem, mogę już iść?- wampirzyca tylko przytaknęła i zajęła się rozmową z Feridem. Choć już jestem w pełni wampirem moja twarz przybrała grymas obrzydzenia, nienawidzę myśleć o sobie jako 100% krwiopijcy, ale jeśli Krul nie będzie to może uda mi się spotkać z Yuu-chanem. To się okaże już za nie długo. Postanowiłem jutro znów podrzucić różę.
Per. Yuu
Wstałem rano jak zwykle zmęczony przez ten plan nie mogłem w nocy zasnąć słysząc krzyki z kuchni - Chyba nie jedyny wstałem rano- Pomyślałem. Wstałem więc z łóżka i pomaszerowałem zobaczyć jaka duszyczka błąka się po kuchni idąc w stronę kuchni usłyszałem więcej głosów. -Ah....to oznacza, że wstałem jako ostatni no cóż zdarza się- Powiedziałem cicho do siebie przy czym westchnąłem. Gdy znalazłem się w kuchni mój nos wyczuł wiele pięknych, oraz smakowitych zapachów jestem pewien śniadanie gotowe i nie myliłem się wszyscy oczywiście mnie przywitali - Już miałam wysyłać Micie, aby cię obudziła- zachichotała Shinoa - kiedy już jesteśmy wszyscy lepiej zacznijmy jeść- powiedział Yoichi, a ja usiadłem przy stole. Zjedliśmy po czym zaczęliśmy się szykować do misji. Jadąc samochodem postanowiłem powiedzieć o moim cudownym planie reszcie- Słuchajcie mnie moi mili mam plan którym dowiem się kto daje mi kwiatki- zacząłem, ale ktoś mi przerwał - oho Yuu ma plan to się dobrze nie skończy- odezwał się nie pytany szmaciarz w okularach na co reszta zaczęła się śmiać ja tylko zmarszczyłem brwi i kontynuowałem w jednej chwili zmieniłem trochę swój plan gdyż nie uda mi się upozorować, że sam idę te sępy. Jestem pewny, że są bardziej ciekawe ode mnie- Ukryjemy się w jakimś budynku będziemy wszystko widzieć więc Guren nie może się czepiać a ja zobaczę swojego ''tajemniczego wielbiciela''- powiedziałem przy czym chciałem wyglądać jak najbardziej dumnego i pewnego siebie.
Chwilkę była cisza pierwszy się odezwał Kimizuki - W sumie to nie jest takie głupie szczerze się nie spodziewałem- następnie po nim odezwała się Mitsuba - zgadzam się z Kimim myślałam że będzie gorzej.- Yoichi wraz z Shinoą powiedzieli, że wchodzą w ten plan.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
chyba powinnam się cieszyć bo mam wenę na pisanie rozdziałów mam nadzieję że ten rozdział był chociaż przeciętny buziaki 💜💛💚💙🖤💜💛💚💙🖤💜💛💚💙🖤💜💛💚💙
EDIT JA Z PRZYSZŁOŚCI - Ło kolejny rozdział poprawiony, o dziwo nie musiałam, aż tak dużo poprawiać aleeeeee poprawianko dopiero się zaczęło( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡~ ͜ʖ ͡°) Ps. Tutaj już są napisane zmiany w Mice YEY
CZYTASZ
~Moja Różyczka ~ MikaYuu ~ Owari no Seraph
FanfictionPodczas wojny obowiązuje wiele zasad jedną z nich jest ta, że nie można się w nikim zakochiwać. Tym bardziej jeśli osoba w której się zakochujesz jest po innej stronie. Mika musi się starać o kruche i głupie serce Yuichiro. Jak biedny, blond wampi...