Rozdział 8 P

376 34 2
                                    

Per. Mika

Jest najpewniej środek nocy niezbyt mnie to obchodzi najważniejsze, że leże na przeciwko mego skarbu, a może zbliżyć się jeszcze bardziej? Przecież nikt mi w tym nie przeszkodzi, westchnąłem na tyle cicho aby Yuu-chan się nie obudził i pogłaskałem jego policzek był taki ciepły...Przybliżyłem się jeszcze bliżej lekko objąłem go rękoma żeby się do mnie przytulił, a gdy ten się już mnie dostatecznie złapał  położyłem się płasko, a rękę podłożyłem pod jego głowę wszystko wyglądało jakby przez sen się do mnie przytulił. Wolną ręką głaskałem cudne czarniutkie włoski. Po kolejnych godzinach mając zamknięte oczy i głaskając jego głowę  poczułem, że Yuu-chan zaczyna się wiercić to znak iż pomału się budzi niechętnie zabrałem swoją rękę oraz próbowałem wykrzesać jak najwięcej z mojej strony aktora. Chłopak najpewniej dalej z zamkniętymi oczami zacisnął pięść na mojej piżamie po chwili poczułem jak materac bardziej się ugiął czyli wstał oddam wszystko, aby zobaczyć jego twarz teraz. Kiedy wstał już z łóżka postanowiłem lekko otworzyć oczy widziałem Yuu-chan'a w żółtej piżamie na środku pokoju popatrzył się w okno, a następnie podszedł do szafy wyciągając ubrania  serce które mi nie biję chciało mi wyskoczyć z piersi. O  boże chce się tu przebrać ?!Na samą myśl cała moja twarz była w rumieńcach. Muszę się opanować zanim mnie zobaczy w takim stanie. Wtuliłem się w kołdrę oraz poduszkę żeby jak najbardziej ukryć moją czerwoną twarz. Zabrał jeszcze spodnie i ruszył w stronę drzwi wychodząc przez nie, zamknął je dość cicho, aby najpewniej mnie nie obudzić więc poszedł do łazienki ...rozumiem i cicho westchnąłem ....Leżałem na łóżku wgapiając się w sufit kiedy nagle w mojej głowie pojawiły się brudne, a zarazem piękne myśli moja cudowna wyobraźnia wyobrażała sobie Yuu-chan'a bez koszulki bądź podczas brania prysznicu moja twarz była cały czas czerwona ale teraz to ja wyglądam jak burak przewracałem się w jedną i drugą stronę po łóżku oraz cicho piszczeć jak mała dziewczynka. Dopiero po 10 minutach się uspokoiłem na tyle abym mógł wyjść - wdech i wydech Mika spokojnie- powiedziałem sam do siebie po cichu. Wstałem z łóżka i podreptałem do drzwi po czym przez nie wyszedłem normalnie chodzę dość po cichu przez dużo osób się mnie już wystraszyło i były pytania ,, Jeju ?! skąd ty tu wziąłeś ?!'' i tym podobne. Idąc przez korytarz i wchodząc za róg zobaczyłem Yuu-chan'a z Shinoą rozmawiając o czymś szybko zawróciłem, aby mnie nie zauważyli ,, Spierdalaj od Yuu-chan'a fioletowa'' powiedziałem sobie w myślach chwilę tak stałem gdy fioletowowłosa zaczęła się lekko rumienić i zaczęła mówić - uh...Yuu-san chciałabym- w tym momencie wiedziałem do czego to zmierza ...oj przegiełaś ... już  miałem robić wejście smoka ale zrobił ktoś to za mnie był a bardziej była to Mitsuba - Co robicie? -Spytała. Jednak za tą akcję cię szanuję blondi - mh? Micia nic nic .... mieliśmy właśnie iść do salonu- prychnąłem zirytowany. Jakby nikogo nie było dobierałabyś się do niego! I to jeszcze gorzej niż Ferid do mnie! Cała trójka poszła do salonu, a ja udałem się w stronę łazienki kiedy spojrzałem w lustro ujrzałem siano dokładnie na mojej głowie wziąłem do ręki pierwszą lepszą szczotkę i zacząłem czesać włosy po 5 minutach czesania nareszcie wyglądało to dobrze gdy miałem zamiar odłożyć szczotkę zauważyłem gumki do włosów w sumie wygodniej będzie z związanymi. Wziąłem jedną zieloną gumkę, szczotką wyczesałem delikatnie wszystkie włosy do tyłu po czym złapałem je w rękę trzy ruchy i związane! Odłożyłem tą nieszczęsną szczotkę która musiała użerać się z moimi włosami i wyszedłem z łazienki.





 ***********************************************************************

WO Koniec rozdziału 8!

Edit Witam WItam kolejne coś poprawione 

jebać mnie.


~Moja Różyczka ~ MikaYuu ~ Owari no SeraphOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz