7. Przygoda Się Zaczyna?

320 16 6
                                    

~
Następnego dnia
~

Obudziłam się i spojrzałam w telefon była, godzina 10.00... Jejku już tak późno pomyślałam sobie, spojrzałam na łóżko Aidana ale go nie było. Wstałam i podeszłam do okna, była śliczna pogoda. Poszłam do łazienki a po drodze spotkałam mamę Aidana powiedziała do mnie :

-Dzień dobry śpiochu, jak ci się spało?
-Dzień dobry, ah dość późno zasnęliśmy ale ogólnie się wyspałam.
-To najważniejsze Aidan wyszedł, po kilka rzeczy do sklepu pewnie przyjdzie za 30 minut
-W takim razie pójdę się trochę ogarnąć w łazience i pójdę do pokoju Aidana.
-A może byś wypiła ze mną kawę na dworze? Jest taka ładna pogoda?
-W sumie bardzo chętnie, tylko pierw pójdę do łazienki dobrze?
-Jasne kochana, ja już pójdę zagotować wodę na kawę, pijesz z mlekiem i cukrem?
-Nie nie, ja uwielbiam zwykłą gorzką bez mleka kawę.
-W takim razie widzimy się za 10 min na dole?
-Zdecydowanie!

Po czym poszłam do łazienki, ubrałam się w dresy co miałam dzień wcześniej bo nie wzięłam ze sobą żadnych innych ubrań. Oprócz tych na zmianę, w których spałam.
Gydy już byłam gotowa, wyszłam na dół do mamy Aidana na umówioną kawę.
Kobieta jak mnie zobaczyła powiedziała :

-No już chodź kochana, siadaj gdzie chcesz
-Dziękuję - uśmiechnęłam się
-No to może odpowiedź coś o sobie jak, jeszcze nie ma mojego syna?
-Ah no sama nie wiem co mam powiedzieć..
-Może inaczej, zadam Ci kilka pytań ok?
-Jak na przesłuchaniu? - zaśmiałam się
-Coś w tym stylu haha
-W takim razie co byś chciała wiedzieć?
-Jak się znalazłaś tutaj w LA bo po akcencie mogę powiedzieć, że jesteś Polką, czy się mylę?
-Masz rację, jestem z Polski, na moje 18-ste urodziny mama mi zrobiła prezent, żebym mogła tutaj przyjechać na 2 miesiące wynajęła mi pokój żebym mogła zacząć się rozwijać w tańcu.
-Widzę, że masz dobry kontakt z mamą?
-Taaak moja mama jest dla mnie jak najlepsza przyjaciółka, Aidan wczoraj miał zaszczyt z nią rozmawiać.
-Ooo no proszę nic mi nie wspominał
-Ah rozmawaliali może z 15 min
-No dobrze, a powiedz mi masz jakieś inne zainteresowania?
-Hmm tak jestem taką duszą artystyczną uwielbiam pisać własne piosenki i rysować
-No widać to po tobie, jesteś śliczną dziewczyną i chyba Aidan też tak uważa
-Ah jestem normalna dziewczyna po prostu...

Po chwili rozmowy z jego mamą, zadała mi pewne pytanie :

-A może byś chciała zamieszkać z nami?
-Jaa a dlaczego?
-Wiesz jednak mieszkania w LA są drogie a widzę że dobrze się dogadujemy
-Sama nie wiem, nie chce być dodatkowym ciężarem
-Kochana? Proszę cię, kiedy przyjechałaś wczoraj tutaj nie czuję się taka sama Aidan ciągle gdzieś jedzie ze swoim ojcem a ja jestem często sama...
-Tylko wiesz, że ja również będę często wychodzić na kursy taneczne do centrum
-Ja wiem ale jednak napewno będziesz częściej niż chłopacy..
-W takim razie jesteś pewna, że mogłabym zostać?
-Taak byłabym bardzo szczęśliwa
-W takim razie zadzwonię do mamy, spakuje się i jeszcze dzisiaj przyjadę dobrze?
-Jasne jestem bardzo szczęśliwa i nie mogę się doczekać!

Po rozmowie poszłam po swoją torbę a Aidana jeszcze nie było. Napisałam mu karteczkę i zostawiłam na biurku. Pożegnałam się się z mamą Aidana i wyszłam, zamówiłam taxi pod ich dom żeby zawiózł mnie do mojego mieszkania.

~
W moim pokoju
~

Zadzwoniłam do mamy i powiedziałam jej wszystko, po dłuższej rozmowie co prawda, ale się zgodziła, powiedziała że jestem już dość dorosła żebym mogła podejmować własne decyzje. Po rozmowie spakowałam się i poszłam do recepcji aby oddać klucz, odali mi pieniądze za nie wykorzystanie usługi i noce. Po czym od razu zadzwoniłam po taxi żeby zawiozla mnie pod dom Gallagherów.

~
Pod domem Gallagherów
~

Wyszlam a Pan taksówkarz pomógł mi z bagażami. Zadzwoniłam do dzwonka a z domu wyszedł Aidan cały szczęśliwy i zaczął mówić :

-Klara jak ja się cieszę, że będziesz z nami mieszkać!
-Aidan haha jak dobrze Cię widzieć, ale pamiętaj nie ma mowy na zasypianie tak późno... - i się zaśmiałam
-Taaak wiem ale w weekendy będziemy tak robić i nie ma żadnego ale..!
-No już dobrze dobrze niech Ci będzie haha

Chłopak mi pomógł zabrać bagarze i zabrał je do siebie, zadałam pytanie :

-Czekaj ale ja będę spała z tobą?
-A coś Ci nie pasuje?
-Nie no dobrze ale licz się z tym, że będą długie rozmowy chodź nie takie długie, żeby zasypiać o 4 haha
-A mi to pasuje - odpowiedział chłopak
-Dobra a gdzie mogę położyć swoje rzeczy?
-W szafie zrobiłam już Ci miejsce
-Widzę, że się przygotowałeś haha
-Oj taaak

Rozmawialiśmy jeszcze bardzoo długo. Mama Aidana krzyknęła, że dzisiaj jedzie do rodziny z swoim mężem. Więc dzisiaj zostaniemy sami z chłopakiem. Chlopak zaproponował, że dzisiaj on zrobi coś do jedzenia. Byłam zdziwiona propozycją Aidana, ale oczywiście się zgodziłam.
Chłopak poszedł coś gotować w kuchni a ja zaczęłam się rozpakowywać. Z słuchawkami w uszach jak zawsze, ponieważ wtedy czas leci szybciej. Spojrzałam na biurko Aidana zobaczyłam tam pewna kopertę z moim imieniem?
Zdziwiłam się wyjęłam słuchawki i z ciekawości wyjęłam kartkę...
Zobaczyłam że jest to tekst piosenki, przeczytałam pierwsza linijkę było w niej napisane :

"You're something more than love, you're for me everything, you and me..."

I wtedy usłyszałam, że chłopak idzie po schodach szybko odłożyłam kopertę i włożyłam słuchawki do uszu i tańczyłam.
Odwrócona do drzwi tyłem, poczułam jak ktoś mnie przytula od tyłu i wyciąga słuchawkę oraz mówi :

-Tancereczko już przygotowałem jedzenie
-Aidan jejku wystraszyłam się haha
-Co się tak straszysz, nie podobne jest to do ciebie...
-Ah wiem zamyśliłam się po prostu, a teraz chodź pokażesz mi co tam takiego zrobiłeś, bo pachnie cudownie!

Zeszliśmy z chłopakiem na dół a w kuchni było ciemno były tylko świeczki i lazania na stole. Usiadłam na krześle i zaczesliwmy rozmawiać było tak fajnie. Czułam się tak bezpiecznie razem z Aidanem. Potem włączył film na telewizorze. Tak oglądaliśmy. W pewnym momencie przytuliłam się do chłopaka, powiedziałam że jestem śpiąca a ten spojrzał na mnie i dał mi całusa w czoło i powiedział :

-Po prostu się połóż i zaśnij sobie

Uśmiechnęłam się i spojrzałam na chłopaka mówiąc :

-Jesteś taki kochany!
I pod wpływem emocji pocałowałam chłopaka chłopak mnie nie odepchnął wręcz się przybliżył i też całował. Całowaliśmy się tak dosyć długo po czym zabrał mnie do siebie do pokoju i położył na łóżku....

~
~
~
~
~
~
~
Dziękuję za przeczytanie nastonego rozdziału! ❤️ Jak myślicie co będzie później?
Miłego czytania dalszych części spix ✨
Btw jeśli wam się podoba zachęcam do polecania, tego opowiadania innym! ❤️

Przez Taniec Do Spełnienia Marzeń Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz