17. Nowy Początek

223 11 12
                                    

(hej tu kilka słów od autorki, czyli o de mnie lol, więc no nie chciałam was przynudzać tym, że postać Klara będzie leżeć w łóżku więc po prostu zrobimy tak, że przeniesiemy się w czasie tych 2 tygodni. Dziękuję i miłego czytania ❤️)

2 tygodnie później

Juz na szczęście minęły 2 tygodnie, jestem już na nogach i czuję się świetnie. Dalej jestem smutna jedynie po utracie dziecka, ale jednak co mnie nie zabije to mnie wzmocni. Nic nie dzieje się bez przyczyny.
Tego dnia Planowałam zrobić pierogi z mamą Aidana oczywiście weganskie.
Byłam już w kuchni z jego mamą, przygotowywałyśmy prz3lkie potrzebne produkty. Po chwili przyszedł do nas Aidan i powiedział :

-Muszę lecieć do garażu, obiecałem swoim fanom dzisiaj live, nie będzie on długi więc przyjdę jak pierogi będą gotowe, dobrze?
-Jasne kochanie, lec nic się nie stanie.

Chłopak przyszedł dał mi buziaka w czoło i wyszedł z kuchni.
Świetnie się bawiłam lepiąc pierogi z jego mamą, była taka szczęśliwa. Żartowaliśmy sobie i opowiadałyśmy różne śmieszne sytuację, normalnie jak matka z córką.
Gdy pierogi były gotowe Aidana jeszcze nie było więc postanowiłam mu zrobić niespodziankę i wzięłam kilka, oraz poszłam do niego do garażu. Weszłam i zobaczyłam jak Aidan mówi do telefonu i do kamery. Chwilę stałam w rogu drzwi, tak aby mnie nie zauważył i obserwowałam co robi. Oczywiście po chwili zważył mnie i się uśmiechał, powiedział do swoich fanów tak :

-Widzicie bo ktoś mnie tu podgląda... No chodź nie wstydź się

Podeszłam do chłopaka i powiedziałam :

-Z twoja mama już zrobiłyśmy pierogi, chciałam Ci zrobić niespodziankę i ci je tu przynieść.. Nie jadłeś nic tak długo..
-A oto jest właśnie moja troskliwa przyszła żona - powiedział Aidan
-Ah Hejka wszystkim jestem Klara!

Zaczęłam widzieć, że dużo fanów zaczęło komentować to jak wyglądam itp... Nie przejmowałam się jakoś wielce tym, bo mnie nie interesuje hejt fake fanów Aidana.
Chłopak w pewnym momencie powiedział :

-Chodź usiądź obok mnie poprowadzimy tego Live'a razem
-No już ok... - wzięłam krzesełko i usiadłam obok chłopaka.

Dziewczyny zadawały mi absurdalnie dziwne pytania, oczywiście starałam się odpowiadać szczerze ale, no przepraszam bardzo prywatnych rzeczy nie będę opowiadać bo nie należę do osób publicznych... Na końcu jakas dziewczyna napisała tak :

"Aidan zasługujesz na lepszą dziewczynę a nie jakąś Polkę byle jaka bez gustu i jakiego kolwiek wdzięku"

Gdy przeczytałam te słowa coś po prostu we mnie pękło... Starałam się tego w żaden sposób nie pokazać lecz było mi smutno. Aidan również przeczytał tą wiadomość i prosto z mostu powiedział tak :

-Dziewczyny, niektóre z was przesadzają i za szybko oceniają drugiego człowieka, mam na myśli że mówienie z kim mam być a z kim nie to jest absurd... Lecz dlatego, że jest to potwierdzone info chciałbym wam coś powiedzieć

Spojrzał się na mnie... Dobrze wiedziałam co chciał im powiedzieć, ale bałam się ich reakcji w końcu chłopak zwrócił głowę w stronę kamery i telefonu oraz powiedział :

-Klara i Ja się pobieramy... Mam już 19 lat Klara ma 18 młody wiek dobrze wiem. Ale chciałbym żebyście wiedziały ze jestem z nią bardzo szczęśliwy, wiem że pewnie połowa z was mnie zostawi bo będę miał kogoś innego i nie będę tak dużo czasu spędzał z wami jak dotychczas. Lecz wiem że moi prawdziwi fani ze mną zostaną!
Kocham was bardzo, to również dzięki wam się nie poddałem! Dziękuję wam naprawdę z całego serca, lecz moje serce teraz będzie należeć do Klary...

Aidan odwrócił głowę w moja stronę i mnie pocałował... Chwilę poczułam się nie zręcznie, lecz po chwili zobaczyłam jak dziewczyny piszą, że nam gratulują i są z Aidana dumne... Zrobiło mi się lżej na sercu...

Po kilku minutach Aidan zakończył liva i poszliśmy do domu a dokładniej do naszej sypialni. Chwilę usiedliśmy i jeszcze sobie pogadaliśmy, wzięliśmy laptopa i notes zapisywaliśmy co jest potrzebne do naszego ślubu, jednak za dużo czasu nam nie zostało ponieważ termin ślubu ustaliliśmy na 18 października w dzień urodzin Aidana, tak szczerze to on sobie za życzył taką datę, ponieważ chciał mieć najpiękniejszy prezent urodzinowy w życiu. Tym prezentem miał być właśnie nasz ślub...
Moim zdaniem jest to bardzo romantyczne... Ale taki właśnie on jest, lubi zaskakiwać i za to bardzo go kochałam.
Jak narazie mieliśmy bardzo dużo ustalone. Wesele miało odbyć się w kręgielni, dlaczego? Dlatego ze chcieliśmy zrobić coś szalonego i nietypowego. Nie chcieliśmy jakiegoś smutnego wesela z muzyką i tańcem, NIE! My chcieliśmy zrobić po prostu coś nietypowego... Ślub będziemy mieli kościelny.. A po nim wylatujemy na miesiąc. Polecimy do Meksyku mojego jak i Aidana ulubionego miejsca na tej ziemi. Jest tam może ciepło ale atmosfera i oczywiście chili to właśnie nasze klimaty.
W pewnym sensie byliśmy już praktycznie gotowi, chodź ja jeszcze nie miałam sukni a Aidan nie miał garnituru. Postanowiliśmy więc, że lewego dnia pojedziemy załatwić to za jednym razem. A potem będziemy tylko czekać na nasz eymazony ślub.

Aidan do mnie w pewnym momencie, gdy leżeliśmy powiedział :

-Kochanie a zaproszenia?! Jezu zapomnieliśmy o zaproszeniach!
-Aidan spokojnie możemy wysłać e-maile, przecież i tak nie chcemy jakoś mieć wielkiego wesela...
-Ja wiem ale zapomnieliśmy!
-Nie panikuj raz usiądziemy zrobimy dokładną listę kogo chcemy zaprosić i im wyślemy, jeszcze jest czas mamy środek sierpnia
-Mamy czas przecież ślub jest za kilka tygodni!
-Aidan słonko, nie panikuj powiedziałam... Ty głuptasie wszystko będzie dobrze!
-Aj wiem wiem

Zrobiło się już trochę późno więc postanowiłam iść już się wykąpać i wykonać swoją nocną rutynę. Gdy wróciłam po mnie poszedł od razu Aidan. Gdy go nie było, chwilę usiadłam obok okna, owinęłam się kocem i patrzyłam przez okno wdychając świeże piękne powietrze. Niebo jeszcze nie było do końca ciemne, więc było widać poszczególne obiekty... Uwielbiałam to miejsce, nie wyobrażałam sobie żyć w innym miejscu niż to w którym jestem aktualnie. Byłam szczęśliwa, spełniona. Czułam, że moje życie się dopiero zaczyna, jednak mam 18 lat a to nawet nie jest połowa mojego życia...
Zobaczyłam, że Aidan wchodzi do pokoju wziął również koc i usiadł obok mnie wyglądało to niej więcej tak :

 Zobaczyłam, że Aidan wchodzi do pokoju wziął również koc i usiadł obok mnie wyglądało to niej więcej tak :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Czasem po prostu tak siadaliśmy i o niczym nie mówiliśmy... Było to takie romantyczne.
Po chwili zrobiło się już bardzo ciemno na dworze więc poszliśmy się położyć do łóżka. Chłopak się do mnie przytulił i powiedział :

-Nie wyobrażam sobie życia bez ciebie Klaro!
-A ja bez ciebie Aidan, kocham cie
-Ja ciebie też...

Po czym razem wtuleni w siebie zasnęliśmy

~
~
~
~
~
Hejka bardzo dziękuję za przeczytanie tego rozdziału ❤️ mam nadzieję że się podobał uściski
spix ✨

Przez Taniec Do Spełnienia Marzeń Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz