Daegu - sobota - 17:15
Zmęczony, nareszcie stanął pod drzwiami mieszkania. Zaczął szukać kluczy, ale hałas, który rozległ się w środku zasugerował, że było otwarte. Ktoś u niego był. Wszedł powoli do przedsionka i nasłuchiwał. Po chwili dało się słyszeć jak coś spada na ziemię i się rozbija. Zrezygnowany westchnął i poszedł do salonu.- Namjoon coś ty znowu zrobił?! - usłyszał krzyk Yoongiego, który już ledwo wytrzymywał.
- Ja tylko chciałem żeby rozprostowała kości. Cześć Jin. Nie moja wina, że jest taka szybka, a Hoseok... - przerwał i spojrzał na właściciela domu.
Starszy tylko stał oparty o ścianę i przyglądał się im w ciszy. Znał ich tak dobrze, że chyba nie mogliby zrobić nic, co by go zdziwiło. Przyjaciele patrzyli na niego z małym strachem, bo nie spodziewali się go tak szybko.
- Co wy tu robicie? I co znowu zrobiłeś? - nawet nie był zły.
- No bo ja... Widzisz... To co zwykle?
- Odeng gdzieś mu uciekł. - mruknął Min, który siedział znudzony na kanapie.
- A skąd wiesz, że to nie ta druga? Hm?
- A czy to ważne? Znowu nie potrafiłeś się powstrzymać.
- Mam go!! - nagle z łazienki wybiegł Jung, trzymając małe zwierzątko w rękach. - Cześć hyung. Oh...
Kim cicho się zaśmiał i skierował w stronę kuchni. Zaparzył sobie herbatę, a potem usiadł wygodnie obok Yoongiego. Ten dzień naprawdę go wykończył. Chciał odpocząć jak najszybciej przed jutrem, ale wiedział, że z nimi to raczej niemożliwe.
- Wszystko w porządku? Coś się stało?
- Ja chyba wiem. - odpowiedział Hosiek z podejrzaną miną. - Musiał się pożegnać z chłopakiem.
- I zostawić go z Jiminem. - dodał Namjoon stłumiając śmiech.
- Gorzej... Przyprowadził jego na nasze spotkanie... I źle się to dla mnie skończyło. - podwinął rękaw bluzy.
- O ludzie. Hyung! Czyś ty zwariował do reszty?! Jak mogłeś to znowu zrobić?! - Yoon zaczął się rzucać.
- Przepraszam... Jakoś tak, nie myślałem wtedy...
- A czy ty kiedykolwiek myślisz? Czy do ciebie nie dociera to, że masz nas i się o ciebie martwimy? - przybliżył się do niego.
- Wiem, ale...
- Nie ma żadnego ale. Już raz przez to przechodziliśmy. O jeden raz za dużo. - przytulił go, a po chwili dołączyła się reszta.
Był im za to wdzięczny, że tak się o niego martwią, dbają o niego i starają się pomóc jak tylko mogą. Cieszył się, że ma w swoim otoczeniu tak bliskie i ważne dla niego osoby. Niestety przypomniała mu się ostatnia wizyta rodziców. Tak bardzo nie chciał ich stracić.
- Nadal nie otrzymałem odpowiedzi na pierwsze pytanie.
- A no tak, zostajemy na noc. Jutro pojedziemy tam wszyscy razem. - uśmiechnął się najniższy.
Najstarszy odwzajemnił uśmiech, po czym poszedł do kuchni po coś do jedzenia.
Wrócił z wielką miską popcornu i zaproponował im obejrzenie filmu, a potem jakieś gry.
Nawet nie widzieli kiedy ten czas tak szybko zleciał.- Jak będziecie spać? - spytał Kim, wstając i otrzepując się.
- Ja z Yoongim w gościnnym, a Nam na kanapie. - odpowiedział Jung i ziewnął.
Już po chwili wszyscy byli gotowi do spania. Jin po raz ostatni sprawdził telefon, ułożył się wygodnie i podobnie do pozostałych, zasnął.
Busan - niedziela - 15:00
Cała czwórka wysiadła z pociągu i udała się w stronę wyjścia. Seokjin szedł z przodu nie mogąc już dłużej słuchać jak Hoseok z Namjoonem kłócą się o to, który z nich potrafi być bardziej denerwujący. Kompletnie nie rozumiał jak można spierać się o coś takiego. Odetchnął głęboko i wyciągnął telefon, aby napisać do Jungkooka.*
HamSterJin
No cześć jak tam ^^BadBoiiCiastek
Świetnie
Już po was idziemy c:
Nie mogę się doczekaćHamSterJin
Ja też
Tylko ostrzegam
Nie przestraszcie się ich...BadBoiiCiastek
A co takiego robiąHamSterJin
Jak się spotkamy to zobaczysz
Po prostu czasem są... dosyć nieprzewidywalniBadBoiiCiastek
Okej spokojnie
Damy radę
Gdzie jesteście?HamSterJin
Właśnie wyszliśmy
Jesteśmy przed głównym wejściemBadBoiiCiastek
Ah ok
Chyba was widzę*
Nawet nie zdążył spojrzeć przed siebie, gdy poczuł na sobie czyjeś ramiona. Uśmiechnął się szeroko i odwzajemnił uścisk.- Cieszysz się jakbyśmy nie widzieli się co najmniej z miesiąc. - zaśmiał się krótko i trochę odsunął. - Przedstawiam wam Namjoona, Hoseoka i Yoongiego. - wskazał kolejno na nich.
- Miło mi cię w końcu poznać drogi przyjacielu. - ukłonił się lekko Joon, a Jin przybił sobie piątkę z czołem. - Ciebie również chłopcze z watą cukrową na głowie.
- Jestem Jimin. Czemu mówisz tak dziwnie?
- Jestem oryginalny.
- A ja jestem Hoseok jak już słyszałeś. Myślałem, że na żywo będziesz nieco wyższy, ale przynajmniej Yoongi nie jest już sam. - zaśmiał się. - Ciekawy kolor. - dodał patrząc na jego włosy.
- Taa... Chyba przypadkowo wziąłem nie tą farbę co trzeba.
- Mnie tam się podoba. - wtrącił młodszy Kim. - A teraz chodźmy.
Najstarszy westchnął cicho. Już wiedział, że ten wieczór będzie jedyny w swoim rodzaju. Całą szóstką udali się najpierw w stronę domu brata Mina, a następnie do Jimina, aby odłożyć bagaże.
Jin razem z Jungkookiem szli cały czas na tyłach i zajmowali się sobą. Młodszy nadal miał sobie za złe wczorajszą sytuację, jednak nadal nie zamierzał odpuszczać. Wymyślił kolejny jakże "genialny" plan na dzisiaj. Wiedział o nim tylko on, przez co odrobinę się stresował. Jednak udało mu się to doskonale ukryć.Wpół do piątej wszyscy byli już gotowi na ich małe świętowanie, a zarazem poznanie się lepiej.
Ich mała impreza odbywała się w domu Parka. Sam nie wiedział jak się na to zgodził, ale postanowił wykorzystać kolejną okazję, gdy jego rodzice wyjechali. Seokjin zobaczył na stole w kuchni pełno butelek z alkoholem na co się skrzywił. Już wyobrażał sobie jak Hoseok z Namjoonem dobierają się do nich i wymyślają głupsze rzeczy niż zazwyczaj. Postanowił więc sam skończyć na dwóch butelkach maksymalnie, aby w razie czego ich przypilnować. Z reguły dosyć prosty plan, ale z taką gromadą wydawało się to nieco trudniejsze. I tak z dwóch butelek zrobiły się cztery, pięć, nawet siedem. Tak więc, on razem z przyjaciółmi byli już nieźle wstawieni, podczas gdy dwaj najmłodsi zachowali umiar i jako jedyni pozostali trzeźwi.============
Fuj alkohol
Nie pijcie tegoJa to na jakichś imprezach będę się trzymać piccolo xD
~ Armycuks
CZYTASZ
Fantastic || ᴶᶤᶰᵏᵒᵒᵏ
FanfictionGdzie odległość to dla nich żaden problem, lecz woleliby być blisko * wiek zmieniony * bts nie istnieje * forma: chat / opis * pobocznie Sope Top3 #1 w jinkook ~ 20.03 #38 w sope ~ 26.04 #54 w seokjin ~ 26.04