Dalej nie wiedziałam gdzie jestem.
Postanowiłam się przejść po tym zadziwiająco ładnym miejscu.
Wstałam z łóżka i otworzyłam drzwi od mojego pokoju.
Wyszłam i zobaczyłam recepcję.
Pani w recepcji była w moim wieku, więc wzięłam głęboki oddech, podeszłam i powiedziałam:- Dzień dobry czy to szpital?
- Tak, czy coś się stało?
- Nie
- Jak się pani nazywa?
- Blui NokW tym momęcie zapisała wszystko w wyszukiwarkę i powiedziała:
- Jest pani umówiona dzisiaj na rozmowę z lekarzem.Nie wiedziałam co mam powiedzieć, ja się nie umawiałam, ale przydała by mi się ta wizyta po tylu przeżyciach.
Nie zastanawiajac się dłużej odpowiedziałam:- Tak, jestem umówiona.
- W takim razie zapraszam do gabinetu numer 7.
- Dobrze, dziękuję.Po rozmowie z lekarzem zrobiło mi się lepiej. Prześladowca nic mi nie zrobił, ale musiałam przyjść na badania kontrolne.
Wychodząc umówiłam się na wizytę kontrolną w piątek. Recepcjonistka dała mi mini karteczkę z terminem i godziną wizyty.