Prezent był zapakowany w złoty papier prezentowy i zawiązany czarną wstążką. Bardzo mi się podobał. Moje urodziny dobiegały końca.
Była pierwsza w nocy. Zmęczona powiedziałam to Sofi i Antonowi.
Wszyscy poszliśmy odpocząć.Następnego ranka obudziłam się po sennym koszmarze. Nic się nie stało poprostu się obudziłam i uświadomiłam sobie, że to tylko sen.
Poszłam do Antona spał jak dziecka a Sofia poszła po coś do jedzenia.Kiedy Sofi wróciła powiedziała, że dostała pracę parę dni temu. Anton był obojętny a ja się cieszłam. Długo szukała pracy i już myślała, że jej się nie uda.
Kolejny dzień był dziwny.
Sofi zaprowadziła mnie do swojego miejsca pracy. Było dziwnie, wszędzie były drewniane pudła. Zdajrzałam do jednego a tam była broń.W tym momencie z przerażeniem uświadomiłam sobie, że Sofia chyba bierze udział w nielegalnych interesach!
Byłam zakłopotana i zaciekawiona po co mnie tu sprowadziła.
- Co ty robisz? - zapytałam.
- Pracuję w agencji, która zajmuje się antyprzestępczością.
Zamurowało mnie. Wydusiłam tylko:
- Aha 😑
- Choć, musisz poznać mojego szefa - powiedziała i pociągnęła mnie za rękaw kurtki.
Nie byl pewna czy to dobry pomysl. Zaprowadziła mnie do swojego szefa. Szef Sofi był tak dziwny, jak jego praca. Dziwnie się ubierał i mówił.
Ta rozmowa była dziwna, to że tu byłam było dziwne. W końcu szef Sofii zaproponował umowę o pracę i dla mnie.
Byłam zdziwiona, zdezorietowana i szczęśliwa, bo o pracę jest bardzo trudno zwłaszcza dobrze płatną.
Dostałam dokumenty do podpisu. Na umowie była napisana suma pieniędzy i miejsce na podpis.
Sumka była dość duża, nie spodziewałam się takiej pensji.
Po niedługimnamyśle podpisałam dokumenty. Potem Szef wstał uścisnął mi dłoń i przywitał w zespole. Z szuflady w swoim biurku i wyją kartę. To była karta dostępu.
Ale do czego ?~Autorka~
Oto następna część wiem, że tytuł się nie zgadza z fabułą się niedługo go zmienię. 😉