Kim bym musiała być żeby nie wstawić tego video haha
1 Październik
Jedyne co w tym momencie widzę to ciemność i nagły przebłysk światła który po chwili znika tak samo szybko jak się pojawia powodując w ten sposób mrużenie moich oczu które pod wpływem mocnego światła zaczynają boleć. Po chwili mogę zobaczyć postać idącą w moją stronę, wygląda jak osoba na którą czekałam od ostatniego snu.
- Tato?- pytam postać przede mną
- Hej słońce- mówi a ja podbiegam do niego i przytulam go najmocniej jak się tylko da z nadzieją że już nigdy go nie puszczę.
- Dlaczego tak dawno się nie pokazywałeś!?
- Nie miałem powodu, a teraz jestem tutaj tylko po to by powiedzieć ci że jestem najszczęśliwszym ojcem na świecie, że mam taką córkę jak ty! I proszę zrób coś dla mnie, nie poddawaj się a obiecuje Ci że będziesz jednym z Avengers tak jak chciałaś.- powiedział to i uśmiechnął się do mnie patrząc mi w oczy.
- Odwiedzisz mnie jeszcze? Proszę- oczy zaczęły mi się szklić przez co wszystko było rozmazane tylko nie jego piękne oczy które wpatrywały się we mnie z troską.
- Nat, kiedy tylko będziesz tego potrzebować będę tutaj na ciebie czekać.- Przytulił mnie jeszcze raz
- Kocham Cię
- A ja ciebie kocham 3000- posłał mi ostatni uśmiech i zaczął się oddalać.
Zaczęłam za nim biec i krzyczeć do niego żeby tutaj jeszcze został, żeby mnie nie zostawiał, ale to na marne, rozpłynął się a ja zostałam tutaj sama...
- Hej, hej Nat!- mówi do mnie Peter który próbuje mnie uspokoić. Nagle zauważyłam że znajduję się w swoim pokoju, w swoim łóżku a obok mnie leży mój przyjaciel. Pewna część mnie lekko się tego wystraszyła, ale druga część cieszyła się jak małe dziecko że ze mną został.
- Przepraszam- mówię po tym jak się już uspokajam.
- Co ci się śniło?- pyta chłopak z ciekawością.
- Nic takiego...- nagle przed oczami pojawia mi się sylwetka Tony'ego i słowa które do mnie kierował „Nie poddawaj się" „Obiecuje Ci że będziesz jednym z Avengers" „Będę tutaj na Ciebie czekać" i w moich oczach pojawiły się niechciane łzy których próbowałam się pozbyć, lecz nie wychodziło mi to zbyt dobrze.
- Widzę że płaczesz, śnił ci się jakiś koszmar?- zapytał przejęty. Chwilę zastanawiałam się nad odpowiedzią a on nie zmuszał mnie do niej ponieważ czekał cierpliwie aż odpowiem.
- Raczej był zbyt piękny aby był prawdziwy.
- Możesz mi go opowiedzieć?- zastanawiałam się jak mu o nim powiedzieć i po paru minutach jedyne co udało mi się powiedzieć to było:
- Był w nim mój tata- uśmiechnęłam się do siebie- mówił mi żebym się nie poddawała i że jest ze mnie dumny, a ja przytuliłam go i chciałam żeby ta chwila nie mijała, żebym mogła zostać z nim już na zawsze.- zapadła cisza, słyszałam oddech chłopaka i to jak co chwilę na mnie spoglądał a ja leżałam prosto, odwrócona twarzą do sufitu i czekałam na jakąkolwiek reakcje. Nie wspomniałam mu o ostatnich słowach Tony'ego ponieważ chciałam zostawić je dla siebie, w końcu są niektóre sprawy o których nawet najlepszym przyjaciołom się nie mówi.
- Wiesz dlaczego byłem wielkim fanem twojego ojca?- zapytał.
- Dlaczego?
- Nie tylko podobało mi się w nim to że ratuje świat, ale też jego osobowość. Mimo że było z nim czasem ciężko i wcześniej nie miał zbyt dobrej przeszłości, jednak umiał się pozbierać i nie ważne co by się działo to w pierwszej kolejności myślał o swoich najbliższych. To było niesamowite. Chciałbym być taki jak on.
- Jesteś taki jak on.- przekręciłam się twarzą do chłopaka żeby móc patrzeć w jego oczy- A nawet lepszy. Tony w przeszłości zrobił wiele dobrego ale też złego, a ty... ty od samego początku chciałeś chronić ludzi i robiłeś wszystko aby byli bezpieczni.- uśmiechnął się na moje słowa i przytulił mnie, a ja oddałam jego uścisk.
- Idziemy jeszcze spać czy już wstajemy?- zegarek wskazywał godzinę 6, a do szkoły mieliśmy na 8 więc mogliśmy jeszcze trochę pospać, lub zrobić sobie śniadanie i w spokoju się przgotować do dzisiejszego dnia w szkole.
- Będę już szedł, nie chce żeby twoja mama mnie tutaj zobaczyła.- zaczął wstawać z mojego łóżka.
- Widzimy się dzisiaj w szkole?- zapytałam z nadzieją w głosie.
- Zawsze- powiedział i przytulił mnie jeszcze raz po czym wyskoczył przez okno tak jak robił to codziennie.
Mieszkałam w Avengers Tower bez żadnego Avengersa, mimo to miałam cichą nadzieję że wrócą, że Steve tak jak obiecał mi ostatnio wróci do mnie. Blondyn był ode mnie o wiele lat starszy oczywiście, ale mimo to dogadywałam się z nim najlepiej ze wszystkich. Traktowałam go jak mojego drugiego tatę i mimo że relacje Tony'ego i Steve'a były różne to i tak była to wielka przyjaźń. Tęskniłam za tym że każdego dnia gdy się budziłam słyszałam głosy w kuchni, teraz jedyne co mogłam usłyszeć to zgiełk wielkiego miasta za oknami. Przerażające jest to że z 8 lokatorów zostało tylko 2 z czego mama była tutaj rzadko ponieważ ostatnimi czasu miała urwanie głowy w pracy.
Wstaję z łóżka i przeciągam się aby się rozbudzić, podeszłam do swojego wielkiego lustra i zobaczyłam w nim dziewczynę z worami pod oczami do których zdążyłam się już przyzwyczaić ponieważ towarzyszyły mi one nieustannie od ponad 2 miesięcy oraz czarne, długie i proste włosy które wpadały mi na twarz. Za każdym razem gdy przyjeżdżali do nas znajomi taty lub mamy powtarzali mi jedno „Wykapany Tony" teraz gdy ktoś mnie widzi to jedyne co słyszę w swojej obecności to szloch który przeszywał mnie na wylot, miałam już wszystkiego dość, dlatego przez ostatnie miesiące ukrywałam się przed światem i jedyne czego chciałam to zniknąć. Na szczęście dzięki Peterowi (idk jak się odmienia://) zrozumiałam że jestem jeszcze czegoś warta i że komuś jeszcze na mnie zależy.
Udałam się do łazienki aby wziąć prysznic oraz umyć zęby, kiedy już to zrobiłam to poszłam do swojej szafy i wybrałam ubrania odpowiednie na deszczową pogodę, teraz mogłam udać się do kuchni i zrobić dla siebie śniadanie które w tygodniu zawsze wyglądało tak samo (czyt. Płatki z mlekiem). Po zjedzonym posiłku jedyne co zostało mi do zrobienia to wziąć plecak i czekać na Happy'ego (idk jak się odmienia hahah) który ostatnio dosyć często się spóźnia.
Taki jeden z luźniejszych rozdziałów. Mam nadzieję że wam się podobał! xx
![](https://img.wattpad.com/cover/254133027-288-k15602.jpg)
CZYTASZ
Córka Legendy | Peter Parker
FanfictionMiłość Śmierć I nadzieja Te trzy słowa opisują życie pewnej dziewczyny której świat przewrócił się do góry nogami po pewnej przerażającej sytuacji.