* Pyk i Cherry znowu budują bałwana na ławce*Pyk : Co znowu ludzie sobie o nas pomyślą? *mówi i patrzy na stare baby z dziećmi *
Cherry : Że jesteśmy upośledzone?
Pyk : A nie jesteśmy?
Cherry : Jeszcze nie tak bardzo...
*Pyk rzuca śniegiem w lód na rzece, a Cherry kończy upośledzonego bałwana*
Pyk : No patrz, nie rozwala się! *Rzuca jescze jedną śnieżką n a upewnienie że to lód* Może wejdziemy tak jak R. I wpadniemy do wody?
Też Pyk : *Dalej rzuca w lód, aż w końcu zrobiła dziurę* Upsik. Dobra idziemy po doniczke do kaktusa.
CZYTASZ
Teksty z życia wzięte
MaceraTalksy, czyli teksty cherry i pyk kiedy wychodzą na miasto. Okładka by: Cherry