48

175 20 6
                                    

- Ale ciężko musieliście mieć!

-Wszystko dobrze?

- Jesteście nadal ranni?

- Co się tam działo?

- Mam dla was ciasto!

Toru podbiegła i uściskała ciebie i dziewczyny. Mina przyszła z króliczkiem pożyczonym od Kody A Momo w między czasie poszła zrobić herbaty.
Brakuje tu kogoś...
No oczywiście. Zobaczyłaś jak Denki maltretuje Kacchiana. (かっちあん lepiej?) Ten go tylko zepchnął z siebie i wstał.

- Przepraszam was ale ja też muszę iść.

Nie rozumiałaś o co chodzi ani dlaczego Bakuś się z tobą nie przywitał.

- Bakugo rozumiem ale Todoroki? Co się dzieje.

Dobrze, że Tsu spytała bo sama nie miałaś odwagi.

- Jutro mają szkolenie na licencję ale i tak wcześnie idą.

Iilda coś tam pożyczał ale ty w tym czasie wzięłaś Kirishima za rękę i poszłaś z nim do jego pokoju.

- Mogę spać dziś z tobą? - powiedziałaś gdy tylko przekroczyłaś próg

-Co? Jak to? - zamknął za wami drzwi - Nie możesz iść obok do Bakugo?

Usiadłaś na łóżku i zaczęłaś bawić się swoimi palcami.

-Myślisz, że on wie o jego śmierci? Poza tym on jest idealny... A ja zawiodłam no i ma na głowie to całe szkolenie

Kirishima wyjął coś z szafy i usiadł obok ciebie. Położył ci jedną z jego dużych bluz na kolana.

- Smutno ci bo nie przyszedł jak wróciliśmy?

- Smutno mi, że nie ode mnie się dowiedział co się stało.

- On się martwi o ciebie ale na swój sposób. Naprawdę.

Dostałaś cudownego przytulasa. Wzięłaś bluzę i poszłaś się umyć.

Może było by, warto wrócić do Tomury. Miałaś tam wszystko co chciałaś a jak doszli, do was Dabi i Toga to byłaś w raju.

Najcudowniejszy okres? Gdy spokojnie wpływały ci pieniążki z narkotyków w szkole miałaś Bakugo, w domu Tomure a w pracy Dabiego i Toge. Szkoda, że to minęło.

Umyta i w dużej bluzie wyszłaś z łazienki. Otwierając drzwi i od razu skręcając w padłaś na kogoś. Było bardzo mrocznie gdyż świeciła się tylko lampka nocna.

-Dzięki Kirishima

Zostałaś mocno złapana i byłaś po chwili przerzucona przez ramię.
No szok.
Twój psiapsi cię zdradził.
Nie przeszliście dużo bo aż do pokoju obok jednak mimo to głupio się czułaś. Miałaś tylko bluzę która w tej sytuacji za dużo nie dawała.
Usłyszałaś dźwięk zamykanych drzwi a potem jak zostają zakluczone.
Zostałaś delikatnie odłożona na łóżko co cię zdziwiło.
W przeciwieństwie do pokoju obok tu było całkowicie ciemno.

- Kocham cię pamiętaj... I nie smuć się bo Kirishima tu wchodzi i mówi, że o ciebie nie dbam.

-... Przepraszam

Tylko to szepnęłaś i poczułaś jak bluzka zostaje powoli z ciebie zdjęta.

- Co robisz...?

Zrobiło Ci się chłodno, usłyszałaś jak Bakuś też zdejmuje koszulkę z siebie.

- Nie będziesz spać że mną w ciuchach Kirishimy.

I założył na ciebie swoją ciepłą koszulę. Noooo jak miło ci się zrobiło.
Chłopak się położył obok ciebie a ty się w niego wygodnie wtuliłaś.
Brakowało Ci tego.

- Opowiesz mi co się stało?

- Muszę teraz?

- I tak byłem wściekły jak w telewizji powiedzieli, że wszyscy co brali udział w akcji są w szpitalu.

Gdy tylko o tym wspomniał jego ręka mocniej zacisnęła się na twojej tali jakby chciał cię mieć tylko dla siebie.

- Jak przyszedł po mnie Aizawa to zabrał mnie do biura gdzie było pełno bohaterów. Chodziło o złoczyńcę który jest przywódcą ośmiu Wskazań Śmierci. Znam go zresztą... Ostatnio opowiadałam Ci jak mi, się znów śniło jak jego podopiecznej małej Eri zaniosłam prezenty by się pożegnać.
Ta misja miała na celu odbicie jej. Chcieli dowiedzieć się co wiem o ich bazie i o nich, czy wiem coś o może pomóc.

- Chciałaś brać w tym udział?

- Sama nie wiem... Eri jest...wrażliwa. Jest jak ja. Już mówiłam o tym z Aizawą, że najprędzej to bym ją oddała Tomurze. Tak czy siak wzięłam udział. Pierw pomogłam leczyć rannych policjantów bo yakuza samą rozpoczęła atak. Dużo ich było i wszyscy używali mocy tak więc dużo czasu straciłam na ich leczeniu. Potem weszłam do środka uleczyłam kilka osób i zeszłam pod ziemię. Niestety ale spotkałam tam Twica i Himiko. - zrobiłaś małą przerwę jednak chłopak nic nie skomentował - Uleczyłam ich oraz zostaliśmy przeniesieni. Dowiedziałam się, że nie są z nimi sercem ale zostali członkami tej śmiesznej sekty. Tomura dał im wolną rękę. Gdy zostaliśmy przerzuceni rozdzieliliśmy się i poszłam szukać Eri. Znalazłam ją ale była też walka. Lemilion stracił moc a Nighteye został ranny. Deku się ładnie wykazał. Overhaul zmieniał swoje ciało a walka się przeniosła na powierzchnię. Tam ostatni, raz widziałam przyjaciół. A dzięki mocy Eri Midorija mógł użyć całej mocy All Mighta. Nie zbyt pamiętam co się tu działo jednak wiem jak wsiadałam do karetki z Nighteyem i ponoć uzdrawiając go zemdlałam. Obudziłam się rano i Recovery Girl powiedziała mi, że on umarł w nocy.

-Dziękuję

- Za co?

- Bo tylko mi mówisz prawdę.

- Bo ci ufam

- Teraz możemy iść spać a ja jutro pójdę na to jebane szkolenie dla bohaterów.

- Katsuki wiesz co...

- Hmm

- Tęsknię za Tomurą

Rodzeństwo, które zmieni wszystko.( Bakugo x Reader)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz