Lucyfer

502 13 1
                                    

Rozdział toczy się w piekle.
Myśli jako Lucek.

Siedziełem przy biórku.
Zawalony papierami. Nagle do moich
drzwi ktoś zapukał.

Lu- Proszę.

To była moja sekretarka Miley. Wcześniej uczyła się w szkole Aniołów i Demonów. Nie ukrywam , że wyglądała dzisiaj bardzo seksownie. Miała śliczną sylwetkę. Zaokraglone biodra i duży biust. Jako estetyk zwracałem uwagę na takie rzeczy. Może nie każdy facet zwraca uwagę na takie rzeczy, ale dla mnie to podstawa.Oczywiście nie była taka, śliczna jak moja Vicky, ale zawsze coś. Miała czarne rajstopy i małą złotą mimówkę i czarną bluzkę na ramiączka.
Weszła do środka zataczając biodrami.

M- Lucuś. Ktoś chce się z tobą zobaczyć.*powiedziała uśmiechając się*

Lu- Kto? I w jakiej sprawie?

Mi- Audrey. W sprawie jakiejś nowej osoby w piekle...
*powiedziała Miley*

Lu- Teraz?!

Mi- No tak szefie jak najszybciej.

Podeszłem w jej stronę i złapałem ją za talię.
Lu- Spróbujem zdążyć
*Powiedziałem namiętnie*
A ona tylko uśmiechnęła się uwodzicielsko.
I przystąpiliśmy do zabawy

Zaczołem całować jej soczyste piersi.
Przywarliśmy do siebie.
Szybko poszła bluzka a potem i spodnie.
Po 10 minutach oboje już się ubieraliśmy.
Pobudzeni namiętnościami z przed chwili.
Ogarniołem się na spotkanie w końcu władca Piekła musi jakoś wyglądać.
Na spotkaniu ze swoim podwładnym.

Zaszedłem w korytarz i spotkałem tam Audreya.

A- Witaj Szefie.

Lu- Dzień dobry Audreyu.

A- Mam ważną wiadomość.

Lu- Jaką? Co anioły robią praktyki w nauce czytania w myślach u ludzi na Ziemi.
*Żartowałem sobie*

A- Ej Lucy widzę że, chmurek ci dopisuję.
Ale... Lucjan będzie nowa w piekle.

Lu- Jaka? Upadły aniołek?

A- Nie to jakaś Nierozpoznana.

Lu- Nierozpoznana
*Powtórzyłem te słowa z zastanowieniem*

A-I jeszcze do tego w ciąży.

Lu- Uuu jak ciekawie.
Niegrzeczna dziewczyna. Pewnie się musiała z kimś dobrze bawić
Niewie jeszcze co ją tu czeka.

A- Będzie tu za niedługo.

Lu- No to trzeba powitać słodką iskierkę.
*Powiedział zadowolony licząc na kolejne zabawy*

A- Ach Lucy
*Zaśmiał się Audrey*
- Ty tylko o jednym.

Lu- No co.
A ładna chociaż jakąś?

A- Bo, ja wiem nie znam jej.

Lu- Ładna czy nie trzeba jej wszystko wyjaśnić. Za ile tu będzie? I na jak długo tu ma zostać?

A- Za jakieś 10 minut.
I podobno dostała wyrok na 100 lat.

To sobie długo to posiedzi pomyślałem i
Tylko pokiwałem głową Audreyowi.
I poszliśmy powitać.
Nową dziewczynę w piekle...
Nierozpoznaną i do tego w ciąży....



Lucyfer i Vicky Historia Miłości oparta na Sekrecie Niebios Cz 2: Anioł w piękleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz