Ashton
Wracałem właśnie z chłopakami ze studia. Postanowiliśmy się przejść. Oczywiście nie obyło się bez autografów i zdjęć.
Kiedy wchodziliśmy do domu moich rodziców usłyszeliśmy ich kłótnię. Rzadka się kłócili więc, wydawało mi się to bardzo dziwne. Sądząc po minach chłopaków też ich to zdziwiło.
Postanowiliśmy się im przysłuchać.
- Musisz mu powiedzieć - usłyszałem głos mojej mamy.
- A niby jak kurwa mam to zrobić? Powiedzieć "Hej Ashton! Słuchaj kilkanaście lat temu zdradziłem twoją matkę. Ona mi wybaczyła, ale chodzi o coś innego. Mam z tą kobietą córkę, o której istnieniu nie miałem pojęcia. Zamieszka tu bo jej rodzice zginęli dwa tygodnie temu w wypadku i to była ich wola jak napisali w testamencie. "
Słuchałem i nie mogłem uwierzyć w to co powiedział. Mike stał tam z otwartą buzią, podobnie jak Luke i Claum.
- Jak to mam siostrę? I jak to zamieszka z nami? - Wparowałem do kuchni i patrzyłem na rodziców.
- Jak długo tu staliście? - Zapytał zdenerwowany ojciec zerkając na matkę.
- Dosyć długo. - warknąłem - Odpowiecie na moje pytanie?
- Usiądźcie. Opowiem wam ją na spokojnie.
Razem z chłopakami usiedliśmy na czarnej kanapie w salonie i słuchaliśmy.
- A więc. - odezwał się mój tata. - To było siedemnaście lat temu. Miałeś wtedy rok. Ja i twoja mama mieliśmy kryzys małżeński. - spojrzałem na mamę, która lekko kiwnęła głową. - Pewnego dnia poszedłem do baru z kumplami. Nie piłem dużo, ale oni zapili się w trupa i zaczęli się przystawić do różnych kobiet, a jedną z nich była ona. Pomogłem jej a ona zaczęła mi dziękować i zaproponowała drinka. Zgodziłem się. Później nie pamiętam jak, wylądowaliśmy w łóżku. Po spędzonej razem nocy zrozumiałem, że to z twoją matką chce spędzić resztę życia. - spojrzał na mamę z uczuciem.
-Ale o co chodzi z siostrą Asha? - zapytał Claum, widocznie wciągnęła go ta historia.
- Po tym wszystkim opowiedziałem tej kobiecie prawdę. Potem jej więcej nie widziałem. Ale kilka dni temu dzwonił do mnie jej prawnik. Powiedział, że zginęła w wypadku. Zastanawiałem się czemu akurat do mnie zadzwonił, chwilę potem dowiedziałem się że miała ze mną dziecko. Zostawiła dla mnie list który to potwierdza.
Kiwałem głową. Nie wiedziałem co mam o tym myśleć. Mam siostrę. To zdanie ciągle rozbrzmiewało w mojej głowie. Chłopaki wyglądali na bardzo poruszonych tą historią.
- Ashton - odezwał się miękki głos mojej mamy -To nie koniec.
- A co jeszcze?
- W testamencie jej matka prosiła mnie abym był jej opiekunem. Nie ma nikogo kto mógł by sie nią zaopiekować.
- Czyli, że ma tu zamieszkać?- zapytałem rozproszony.
- Nie. Na Madagaskarze.- odezwał się Cal.- Oczywiście że tu.
- Pytacie się mnie o zgodę?
Obydwoje mi przytaknęli.
- Odpowiedź jest prosta - zrobiłem dramatyczną pauzę. - Kiedy tu przyjeżdża?
Oni odetchnęli z ulgą.
- Właściwie to my musimy po nią jechać. Trzeba tam załatwić wszystkie formalności.- mama się odezwała.
- a gdzie mieszka i najważniejsze jak ma na imię?
-Nazywa się Madison i mieszka w Polsce.
- Gdzie leży ta cała Polska?- napytał Mikey.
- Co za pajace. W Europie ciulu. E U R O P A. Rozumiesz?
- A ty blondynko z skąd to wiesz co?
- Miałem takie coś w szkole jak geografia. - powiedział Luke.
- Na ile tam jedziemy?- oby nie za długo bo nie mogę tak zostawić chłopaków.
-Na miesiąc.
-Spojrzałem na zespół a oni na mnie. Nie wiedziałem co zrobić więc szybka powiedziałem.
-Zespół może jechać z nami?
Rodzice się uśmiechnęli.
- Wiedzieliśmy że o to zapytasz. Tak. Maddi powiedziała, że ma duży dom i spokojnie nas pomieści.
- Taaaakkkk!!!- krzyknęli wszyscy chórem.
- Jedziemy na wycieczkę.- Cal zaczął skakać po salonie i się cieszyć.
- Może damy tam koncert?- zapytałem na co chłopaki pokiwali ochoczo głowami.
No to czas poznać siostrę.
CZYTASZ
Siostra//5SOS
RandomMoja matka zmarła dwa tygodnie temu w wypadku samochodowym. Pozostawiła po sobie list i testament , w których napisała że mam trafić pod opiekę biologicznego ojca.... fajnie nie? Nie ma to jak być okłamywaną przez siedemnaście lat. A wiecie co jest...