Madison
O 17 poszłam do kuchni sprawdzić co zrobić na kolację stoję przy lodówce gdy nagle słyszę że ktoś wpada do mojego domu, odwracam się żeby zobaczyć kto to, tam zobaczyłam........
Tam zobaczyłam moich przyjaciół, którzy wbiegli do salonu od razu rzucając się na kanapę nie zwracając uwagi że tam jest Ashton. Mieli go centralnie gdzieś. Podeszłam do kanapy i spojrzałam na nich.
- Co tu robicie. Mieliście przyjść jutro.- oznajmiłam na co wszyscy spojrzeli na mnie.
- A nie dziś? - zapytał głupio Adams.
- Nie jak byście nie zauważyli koło was na kanapie siedzi mój przyrodni brat.- powiedziałam i spojrzałam na Asha, który patrzył na to wszystko trochę zdezorientowany.
- Kto to wogule jest? - zapytał głupio Ashton.
- To są moi drodzy najlepsi przyjaciele na świecie. Mateusza już znasz.- pokazałam na Hubertsa.- To jest Andrew.- pokazałam na chłopaka a ten pomachał mojemu bratu.- A ten to Dustin.- pokazałam na chłopaka po czym usiadłam mu na kolano a on mnie objął w pasie przyciągając do siebie. Henderson podał Ashtonowi rękę a on odwzajemnił jego gest przyglądając się mu.
Posiedzieliśmy wszyscy razem jakieś pół godziny, po czym reszta domowników zeszła na dół, to był dla nich zaskoczenie a przede wszystkim dla Anny i Davida dlatego że ja siedziałam na kolanach Dustina Muss siedział oparty o Asha a Andrew siedział i się z czegoś śmiał, do tego każdy z nas miał puszkę piwa w dłoni.
- Co tu się dzieję?- zapytał David, a Mike, Cal, Luke się śmiali pod nosami ale oczywiście nie zabrakło zirytowanej Arz. Jak ja jej nie lubię, działa mi na nerwy.
- Nic.- odparłam beznamiętnie i bardziej się wtuliłam w Dustina.
- Jak to nic, jak ty siedzisz u obcego chłopaka na kolanach, a jakiś chłopak właśnie dobiera się do mojego syna?!- zdenerwował się. Spojrzałam na Asha i Mussa to co zobaczyłam trochę mnie zdziwiło bo Mateusz siedział u Ashtona na kolanach i się od niego przytulał, a Ash miał swoje ręce na tyłku mojego przyjaciela.
- Jakby Ash nie chciał żeby Muss się do niego przytulał to by na to nie pozwolił.- powiedziałam lekko zirytowana zachowaniem mojego biologicznego ojca.
- No właśnie.- odezwał się Ashton i przyciągnął chłopaka do siebie jeszcze bliżej.
- Wow.- usłyszeliśmy wszyscy na co odwróciliśmy się w stronę przyjaciół mojego przyrodniego brata.
Chłopaki stali i się patrzyli to na mojego przyjaciela to na Asha. Muss był trochę pijany bo ma słabą głowę do alkoholu i upił się po trzech.
*****
Po 20 minutach David się uspokoił, wszyscy razem siedzieliśmy do późna. Moi przyjaciele dogadują się z przyjaciółmi, no może oprócz tej ździry Arzaylea'y ( nie wiem czy dobrze odmieniłam jeśli źle to przepraszam ). Mimo że Luke tu siedział to i tak podrywała każdego z moich przyjaciół, a najlepsze jest to że starała się poderwać Mateusza nawet jak jej powiedział żeby się ogarnęła bo nie ma u niego szans, ta się spytała czemu a ten jej walnął że prędzej jej chłopak miał by u niego szanse, a ona się oburzyła wielce księżniczka i obrażona poszła do pokoju. A my wszyscy na raz prychnęliśmy pod nosem, nawet Luke.
Po 21 moi przyjaciele poszli do swoich domów no może poza Mussem bo ten poszedł z Ashem do pokoju, miejmy nadzieję że nie będę słyszała dziś po nocy ich jęków.
Po kąpieli weszłam do pokoju i położyłam się do łóżka, sprawdziłam która jest godzina, było po 23, siedziałam w wannie prawie godzinę. Wtuliłam twarz w poduszkę i po chwili zasnęłam.
Ashton
Kiedy Mateusz się do mnie przytulił, poczułem w żołądku dziwne uczucie, którego nie znam ale bardzo mi się ono podobało tak samo jak to że Muss się do mnie przytulał to miłe uczucie i wcale mi to nie przeszkadzało.
Kiedy ja i chłopak weszliśmy do mojego tymczasowego pokoju Mateusz rzucił się od razu na łóżko i kazał mi też przyjść. Po tym jak wypił tylko trzy puszki piwa już wiedziałem że ma bardzo słabą główkę do alkoholu.
- Muss idź weź kąpiel ja ci dam jakieś bokserki i jak chcesz to koszulkę.- podeszłem do niego i pomogłem mu wstać.
Chłopak poszedł do łazienki się wykąpać. Po 10 minutach Mateusz wyszedł z łazienki w samych bokserkach. nie powiem wygląda gorąco bez ubrań. Jezuuu o czym ja myślę przecież zawsze byłem hetero. Ale on jest taki seksowny. Jak ja się już wykąpałem weszłem do pokoju to zastałem szokujący widok, Muss właśnie siedział na łóżku i robił sobie dobrze, jak zauważył że jestem w pokoju to zaczął się na mnie patrzeć i się zaczął dalej masturbować. Po woli do niego podeszłem i przed nim uklęknąłem po czum patrząc mu w oczy złapałem za jego penisa i zacząłem go lekko ściskać w dłoni ciągle patrząc mu w oczy a on patrzał na mnie i pojękiwał pod nosem, po chwili ugniatania do wziąłem go do ust i zacząłem go ssać. Muss zaczął jęczeć coraz głośniej więc wyjąłem go z ust i powiedziałem że ma być ciszej bo inaczej przestane i sam też tego nie do kończy ponieważ mu na to nie pozwolę. Po chwili dokończyłem to co zacząłem, chłopak doszedł w moich ustach po czym padł na łóżko nawet nie podciągając bokserek, więc zrobiłem to za niego, jak to zrobiłem położyłem się obok i przyciągnąłem go do siebie po czym zasnęliśmy wtuleni w siebie nie myśląc o konsekwencjach.
*****
Mam nadzieję że wam się rozdział spodobał.
Buziaki i do zobaczenia :*
*****
CZYTASZ
Siostra//5SOS
RandomMoja matka zmarła dwa tygodnie temu w wypadku samochodowym. Pozostawiła po sobie list i testament , w których napisała że mam trafić pod opiekę biologicznego ojca.... fajnie nie? Nie ma to jak być okłamywaną przez siedemnaście lat. A wiecie co jest...