Patrycja Wyjeżdża Z Czarkiem.

964 18 0
                                    

Cz- kochanie wyjeżdżamy do dubaju!
P- co? Ale to przecież dużo pieniędzy kosztuje.
Cz- nie martw się wszystko już załatwiłem.
P- szybko.
Cz- to wszystko dla ciebie bo cię kocham.
P- ja ciebie też słoneczko.
Cz-  ale musimy szybko bo zaraz lotnisko bo się spuzinimy.
P- to szybko.
Cz- mamy trzy godziny tylko.
P - to ruchy ruchy.
Cz- jednak dwie godziny mamy.
P- o kurde to dalej dalej.
Cz- ide sie umyć
P- oki ale błagam szybko
Oki
Potem wyjechali z domu pojechali na lotnisko po czym odrazu mieli samolot do dubaju.

P- kochanie słabo mi... Kręci mi się w głowie
Cz- może to że stresu
P- nie ja już tyle latałam samolotami nie mam choroby lokomocyjnej.
Cz- kochanie to zobaczymy.
P- aaaaa
Cz- kochanie co się dzieje?
P- brzuch mnie strasznie boli
Cz- kochanie to nie brzmi za dobrze już zaraz będziemy w dubaju wytrzymasz.
P- ile jeszcze?
Cz- 10, 5 minut
P- to za długo nie wytrzymam... Kochanie ja zaraz zwymiotuje.
Cz- zaraz ci coś przyniosę.
P- błe błe.....
Cz- lepiej kochanie jest ci?
P- tak lepiej.

Wyśedli i Patrycja mówi szokującą wiadomość.

P- kochanie bo ja jestm chyba w ciąży.
Cz- to super cieszę się czekałem na to.
P- ale ja się boje.
Cz- kochanie nie bój się.
P- no dobrze.
P- a jeśli jestem to muszę uważać na siebie i dziecko.
Cz- spokojnie uspokój się zaraz zrobisz test ciążowy czy napewno jesteś w niej.
Cz- prosze kupilem ci aż ich z 3 prosze
P- dziękuję.
Pojechali do hotelu ale to co się dowiecie bendzie szokujące!

 Pojechali do hotelu ale to co się dowiecie bendzie szokujące!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tydzień puziniej.....

Ptarycja i Czarek poszli na basen..

Cz- kochanie to chodź na basen.
P- oki tylko się przebiore w strój.
Cz- oki ja jestrm gotowy.
P- ja już też możemy iść

1 godzina puziniej...

P- ide po sok poczekasz?
Cz- jasne oki

Podchodzi Julia Kostera...

J- hejka Czarek dawno cie nie widziałam ale przystojniak teraz z ciebie. Wiem że kiedyś się pokłóciliśmy i chce naprawić nasz kontakt może
dasz się zaprosić na wino lub coś?

Cz- Julia to co było to nie powróci idź już z tąd okej.
J- ale czemu przecież ja cie kocham kochanie...
Cz- nie mów do mnie tak.

W głowie P- ta k*r*a podrywa mojego chłopaka co za szmata.
P- już tam ide nie popuszczę jej.
Cz- o kochanie jesteś.
P- tak już wrzuciłam.
J- kochanie?
P- tak a przeszkadza ci to szmato?

    Do akcji wkracza Kacper Błoński

K- masz problem Patrycja?
K- to zaraz ci go naprawie.
Cz -  k**rwa uważaj bo ja naprwaie ten problem Julce
K- Czarek masz problem?
Cz- tak mam ku**a a co pomoc ci k**rwa jeśli tak to chodź na solo ku**wa
K- to chodź zapraszam no no!.
Cz- no dawaj kozaczku!.
P- Julia nie.
Cz- Patrycja!!!
Cz- Julia ty k*r*o!
K - co ty jej zrobiłaś?
J- chcialam ci pomóc kochanie.
K - ale to nie tak ku***a ona sie topi debilko.
J- myślałam że ci pomogę w ten sposób.
Cz- nieprzytomna jest dzwońcie po karetke...
J- niech sie dusi ta żmija.
K- zamknij sie.
Cz- Patrycja jest w ciąży i jeśli się jej i dziecku coś się stanie to nie ręcze za siebie.
J- cooo? Nie wiedziałam przepraszam.
Cz- mnie przepraszasz ją powinnaś.
K- ja też przepraszam.
Cz- ty to wypierdalaj.

       patrycja wzdycha z 2 minuty.
Cz- kochanie boże nic ci nie jest?
P- nie ale może być mojemu dziecku coś.
Cz-oby nie.
P- Julia ty szmato czemu to zrobiłaś.
J- bo miałam taki powód... Heh
P- jeszcze sie śmiejesz żałosna jesteś.
J- życie ma się jedno haha....
P- i co związku z tym.
Cz- no właśnie.

                          Rozeszli sie w inne strony kazdy poszedł tam gdzie musiał...

Cz- kochanie zabiorę cie na randkę chce cie przeprosić za wszystko co teraz tu zaszło!
P- dobrze kochanie chociaż teraz chce iść do domu
     
     Czarek wziął Patrycje na recę a Patrycja była taka szczęśliwa.

Spójrz I Zakochaj Sie! Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz