---dwa miesiące---
Julka
przez te 2 miesiące Kacper się starał, przepraszał dawał kwiaty itp. więc postanowiłam mu wybaczyć
Po szkole poszłam za nim i gdy dochodził już do domu stanełam za nim i zasłoniłam mu oczy
J-zgadnij kto to
K-piękna moja księżniczka Julcia
J-prawie zgadłaś
podeszłam obok niego
K-jak to prawie?
J-no nie księżniczka ani nie twoja, więc tak średnio
K-moja i nikogo więcej
J-dobra dobra
K-idziesz do mnie bo z tego co wiem to u was jest Dubiel?
J-no moge
Kacper
weszliśmy do domu zdjeliśmu buty, pocałowałem Julke i podniosłem ją a ona owineła nogi wokuł moich bioder szłem w strone salonu ciągle się całując jednak Julka to przerwała
Julka
całowaliśmy się dopuki nie zobaczyłam w odbiciu lustrzanym chyba rodziców Kacpra bo Marcina raczej nie bo go nie ma, przerwałam całowanie i zeszłam z rąk Kacpra a on wysłał mi nie zrozumiałe spojrzenie a ja wskazałam oczami w strone kanapy Kacper się odwrócil i zaczoł
K-yy hej?
TK-hej synku
MK-cześć syneczku
K-co tu robicie?
MK-przyjechaliśmy was odwiedzić ale chyba nie w pore
TK-no synku powiem ci że masz ładną dziewczyne
widziałem że Julka jest zmieszana i chyba chciała powiedzieć że nie jesteśmy razem ale niby się całujemy i wgl więc prawie jak para
K-wiem
MK-szczerze mówiąc fajnie by było mieć już wnuków
MT-szczególnie że były by takie śliczne i słodkie jak wy
K-może kiedyś
TK-no wiesz co Kacper robić
YOU ARE READING
Szkoła
FanfictionKacper największy bad boy w szkole Julka miła ale nie dla wszystkich, szybko się denerwuje