13

439 9 1
                                    

---dwa miesiące---

Julka 

przez te 2 miesiące Kacper się starał, przepraszał dawał kwiaty itp. więc postanowiłam mu wybaczyć 

Po szkole poszłam za nim i gdy dochodził już do domu stanełam za nim i zasłoniłam mu oczy

J-zgadnij kto to

K-piękna moja księżniczka Julcia 

J-prawie zgadłaś

podeszłam obok niego

K-jak to prawie?

J-no nie księżniczka ani nie twoja, więc tak średnio 

K-moja i nikogo więcej 

J-dobra dobra

K-idziesz do mnie bo z tego co wiem to u was jest Dubiel?

J-no moge 

Kacper 

weszliśmy do domu zdjeliśmu buty, pocałowałem Julke i podniosłem ją a ona owineła nogi wokuł moich bioder szłem w strone salonu ciągle się całując jednak Julka to przerwała

Julka 

całowaliśmy się dopuki nie zobaczyłam w odbiciu lustrzanym chyba rodziców Kacpra bo Marcina raczej nie bo go nie ma, przerwałam całowanie i zeszłam z rąk Kacpra a on wysłał mi nie zrozumiałe spojrzenie a ja wskazałam oczami w strone kanapy Kacper się odwrócil i zaczoł

K-yy hej?

TK-hej synku

MK-cześć syneczku

K-co tu robicie?

MK-przyjechaliśmy was odwiedzić ale chyba nie w pore 

TK-no synku powiem ci że masz ładną dziewczyne 

widziałem że Julka jest zmieszana i chyba chciała powiedzieć że nie jesteśmy razem ale niby się całujemy i wgl więc prawie jak para

K-wiem 

MK-szczerze mówiąc fajnie by było mieć już wnuków

MT-szczególnie że były by takie śliczne i słodkie jak wy 

K-może kiedyś

TK-no wiesz co Kacper robić 


SzkołaWhere stories live. Discover now