---godzina potem----
MK-my będziemy się już zbierać
TK-no damy im troche się pobawić
Mk-trzymajcie się dzieciaki
J-dowidzenia
TK-pa juleczko pa kacperku
K-eluwina
zamknołem drzwi po czym podeszłem do blondynki i ją pocałowałem
złapałem za rękę i zaprowadziłem na górę do mojego pokoju, siedliśmy na łóżku
J-co robimy?
K-nie wiem, może spełnimy marzenie moich rodziców?
J-serio mówisz?
K-no tak, a co w tym dziwnego?
J-to że my nawet razem nie jesteśmy
Kacper
Faktycznie nie zapytałem jej. Przybliżyłem się do niej i pocałowałęm ją w usta
K-zostanisz moją kobietą?
J-tak, kocham cię
K-ja ciebie też
J-a nad marzeniem twoich rodziców pomyślimy
K-kiedy?
J-jak szkołe skończymy
YOU ARE READING
Szkoła
FanfictionKacper największy bad boy w szkole Julka miła ale nie dla wszystkich, szybko się denerwuje