Dzień 6 c. d.

1.4K 74 18
                                    

Ewron ściągnął mi koszulkę i zaczął całować mnie po moim torsie schodząc coraz niżej. Cały czerwony patrzyłem na postępowanie chłopaka. Ściągnął swoją koszulkę i całował mnie, lizał, robił różne znaki.

Usłyszeliśmy głośne kroki które zaczęły iść w stronę i nagle otworzyły się dzwi. Blaszka ma zranioną rękę a Leesoo przybiega za nim.
L- Przecież byliśmy tutaj z dwa dni powinieneś wiedzieć gdzie jest łazienka- Leesoo wziął Blaszkę za ramię i poszli w stronę łazienki. Ja i Ewron nie wiem jak mamy na to zareagować. Weszli normalnie jak do siebie kiedy mieliśmy się rozkręcać. A wogóle dlaczego oni tutaj jeszcze są?! Eh jutro niech pójdą do siebie w końcu Ćpun jest ranny.

Spojrzałem na Ewrona a on na mnie.
E- Chcesz to dalej robić? Jest duże ryzyko że Ćpunowi znowu pomylą się drzwi.- To jest prawda. Lepiej nie ryzykować.
N- Nie, może lepiej kiedy indziej? Nie jesteśmy też zbytnio doinformowani w tych sprawach aby od razu to robić. Wiesz ja chce aby bolało w cale lub najmniej.-.
E- W sumie prawda zaczęliśmy też dopiero ze sobą chodzić.- Dotknął mojego prawego policzka i pocałował lewy. Lubię jak mnie całuję zawsze robi to z miłością.
N- Ewron nie zostawię cię samego.-
E- Ja ciebie też zawsze będę przy tobie i po twojej stronie.-
N- Przestań bo się znowu zaczerwienie.-
E- Lubię kiedy twoja twarz ma czerwony kolor.-
N- A ja nie lubię.- przytulił mnie.
E- Dlaczego?-
N- To zawstydzające i wyglądam w tedy brzydko.-
E- Jeśli tak się czujesz to w porządku zaakceptuje to ale i tak zawsze i wszędzie wyglądasz najlepiej oraz najpiękniej z wszystkich.-

Czuję się jak bym był dziewczyną kiedy Ewron sprawia mi komplementy. To uroczę kocham jego słowa zawsze mnie pocieszają i zawstydzają. Dlaczego nigdy ja nie mogę jego zawstydzić lub aby się chociaż częściej rumienił. Wtuliłem się w niego.
N- Ile dasz pieniędzy Blaszce za pilnowanie Momo?-
E- Zero.-
N- Zgodził się na to mimo że nie dostanie wypłaty?-
E- Tak sam z siebie.-
N- Oskamowałeś go prawda?-
E- Tak i jestem z siebie dumny.- Nieźle.
N- A Blaszka nie był ranny? Mamy mu coś dać?-
E- Jutro o tym pomyślimy i zobaczymy w jakim jest stanie.-
N- Leesoo może się nim zaopiekuje.-
E- Zapewne sam widziałeś że zabrał Ćpuna.- Leesoo i Blaszka bardzo się polubili zapewne.
N- Prawda a teraz śpij.- Położyłem się na jego klatkę piersiową.
N- Nawet nie myśl aby mnie zwalić.-
E- Nie będę- złapał mnie za rękę i przewrócił na plecy oraz sam się na mnie położył.

Pogłaskałem go po włosach a on usnął. Jest ciężki heh przynajmniej mnie nie zwalił. Zamknąłem oczy i tak jest ciepły więc jest moim kocykiem na razie. Nie muszę być o niego zazdrosny i podejrzliwy na razie.

~*Tylko przez Tydzień*~ Nexe x EwronOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz