~*Tylko przez Tydzień*~ Nexe x Ewron

Bad Ending

Te wszystkie rzeczy pomiędzy Ewronem i Nexe się nie wydarzyły Nexe przez tydzień leżał w szpitalu w śpiące. Chciał się zabić po prostu. Kiedy się obudził Thorek i Ewron mieli brać ślub. Nexe płakał po nocach aż do dnia ślubu Ewrona.

Kiedy odbyła się ceremonia Ewron nawet nie zwrócił uwagi na Nexe po prostu zignorował go jak by był zwykłą szmatą. Po ceremonii Nexe usiadł obok Diabeuu.

D- Nexiak co ty taki przybity dzisiaj? Napij się na pewno ci się polepszy.- Spojrzałem na niego smutnym wzrokiem.

N- Mam kolejny atak depresji a weź teraz się napije skoro moje życie nie ma już sensu i straciłem osobę w której się zakochałem.- Spojrzałem na Ewrona który świetnie się bawi i jest szczęśliwy przynajmniej to. Łzy naprowadziły mi się do moich oczu chciałem już zacząć płakać kiedy zobaczyłem że Ewron na mnie patrzy.

Pocałował Thorka tak jak w moim śnie z łąką. Zignorował mnie w sumie nie mamy nic co nas łączy bym tylko przeszkadzał w ich życiu.

Zacząłem pić z Diabeuu. Kiedy byliśmy już dosyć mocno upici Diabeuu poszedł naprawiać swój monitor którego nawet nie zabrał ze sobą.

Ja tylko patrzę jak para młoda bawi się w towarzystwie innych gości.

Chciałbym znowu być w tym śnie.

Chciałbym znowu kochać się z Ewronem.

Chciałbym z nim być na zawsze.

Chciałbym aby dotykał mnie moich włosów moich policzków i całował mnie bez opamiętania.

Ale to już nie powróci...

Zacząłem płakać to już nigdy nie powróci Ewron jest szczęśliwy z Thorkiem a ja jestem sam jak palec.

Nie zakocham się już w nikim innym iż on.

Będę zawsze przy nim.

Moje serce boli.

Czuję wielki ból.

Czuję ból...

Obraz przed moimi oczami się rozmazał przed zemdleniem zobaczyłem uśmiech na twarzy mojego ukochanego. W moim drinku który piłem sam była trutka na szczury.

To oznacza że byłem dla nich szkodnikiem... Przynajmniej umarłem sam nie musiałem tego robić. Niech ktoś zaopiekuje się Momo...

Moje całe życie przeleciało mi przeć oczami. Nie mogę uwierzyć że umarłem.

I osoba którą kocham uśmiechała się kiedy ja cierpiałem.

Żałuję że nie zdałem sobie sprawę wcześniej i nie mogłem mu tego powiedzieć.

——————————————————

Koniec 2

Mam nadzieję że książka wam się podobała. 

Następna książka będzie o Tobiaszu, Buszu i Kubirze.