Nagle się obudziłem. Moja twarz zalała się potem, a ja zerwałem się nagle z łóżka.
- Co ci? - zapytał śpiący Gray, była w końcu 0.2 w nocy.
- L-lucy, ona żyje?
- Gorzej ci?
Szybko wstałem, ubrałem się i pędem udałem się w stronę domu blondynki. Drzwi były zamkniętę więc z hukiem je wywarzyłem.
- Horologium! Wzywam cię! - usłyszałem.
Dobrze, czyli ona jednak żyje. Wszedłem do jej pokoju. Zaczeła prawić mi wywody o tym, która jest godzina, co ja u niej robie, że nie będzie miała pieniędzy na naprawienie drzwi... Wyszła z tego pudła, a ja do niej podbiegłem i uścisnąłem ją.
- Pojebało cię?! Baka!
-LLucy, myślałem że nie żyjesz.
-JESZCZE BARDZIEJ CIĘ POJEBAŁO?!
- Jeżeli miałoby tu kogoś pojebać to tylko i wyłącznie ciebie!
-A to za co kiełbaso?!
-Przychodzę tu, martwię się bo miałem sen o tym, że umarłaś, że ciebie i Happiego zabił ten dupek Cobra, a ty mnine wyzywasz!
-Martwisz się o mnie?
To pytanie zbiło mnie z tropu. Właściwie zdałem sobie sprawę z tego, że ja się o nią martwię...
-No wiesz.... To skomplikowane...
Rzuciła mi się na szyję i mocno uściskała. Jak na moje nieszczęście nagle do pokoju wszedł Gray
* OCZAMI GRAYA*
Nie mogę w to uwierzyć... Czyli Natsu robił sobie ze mnie tylko takie żarty? Mogłem się tego domyślić.
- Więc to tak mnie kochasz? - zapytałem a z oczy polały mi się łzy.
- Ale to nie tak! T-to Lucy!
- Nie tłumacz się - powiedziałem. Natsu wyraźnie był zdenerwowany. Może mówił prawdę?
- Ale Gray! - krzyknął, lecz ja nie chciałem go juz słuchać. Wyszedłem, ale mogłem usłyszeć jeszcze cichy szloch mojej miłości. To takie uczucie.. Nie da się tego opisać. To niesamowity ból, tak mocny, że przez głowę zaczęły mi przechodzić myśli samobójcze. Ja na serio zrobiłem sobie n adzieję... Natsu chyba nie wiele osoób nazywa swoimi parówkami, i z nie wieloma uprawia seks... Szedłem cały czas przez ulicę, kiedy cały czas z oczu lały mi się łzy.
- Gray! - wołał mnie Natsu - Przestań! Daj mi się wytłumaczyć! - przyspieszyłem kroku, a ten po chwili zamienił się w szaleńczy bieg. Biegłem tak szybko, jakbym myślał tylko o ogórkach ( Hihi, strasznie kocham ogórki, szczególnie kiszone, więc mogą pojawić się tu małe wzmianki o nich XD ). Czułem, że Natsu biegł za mną. Nagkle poczułem mocny uścisk na moim prawym nadgarstku.
- Gray, wysłiuchaj mnie - postanowiłem spełnić jego proźbę i chciałem dać mu dojść do słowa.
- Masz minutę.
- Miałem straszny koszmar o tym, że lucy i Happy zostali zabici przez Cobrę. Dlatego dzisiaj obudziłem się taki wystraszony. Pobiegłem do niej i sam wiesz, że jest ona moją przyjaciółką. Byłem szczęśliwy i ją uścisnąłem, to był przyjacielski uścisk! Nic więcej! Gray, ja kocham tylko ciebie!
Wierzyłem mu, ale... Nie chciałem z nim być. Był taki śliczny, marnowałby się przy mnie.
-Natsu... Wierzę ci - w tym momencie przytulił mnie z całej siły, tak, że zaczynalem się dusić. Muszę się od niego odczepić, to dla jego dobra. Odwzajemniłem uścisk. Moja twarz zalała się łzami, ponieważ obiecałem sobie, że przytulam go po raz ostatni.
-Gray? - powiedział zaniepokojony Natsuś - Paróweczko, co ci się stało? Wszystko jest okej... - uśmiechnął się delikatnie - Nie płacz kochanie... Jest jeszcze noc, chodźmy do mnie i wynagrodzę ci to jakoś - znowu zrobił słynny "uśmiech pedofila".
- Przepraszam - wychlipiałem i biegłem przed siebie nie wiedząc gdzie. Poprostu biegłem.
*OCZAMI NATSU*
O pobiegł... Uciekł ode mnie...
-Gray! krzyczałem - Graaay! Parówko! Ogóreczku!
Upadłem na asfalt i ja też się popłakałem ( o nie, faceci tu ryczą, z tego zrobi się zaraz jakiś dramat XD ). Zdałem sobie sprawę z tego, że go straciłem, na zawsze.
Przepraszam za tak długą nieobecność, ale mogę wejść na komputer tylko w weekend, dzisiaj jest środa, ale nikogo nie ma w domu :D Mogłam dodać ten rozdział w tamtym tygodniu, ale miałam problemy zdrowotne ^^ Postaram się dodawać rozdziały w miarę regularnie, ale wiecie, szkoła, szkoła muzyczna... No nic, pozdrawiam i miłego dnia, wieczorku, nocy, zależy kiedy to czytacie ^^
.
CZYTASZ
~(Fairy Tail)~Gratsu Yaoi
Novela JuvenilNatsu i Gray to jedni z najsilniejszych magów z gildii "Fairy Tail". Natsu potrafi władać ogniem, zaś Gray lodem. Oboje trafili do gildii w dzieciństwie, kiedy smok Natsu, Igneel, który go wychowywał zniknął 7 lat temu, a Ul (opiekunka Graya) umarł...