8

887 53 20
                                    

(t/i) pov

Poczułam straszny ból głowy i jakiś miękki materac na którym leżałam.
Po chwili usłyszałam znajome głosy należące do Tamakiego i Kirishimy oraz mojej zmartwionej wychowawczyni i przyjaciółki.
Powoli otworzyłam oczy i zobaczyłam stojącą nade mną Miko i obok niej Suzukiego.
-! (T/i)! - powiedziała przyjaciółka po czym od razu mnie przytuliła.
-Tak się bałam, że coś Ci się stało jeszcze gorszego, dzięki Bogu że żyjesz - odpowiedziała prawie się rozklejając.
-Miko, ty naprawdę myślałaś że umrę? - zaczęłam - ja się nigdzie nie wybieram z tego świata - dokończyłam zdanie
-a tak poza tym, co się w sumie stało??? - zapytałam trochę zdezorientowana - pamiętam tylko jak w tamakiego leciało AUT-WŁAŚNIE CO Z NIM??? - powiedziałam przestraszona
-nic mi nie jest- odpowiedział siedząc na swoim łóżku obok Kirishimy.
-o Jezu.. - uspokoiłam się
-jakby coś Ci się stało to bym sobie nie wybaczyła - przyznałam. "Dopiero teraz pomyślałam że mogłabym uratować go moją mocą, niestety było już dawno po fakcie... W sumie to jak dawno" pomyślałam.
-ile już tu jesteśmy w sumie? - zapytałam się tak jakby wszystkich
-niecały dzień, jest 12:30 - odpowiedziała mi wychowawczyni
-dzień dobry - powiedziała pielęgniarka wchodząc do naszego pokoju, spojrzała się na mnie i powiedziała - (t/n) tak? - zapytała
-tak- odpowiedziałam
-chodź ze mną, doktor poprosił żebym cię do niego przyprowadziła - powiedziała kobieta
-uh, dobrze - powiedziałam lekko zmieszana i zaczęłam wyciągać się z łóżka.
-dasz radę iść sama? - spytała się pani Midnight
-raczej tak- odpowiedziałam po czym zaczęłam iść za pielęgniarką

-usiądź proszę - powiedział lekarz, po czym wykonałam o co poprosił
- czy pamiętasz co się działo zanim zemdlałaś? - zapytał się mnie
-uhh, nie za bardzo, pamiętam, że mój przyjaciel został uderzony przez samochód i że przede mną była jakaś metalowa ściana z aut i innych rzeczy - odpowiedziałam na pytanie
- cóż, z tego co powiedział nam fatgum nagle zaczęłaś przybliżać się razem ze ścianą w stronę złoczyńcy po czym cała ściana gwałtownie poleciała w jego stronę - odpowiedział
-oh, to pewnie przez mój quirk, ale nie wiem czy byłabym w stanie tak gwałtownie wystrzelić tak duży obiekt... - zaczęłam się zastanawiać
- masz rację, to nie ten quirk spowodował takie mocne uderzenie- odpowiedział mi ponownie
-co ma znaczyć "nie ten quirk"?? - zapytałam zdziwiona
- do takiego działania potrzebna była wielka ilość ciśnienia pomiędzy metalem a twoim ciałem, ale jest to prawie że niemożliwe wiedząc że nie trenowałaś wystarczająco długo żeby być w stanie stworzyć tak potężne cisnienie, można stwierdzić, że zadziałała na to jakaś inna siła o której nie wiedziałaś - kontynuował
- "inna siła"? Proszę pana, czy ma pan na myśl- nie dokończyłam ponieważ chciałam się jeszcze szybko zastanowić.
- tak- powiedział - jest bardzo wielkie prawdopodobieństwo, że masz 2 quirki, co nie zdarza się tak często w społeczeństwie.
Nie mogłam w to uwierzyć, "mam dwa quirki??" myślałam.
-dobrze tylko tyle chciałem ci powiedzieć idź teraz z pielęgniarką, trzeba się przekonać czy to naprawdę drugi quirk.
-dobrze- odpowiedziałam i udałam się w stronę kobiety.

(Ok so basicly teraz reader tam pójdzie i się okaże że serio ma 2 quirki ale jestem zbyt leniwa żeby to pisać więc po prostu opiszę wam ten quirk
Tention (ciśnienie)
Polega na tym, że dzięki swojemu ciśnieniu możesz oddziałowywać na otoczenie (np. Możesz zwiększyć se siłę i rzucić czymś o wiele dalej niż normalnie) ale musisz się skupić i przekierować ciśnienie po całym ciele i do jednej z kończyn którą chcesz wykorzystać ( trochę jak one for all) ale jak użyjesz zbyt dużej dawki ciśnienia a nie trenowałaś to zemdlejesz :> więc teraz będziesz trenować i opanowywać twój quirk mimo że midnight powiedziała żebyś z tym uważała
Also następnego dnia wyszliście wszyscy ze szpitala ( btw fatgumowi się nic zbytnio nie stało więc no)

Also hello w 2021
Szybko ten styczeń minął XD

Tamaki Amajiki x Reader Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz