17

14.6K 59 0
                                    

Natalia & Klaus ( TVD )

Dźwięk kostek lodu uderzających o szklankę od razu poprawił mi humor. Nalałem sobie whisky i usiadłem w fotelu. Kiedy oparłem głowę o oparcie moje oczy zamknęły się. Odetchnąłem głęboko starając się zapomnieć o minionym dniu. Jebana korporacja, więcej stresu niż to warte. Poluźniłem krawat od koszulki, rozpiąłem pierwsze dwa guziki aby było mi swobodniej. Za oknem było już ciemno. Miasto budziło się do nocnego życia, a ja miałem ochotę już tylko iść spać. Upiłem swój napój ze szklanki i w tym samym momencie usłyszałem jak ktoś wchodzi do apartamentu. W końcu.. Stukot obcasów pobudził moją wyobraźnię. Co miała dzisiaj na sobie? Jak wychodziła rano to jeszcze spałem i nie zdążyłem jej się przyjrzeć. Weszła do salonu uśmiechając się do mnie niezwykle kobieco i uroczo. Miała na sobie obcisłą czarną sukienkę i białą marynarkę, którą powiesiła na oparciu krzesła. Sukienka opinała jej piękne, krągłe ciało, wąską talię i dość spore jak na swoją figurę piersi.
-Co tak wcześnie? Wyrzucili cię z pracy? jest dopiero 20- powiedziałem w żartach uważnie ją obserwując. Podeszła do mnie i usiadła na fotelu na przeciwko mnie. Nogi miała delikatnie rozchylone. W domu czuła się bardziej swobodnie niż w swoim biurze gdzie obowiązywał ją totalny dress code.
-Nie wkurwiaj mnie, banda idiotów. Możesz tłumaczyć sto razy a i tak nie rozumieją. -Oparła się wygodnie o fotel i zsunęła swoje czarne szpilki. Miała czerwony lakier na paznokciach, wiedziała że kręci mnie to jak mało co. Wstałem i poszedłem do lodówki. Nalałem do kieliszka jej ulubione czerwone wino i podałem jej delikatnie rozmasowując jej kark.
-Napij się, musisz się zrelaksować. Mam dobrą wiadomość. Podpisaliśmy kontrakt, awansowałem -uśmiechnąłem się do niej wiedząc że poprawi jej to humor. Dzięki temu będzie mogła zrezygnować z dodatkowej pracy którą na siebie brała.
-Och, tak się cieszę! brawo- wstała żeby przytulić się do mnie. Usiadłem na swoim fotelu pociągając ją za sobą. Usiadła na mnie, i gdy usadowiła się wygodnie spojrzała mi głęboko w oczy. Jej spojrzenie przeszywało mnie na wylot. Upiła łyk wina i rozpięła mi kolejny guzik koszuli. Jej pośladki znajdowały się na wysokości mojego krocza, leżała tak, że miałem idealny widok na jej dekolt.
-Ostatni raz poszłaś do pracy w tej sukience! Jesteś w niej zbyt seksowana- przekomarzałem się z nią, a ona odpięła mi kolejny guzik koszuli w międzyczasie pijąc wino. Mruknęła zadowolona kiedy była już całkiem rozpięta. Zaczęła opuszkami palców muskać moją klatę i brzuch. W takich chwilach nie żałowałem ilości godzin spędzonych na treningach i planowaniu diety.
-Pan prezes cały dzień się na mnie gapił, prawie ślina mu pociekła. Wezwał mnie na rozmowę twierdząc, że to coś pilnego ale jak zwykle nie miał nic mądrego do powiedzenia. Biedny staruszek, bałam się że od tego wzwodu cała krew mu odpłynie i zemdleje..- Mówiła to swoim uwodzicielskim tonem błądząc palcami po moim torsie. Moje zęby były zaciśnięte, ten fiut gapił się na nią bez wstydu.
-Gdybym tam był to bym go zabił- Warknąłem zaciskając dłoń na jej cudownej piersi.
-Wiesz tak sobie pomyślałam kochanie-przerwała na chwilę całując mnie prosto w usta. O nie, wpadła na jakiś pomysł, tylko nie to..
-Co sobie pomyślałaś?- wymruczałem
-Że dawno się nie bawiliśmy w naszą grę... I chyba mam ochotę sobie o niej przypomnieć. -Przegryzła moją dolną wargę. Westchnąłem bo pragnąłem tego jak niczego innego, ale jednocześnie byłem pełny obaw.
-Kochanie, wiesz że to niebezpieczne. Nie chcę zrobić ci krzywdy-Całowałem ją delikatnie po szyi, dłonią gładząc jej piersi
-Ufam ci.. proszę..-wyszeptała błagającym tonem odchylając głowę do tyłu tak aby odsłonić mi szyję. Dawno nie była taka napalona, zauważyłem że napiera na mnie pupą ocierając się nieświadomie. Nie mogłem jej zawieść, moim obowiązkiem było zaspokojenie jej. Postanowiłem podąć to ryzyko. Dopiłem swoje whisky jednym łykiem i odstawiłem szklankę.
-Pod jednym warunkiem-Powiedziałem najbardziej stanowczym tonem na jaki było mnie stać.-Weźmiesz go teraz do buzi najgłębiej jak tylko potrafisz, rozumiesz? –pociągnąłem ją za włosy tak by jej głowa odchyliła się do tyłu. Spojrzałem na nią przeszywająco mając nadzieje, że zrozumiała o co mi chodzi
-Nie, ja nie biorę do buzi, tak robią kurwy-wysyczała
-Radzę ci weź go do buzi bo pożałujesz, nie będę delikatny- Widząc że nie chodzi aby mi obciągnąć, obróciłem ją tak by leżała na brzuchu. Uderzyłem ją w pośladki nie pierdoląc się w delikatność.
-Weźmiesz? –Uderzyłem jeszcze raz, zauważyłem że zacisnęła zęby. Znałem ją już na tyle długo żeby wiedzieć że takie uderzenie nie robi na niej większego wrażenia
-Nie wezmę, nie umiesz nawet mnie porządnie uderzyć? Bądź mężczyzną – O kurwa. Była jeszcze bardziej napalona niż sądziłem. Mój kutas oczywiście sterczał już na baczność. Zapragnąłem zagłębić się w niej i zerżnąć tak by zapomniała jak się nazywa. Chwyciłem za krawędź jej sukienki i podciągnąłem ją do góry na jej plecy. Jej słodki tyłeczek wypięty był idealnie by przyjąć kolejne uderzenia. Oba pośladki były już zaczerwienione. Odpiąłem pasek od spodni i wyciągając go mocno złapałem ją za włosy
-Jesteś pewna? Bo w tym momencie kończę zabawę
-Nie obciągnę ci, nie jestem kurwą
-A to zabawne bo takich czerwonych stringów grzeczne dziewczynki nie noszą- zdjąłem je agresywnie zsuwając je tak by miała je do połowy uda. Bez ceregieli uderzyłem ją w dupę skurzanym paskiem. Ten dźwięk podniecał mnie szaleńczo. Na jej pośladku zrobił się piękny czerwony ślad. Chyba jestem chory... Ale zapragnąłem uderzyć mocniej, oczywiście wiedziałem na ile mogę sobie pozwolić. Wypiła cała lampkę wina, byłą podniecona i napalona to skutecznie ją znieczulało. Uderzyłem jeszcze raz tym razem mocniej, drugą ręką dociskałem jej głowę do fotela nie pozwalając się jej ruszyć. Krzyknęła z bólu, a na policzku pociekła jej łza. Przez chwilę przestraszyłem się, że przesadziłem ale moje wątpliwości szybko ustąpiły kiedy powiedziała
-Bijesz jak ciota ..-Nie dokończyła bo uderzyłem pasem jeszcze mocniej, skuliła się piszcząc. Jej nogi zaczęły drżeć, po chwili zaczęła mruczeć. Widząc że jest jej dobrze uderzyłem z taką samą siłą- Będę bił coraz mocniej dopóki go nie weźmiesz suczko- uderzyłem ponownie tym razem tak by pasek podrażnił okolicę jej słodkiej cipki. Zadrżała i zapiszczała ale wiedziałem, że pragnęła więcej. Kolejne uderzenie poniżej pośladków, zostawiło ślad na udach. Wiła się podemną ale nie pozwalałem jej zmienić pozycji. Nie mogłem wypaść z roli bo wiedziałem, że będzie zawiedziona. Uderzyłem w pośladki jeszcze mocniej, zostawiając na nich kolejny krwawy ślad. Ten widok podniecał mnie jak cholera, warknąłem podniecony, uderzając kolejny raz nie dając jej chwili na odpoczynek. Kiedy wiła się, uderzyłem ponownie jeszcze mocniej. Tym razem krzyknęła głośno wysokim tonem, zauważyłem, że ociera się swoją cipką o moje kolano. Wiem jak działają na nią takie zabawy, wyobraziłem sobie jak cudownie ma już tam mokro. Moje spodnie zrobiły się mokre w tym miejscu. Uderzyłem ją używając przy tym prawie całej siły, dźwięk rozległ się po całym apartamencie.
-Wezmę go, daj mi go chcę twoją pałę – wyjęczała wijąc się z bólu.
-Dobra suczka-uderzyłem ją po raz ostatni z całej siły, jej pośladki były już purpurowe. Coś czuje że jutro nie pójdzie do pracy. Zawyła z bólu, jej nogi drżały. Stanowczo zdjąłem ja z siebie tak by klęczała na podłodze. Wyjąłem swojego sterczącego już kutasa i wepchnąłem jej go do buzi. Nie pozwoliłem jej dotykać go rękami. Złapałem ją za tył głowy i zacząłem dociskać do swojego krocza tak by wzięła go całego. Nie należał do najmniejszych dlatego zachowałem przy tym ostrożność jednak tak by tego nie odczuła. Kiedy miała go całego w gardle zacząłem ją posuwać nie pierdoląc się. Kochałem ten dźwięk gdy dławiła się moim kutasem. Z jej oczu zaczęły cieknąć łzy, zrobiła się cała czerwona. Wyciągnąłem go na chwilę by mogła złapać powietrze i po chwili znowu zacząłem ją ostro dociskać. Wiedziałem, że gdy zacznę przesadzać to da mi znak. Nie wytrzymałem dłużej i spuściłem się prosto do jej gardła. Było to tak nieziemskie uczucie że jęknąłem głośno z rozkoszy- O tak...teraz wyliż go mała –jej usta zaczęły posuwać się po nim wraz z językiem. Co ta kobieta potrafiła ze mną zrobić...
-Szkoda, że już doszedłeś, moja cipka tak bardzo chce być zerżnięta- wymruczała oblizując mojego fiuta ze spermy
-Jeszcze nie skończyłem- szarpnąłem ją za włosy i pociągnąłem tak by wstała. Popchnąłem ją na fotel i rozchyliłem jej nogi. Wiem że jest rozciągnięta i pozwoliłem sobie na dużo. Miała tak cudowną cipkę, poczułem jej zapach. Była mokra od soków aż ociekała. Mój kutas zaczął się robić znowu twardy. Przytrzymałem jej jedną nogę, drugą blokowałem swoim ciałem tak by nie mogła ich złożyć. Zacząłem klepać ją po cipce dość mocno a ona zaczęła się wić jak szalona. Po chwili wsunąłem w nią dwa palce. Była tam mokra jak nigdy ! Zacząłem ją ostro posuwać ręką czekając na to co kocham najbardziej. Nie musiałem długo czekać, po chwili wtrysnęła prosto na mnie, moja koszula zrobiła się mokra. Jej krzyki były muzyką dla moich uszu, nie pozwalałem jej nadal złączyć nóg. Obserwowałem jak jej cipka pulsuje, chwyciłem za pasek od spodni i uderzyłem ją ponownie w sam środek szparki ale tym razem o wiele delikatniej niż na pośladkach. Powtórzyłem kilka razy po czym podniosłem ją i oparłem o ścianę z rozwartymi nogami
-Chcesz go ? Zerżnę cię z całej siły suko
-Tak, proszę zrób to, jestem twoją kurwą – wyjęczała napalona na mojego kutasa. Wsadziłem go do jej szparki nie dbając o delikatność. Posuwałem ją opartą o ścianę tak że nawet nie była w stanie jęczeć. Wgryzła się w moje ramię, kiedy zacząłem rżnąć ją jeszcze głębiej. Widziałem że zaraz dojdzie, wiec zwolniłem i robiłem tylko delikatne ruchy tak by nie szczytowała jeszcze.
-Nie przestawaj! Proszę, mocniej!
-Jak poprosisz
-Proszę zerżnij mnie mocniej, błagam – Uwielbiałem świntuszyć w takich chwilach, podniecało mnie to cholernie. Ponownie przyspieszyłem wracając do poprzedniego tempa. Dźwięk uderzających o siebie ciał był niesamowity. Poczułem jak jej cipka zrobiła się bardziej ciasna a po chwili zaczęły się cudowne skurcze. Wiła się w spazmach szczytując, a ja nie mogłem nacieszyć się tym widokiem. Zrobiłem kilka ostatnich pchnięć po czym odsunąłem ją od ściany i posadziłem na podłodze. Złapałem ją za włosy i przyciągnąłem do penisa. Zaczęła się nim dławić było to rozkoszne. Wiem, że to uwielbiała- wyznała mi to kiedy obawiałem się przed pierwszym razem nie chcąc zrobić jej krzywdy. Kiedy miała go całego w buzi spoliczkowałem ją kilka razy i naplułem tak by ślina ciekła jej po brodzie. Ponowny orgazm nadszedł szybko, tym razem wyjąłem go z jej buzi i spuściłem się prosto na jej twarz. Była zadowolona, palcami brała spermę i oblizywała je mrucząc.
-Wyliż się cała – Posłusznie zaczęła ściągać spermę palcami i zlizywać ją z nich. Kiedy skończyła wziąłem ją na ręce i zaniosłem pod prysznic- Dobra suczka – wymruczałem stawiając ją ostrożnie na kafelkach. 10 minut później oblewałem jej przekrwione pośladki zimną wodą wysłuchując jak się ze mną drażni w żartach, że przesadziłem. Co za kobieta...

PORNOLE Z WSZYSTKIEGO (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz