DOBRA UMARŁAM, BRAK WENY MNIE ZABIŁ. JAK WRÓCI [WENA] TO COŚ NAPISZĘ, A TERAZ WRZUCAM DAWNO NAPISANEGO SHOTA *SCREAMS IN PAIN*
so
Sakuatsu
są małżeństwem ez
sakusa pracuje w firmie--------
Sakusa pov.Jak zawsze obudziłem się jako pierwszy, więc mogłem poprzyglądać się śpiącemu obok blondynowi, który oświecony lekkimi promieniami słonecznymi wyglądał jeszcze bardziej uroczo niż zwykle.
Delikatnie odsunąłem opadające na jego twarz włosy i lekko się uśmiechnąłem, patrząc na jego spokojną twarz. Mimo, że byliśmy małżeństwem od 3 lat, nadal budzenie się obok niego było jedną z moich ulubionych rzeczy.
W końcu postanowiłem, że już czas wstawać i szykować się do pracy. Wcale nie chciałem opuszać łóżka, ale niestety musiałem. Pocałowałem więc delikatnie Atsumu w czoło i wygrzebałem się z plątaniny pościeli. Już po chwili kierowałem swoje kroki do kuchni, żeby zrobić dla nas kawę i śniadanie.
Gdy tylko zapach naszego ulubionego napoju rozniósł się po mieszkaniu, zaraz usłyszałem kroki z sypiali, które poruszały się w moim kierunku. Już po chwili zobaczyłem 'Tsumu, który wszedł do kuchni.
– Dzień dobry – odezwałem się i wyciągnąłem ręce przed siebie, by po chwili mieć już blondyna w swoich ramionach.
– Mhm, 'dobry Omi – odpowiedział mi, a potem ziewnął.
Gdy po chwili odsunęliśmy się od siebie, podałem mu kubek i wróciłem do robienia śniadania. Atsumu w tym czasie usiadł przy wyspie kuchennej i popijał kawę.
Po chwili podałem mu również talerz z omletem z jajek i sosu sojowego, razem z sałatką. Usiadłem obok ze swoim jedzeniem i spojrzałem na Atsumu, który się do mnie uśmiechnął.
– Smacznego – powiedziałem, na co usłyszałem to samo w odpowiedzi.
Jedliśmy spokojnie, rozmawiając o różnych rzeczach, kiedy z pokoju obok dobiegł nas płacz. Atsumu wstał ze swojego miejsca, ruszając w stronę głośnego dźwięku.
– Przygotuj mleko – powiedział zanim zniknął w pokoju obok.
Przygotowałem butelkę, a potem jak co rano zrobiłem mleko dla naszego synka.
Gdy trzymałem w ręce już przygotowane 'jedzenie' do kuchni wrócił 'Tsumu z dzieckiem na rękach. Podałem butelkę blondynowi, a ten zaczął karmić go, lekko bujając w ramionach. Uśmiechnąłem się na ten widok, w końcu miałem idealną rodzinę.
Podszedłem bliżej i przytuliłem go od tyłu, tak że dłonie splotłem na jego torsie, a brodę oparłem na jego ramieniu. Atsumu w tym czasie obrócił głowę w moją stronę i się uśmiechnął, a potem pocałował mnie w usta. Zadowolony oddałem pocałunek, a gdy oderwaliśmy się od siebie,westchnąłem i odsunąłem się od niego.
Ruszyłem w stronę łazienki, żeby wziąć prysznic i umyć zęby za nim wyjdę do pracy. Nie zajęło mi to długo, kiedy zakończyłem swoje poranne rutyny i byłem gotowy do wyjścia. Ubierając buty, obok stanął Atsu z Haru na rękach.
– Powiedz papa tatusiowi, który idzie do pracy. – Blondyn powiedział do niego.
– pa...pa. – Haru powiedział i uśmiechnął się do mnie.
Podszedłem bliżej i ucałowałem syna w czoło, a Atsumu w usa.
– Przywiozę ci potem lunch, jak odwiozę Haruno do żłobka – odezwał się, by potem pocałować mnie jeszcze raz.
CZYTASZ
One-shoty Haikyuu || Yaoi Shipy
FanfictionMam nudne życie, więc pisze sobie one-shoty w większości z shipów, ale planuje kilka trochę innych. Moje shipy, które mogą się pojawić: Kagehina Tsukkiyama Daisuga Asanoya Ennotana Matsuhana Iwaoi Ushiten kyouhaba Semishira Sakuatsu Osasuna Bokuak...