One-shoty Haikyuu || Yaoi Shipy

💖 nights 💖

Sakuatsu fluff 👁👄👁
(Sakuatsu tu trochę będzie 🤭)
~~
No one pov.

– Ngh, n-nie zostawiaj mnie... – Atsumu wyszeptał, czując jak w jego oczach zbierają się łzy.

Mógłby stracić wszystko, tylko nie jego. Pracował nad tym związkiem tak długo, nie mogło się to tak po prostu rozpaść. Nie chcąc na to pozwolić, Rozpaczliwie wyciągnął rękę w jego stronę, jednak czarnowłosy zdążył zniknąć z jego pola widzenia. Nie mogąc już nic zrobić, blondyn upadł na kolana i zaniósł się szlochem. Dopiero po chwili, gdy Atsumu gwałtownie rozszerzył swoje powieki, dostrzegł, że leży w swoim łóżku, a za oknem panuje całkowita ciemność.

– Oh... To był tylko zły sen... – wyszeptał do siebie, jakby pocieszająco. Wcale mu to nie pomogło. – Może powinienem do niego napisać? – zapytał sam siebie.

Spojrzał na zegarek, gdzie ujrzał drugą w nocy. Oczekiwał więc, że jego chłopak już dawno śpi. Z nadzieją jednak wziął telefon i otworzył chat z nim, jak się okazało Sakusa był nadal aktywny.

------

Omi? Śpisz już?:Tsum-tsum 💖
Dostarczono 2:03

Omi-kun 😷: Nie śpię.
Wszystko w porządku Tsumu?
Czemu nie śpisz? Późno już.
Dostarczono 2:05

Umm... 👉🏻👈🏻
Miałem zły sen i nie
mogę zasnąć :Tsum-tsum 💖
Dostarczono 2:05

Omi-kun 😷: Jeśli chcesz to możemy porozmawiać przez
telefon póki nie zaśniesz.
🙄💖
Dostarczono 2:06

Naprawdę Omi?
Dziękuję 😊💖:Tsum-tsum 💖
Dostarczono 2:06

------

Atsumu otarł łzy z kącików oczu i uśmiechał się lekko. Gdy zobaczył przychodzące połączenie od Sakusy odebrał od razu i przyłożył telefon do ucha.

– Omi! – powiedział radośnie, próbując ukryć to, że wcześniej był smutny.

– Hej tsumu-baby. – usłyszał spokojny głos po drugiej stronie. – Co takiego ci się śniło, że nie możesz spać? – spytał czarnowłosy.

– Uh... w moim śnie postanowiłeś mnie zostawić i odszedłeś nawet nie mówiąc dlaczego. Po prostu odwróciłeś się do mnie plecami – rzekł cicho Atsumu przypominając sobie co działo się zanim się obudził. – Ten sen wydawał się tak realistyczny i uhm... – Blondyn poczuł łzy, które zaczęły spływać mu po policzkach. Starł je wierzchem dłoni, jednak to niewiele pomogło.

– Tsumu, wszystko w porządku? – Gdy usłyszał pytanie, otrząsnął się trochę.

– T-tak, nie martw się – odpowiedział po chwili.

– Czy ty płaczesz? – spytał Sakusa. Nie otrzymując odpowiedzi postanowił kontynuuować. – To był tylko sen, przecież wiesz, że bym cię nie zostawił. Jesteś jedyną osobą, z którą czuję się na tyle komfortowo. Razem pracowaliśmy nad tą relacją i mam zamiar nadal nad nią pracować. Kocham cię Tsumu.

Atsumu słysząc to poczuł się lepiej. Udało mu się uspokoić na tyle, żeby mu odpowiedź.

– Dziękuję Omi-omi, też cię kocham. – Atsumu odpowiedział lekko się uśmiechając. Przez chwilę trwała krótka, komfortowa cisza, którą jednak postanowił przerwać Sakusa.

– Hej Atsu... – Blondyn odpowiedział cichym, pytającym mruknięciem, czekając aż chłopak kontynuuje. – Myślałem nad tym czy nie chciałbyś się jutro spotkać...

– Oczywiście Omi, chętnie! – Ucieszył się Atsumu.

Każda chwila spędzona z jego chłopakiem napawała go pozytywnymi emocjami. Nawet jeśli nie widział go teraz, wiedział, że Sakusa się uśmiecha.
Niespodziewanie Blondyn ziewnął i poczuł się jakoś tak bardzo zmęczony.

– Powinieneś iść spać Tsumu. – Sakusa odezwał się się po drugiej stronie słuchawki.

– Mhm, okej. Zostaniesz póki nie zasnę? – Atsumu miał nadzieję na pozytywną odpowiedź.

Miałby wtedy namiastkę obecności swojego chłopaka i może dzięki temu nie zadręczałby go kolejny koszmar.

Po drugiej stronie dało się usłyszeć ciche westchnienie.

– No dobra, zostanę. – Ta odpowiedź go ucieszyła.

Niewiele czasu było potrzeba żeby już po chwili można było usłyszeć ciche chrapanie ze strony blondyna. Zasnął ucieszony kolejnym dniem.

W tym też czasie Sakusa słysząc to, że jego chłopak śpi, wyszeptał cicho 'dobranoc, kocham cię' i zakończył połączenie. Potem sam poszedł w jego ślady i niedługo potem zasnął.

~~~~
587 słów
słabo ig, ale i tak nie narzekam, bo lubię fluff
😩💖

Ale aktualnie patrząc na zapas one-shotów, które mam to ten jest najkrótszy 👊🏻

~~krwawa