•ᴘʀᴏʟᴏɢ•

9.1K 176 36
                                    

•Nie wiem czy ktoś to przeczyta...Ale chciałam napisać Historię która przyszła mi do głowy pewnego dnia.•

W mieście pod niezwykłą nazwą Phoenix, żyła masa ludzi, cieszących się ze swojego życia, jakie zapewniło im to miasto. Choć prędzej czy później nastać musiał moment, gdy nad tym niezwykłym miejscem pojawiły się czarne chmury. Prawdziwe demony stąpiły na świat, aby siać postrach na ulicach. Strach i niepokój zapanowały wśród ludzi,a oni sami zaczęli obawiać się o swoje życie, które od tamtego czasu leżało wyłącznie w rękach nierozpoznawalnych.

Grupa demonów zesłanych przez samego Szatana niszczyła to miasto,powodowała, że wokół ludzi zaczęła tworzyć się nienawiść,a oni sami zaczęli dbać wyłącznie o własny czubek nosa.

Kim byli więc ci ludzie, którzy o północy pojawiali się na ulicach miasta,w białych maskach z zamiarem oczyszczenia tych złych osób ze wszystkich grzechów.

Czemu postanowili zniszczyć to miasto,a w ludziach zasiać tyle nienawiści?

A czemu jeden postanowił zniszczyć życie niewinnej dziewczynie?

Obserwował ją każdego dnia a przede wszystkim nocami, gdy ona już spała. Był jej cieniem, który stąpał na nią bez żadnej przerwy. Każdego, kto do niej się zbliżył,a co najgorsze dotknął, nawiedzał w nocy i zastraszał swoimi najgorszymi groźbami, do których był zdolny. Nikt oprócz niego samego nie miał prawa dotknąć, a nawet spojrzeć na dziewczynę, która od tamtego momentu była skazana na jego łaskę, choć wtedy jeszcze o tym nie wiedziała.

Trafiła ona na najgorszą z możliwych odmian demonów, odmian, jakie kiedykolwiek istniały, tego toksycznego, którego martwe serca przepełnione było, rządzą Destrukcji otoczenia.W ciemności szukał sobie celu, następnie zaciągał do swojego sławnego teatru, w którym przemieniał ludzi w kukiełki,i gdy tylko chciał, ciągnął za ich cienkie sznureczki, aby pokazać im, kto jest, i zawsze będzie ponad nich.

Północ była dla niego wybawieniem, przed wszelkimi konsekwencjami, jakie na nim ciążyły.

Bo podobno tą porę kochał najbardziej, bo w świetle księżyca nikt nie widział niedoskonałości.

WITAJ W PHOENIX,MIEŚCIE GDZIE WŁADZE MA SAMA PÓŁNOC

















Hej wszystkim

Nie jest to jeszcze do końca prolog jaki chciałam napisać,ale poprawie go z czasem tak abym była sama z niego dumna,jak na ten moment muszę zadowolić się tym

Pojawiło się wiele pytań co się stało z rozdziałami,niestety przez pare nie miłych sytuacji byłam zmuszona cofnąć publikacje i poprawić wszelkie błędy jakie tam były.

Oczywiście przeczytałam wszystko,i niestety po przeczytaniu stwierdzić że historia jest tak rozbiegła,że muszę ją poprawić,ale także te wszystkie błędy które się tam wkradły.

Niestety należę do grupy pedantów i muszę mieć wszystko podpięte pod linijkę,dlatego tez chce aby ta książka w oczach czytelników jakoś wyglądała.

Jest to ostatnia zmiana jaką wprowadzę bo niestety już mam dość ciągłego zmieniania i dodawania,ale nie martwcie się historia cały czas będzie biegła tak jak od początku była napisana w mojej głowie,ale na spokojnie musza ją przelać na ten elektorniczny papier.

Na dniach zacznę wrzucać poprawione rozdziały,ale także zbiorę się do porządnego prologu.

Jak na ten moment zmykam pisać dalej,a w wasze ręce oddaje prolog i zachęcać do zajrzenia na moje social gdzie jestem teraz bardziej aktywna.

Tt-_betelgeza
Ig-_betel_geza

Buziale❤️

INFERNOOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz