Pov. Nexe
Wróciliśmy do hotelu, udaliśmy się do pokoju i po chwili dostałem wiadomość od Diablesa, żebym na chwilę przyszedł pod jego pokój, bo musi mi coś dać. Domyśliłem się o co może chodzić , więc od razu zerwałem się z łóżka i wybiegłem z pokoju.
D: wziąłem, żeby reszta nie zauważyła...
N: dzięki wielkie - nie wiem co bym zrobił, gdyby to zobaczyli...
D: dlatego też ukryłem tą fotkę... widzę, że wy tak na poważnie już?
N: no właśnie nie do końca...
D: jak to ?
N: no bo wsm na razie się tylko pocałowaliśmy kilka razy...
D: no właśnie?
N: tylko, że ja jeszcze mu nic nie powiedziałem - za bardzo się boję...
D: szczerze - myślę, że nie masz czego...
N: tak sądzisz?
D: tak !Schowałem zdjęcie do kieszeni i poszedłem do pokoju.
E: coś się stało ? Bo wybiegłeś jakby się paliło...
N: niiiiic... Diables wziął naszą fotkę, żeby Mandzio i reszta nie zobaczyli...
E: to on wie?
N: n-no o tym co się stało to wie... ale lepiej, żeby on niż na przykład ten ulaniec Mandzio...
E: no wsm...
N: dobra, nieważne - stało się - Diables wie i tyle... Nie warto się tym przejmować
E: no dobra... Oglądamy coś?
N: możemy, tylko nie horror
E: n-no okejTime skip 20 minut
Wybraliśmy film , położyliśmy się na łóżku i zaczęliśmy oglądać. W pewnym momencie Kamil wstał, podszedł do swojej torby i wyjął z niej coś co szybko schował w kieszeni...
*hmmm, ciekawe co to ? Może zapytam ? Nieee - jakby chciał to by sam pokazał lub nie chował tego...*Time skip 1h
W trakcie filmu wpadłem na pomysł, że w pewnym momencie oprę głowę o Kamila i powoli go przytulę, by sprawdzić jego reakcję... Zupełnie nie wiedziałem czego mogę się spodziewać...
* zdenerwuje się? Zrzuci mnie ? A może mnie przytuli i znów się pocałujemy...?😋*
Zestresowałem się trochę, ale już po chwili okazało się, że nie miałem czego - Kamil mnie mocno przytulił i wtulił się we mnie 😊
Time skip 40 minut
Cały czas leżeliśmy wtuleni w siebie, gdy nagle Kamil zaczął powoli całować moją szyję. Odwróciłem się, by na niego spojrzeć, ale zanim zdążyłem cokolwiek zrobić pocałował mnie... ☺️ Tą cudowną, romantyczną i namiętną chwilę musiał oczywiście zepsuć Thorek, który wbił do naszego pokoju, żeby pożyczyć ładowarkę, bo on swoją zgubił... Na całe szczęście nie zauważył tego co robiliśmy...
E: a ty wiesz, że się może najpierw puka zanim się wbije do kogoś do pokoju ?!?
T: było odebrać jak dzwoniłem ! 6 razy nie odebraliście to stwierdziłem, że pewnie gdzieś się włóczycie i zapomnieliście telefonów...
N: dobra, bierz to co potrzebujesz i idź - film oglądamy!Thorek wyszedł i wróciliśmy do naszego zajęcia... Z każdą sekundą robiło się coraz goręcej... 🥵 Nagle Kamil zdjął moją koszulkę, więc ja zdjąłem jego bluzę... Zacząłem go całować po szyi i postanowiłem zrobić mu malinkę...
Nawet nie poczuł tego😊 Niestety ale tą rozkoszną chwilę przerwał Mandzio - dzwonił, by nas poinformować, że postanowili, że dziś robimy imprezę o 22:00 i tym razem on i VgZ pilnują wszystkich.
N: o 22:00 ?!
E: no
N: to za 10 minut!
E: rzeczywiście ! Musimy się ogarnąć i ubrać...
N: a może nie pójdziemy ?
E: nie chcesz się zabawić?
N: wiesz... zawsze możemy mieć zajebistą zabawę tu... 😏
E: hmmm, kuszące...
N: chyba, że wolisz się najpierw trochę zabawić na dole a potem tu wrócimy...
E: tylko, że musimy uważać bo dzisiaj pilnuje nas ta gaduła Mandzio
N: damy radę...😉Ubraliśmy się i zeszliśmy na dół. Idąc zauważyłem malinkę na szyi Kamila, którą mu wcześniej zrobiłem...
*oby tylko nikt inny jej nie zauważył 😳*
Na dole wszyscy już czekali z drinkami i przekąskami . VgZ puścił muzykę i zaczęło się chlanie i ostra zabawa .
Po pewnym czasie, jak to zwykle na imprezach bywa, ktoś zaproponował grę w butelkę... Tym razem nie miałem tyle szczęścia co ostatnio i dość często wypadało na mnie, więc musiałem robić wyzwania, żeby nie wygadać się przed wszystkimi...
Mn: pocałuj namiętnie dowolną osobę stąd
N: serio ?!?
Mn: tak ! - robisz albo zerujesz tą setkę
* japierdole, gorszego wyzwania chyba nie mógł dać... i co ja mam kurwa zrobić ? Przecież jak z buta wybiorę Kamila to od razu będzie wiadomo co jest grane pomiędzy nami... a z drugiej strony to nie chciałem dziś za dużo pić...*
W końcu zdecydowałem się wypić i odpaść z gry...
Po grze Jawor i Zaha poszli do pokoju, a my zaczęliśmy odwalać jakieś dziwne tańce. W pewnym momencie nawalony jak samolot Yoshi zaczął mnie podrywać. Nie widziałem w tym nic złego do czasu, aż zaczął próbować przedstawić mi stojącego obok Kamila w jak najgorszym świetle, by mnie od niego odciągnąć.Time skip 5 minut
Po dość niewygodnej rozmowie z Filipem , postanowiłem udać się do pokoju w nadziei , że Ewron zaraz do mnie przyjdzie.
Wchodząc po schodach usłyszałem jakieś krzyki a potem łomot. Od razu pobiegłem do baru zobaczyć co się dzieje . Gdy wszedłem zobaczyłem jak Kamil z Yoshim zaczęli się szarpać i wdali się w bójkę. Na całe szczęście po chwili VgZ ich rozdzielił i nikomu nic poważnego się nie stało ( tylko krew z nosa , pare zadrapań i siniaków i delikatne rozcięcie na ręce [spowodowane uderzeniem o narożnik sceny] ) . Zupełnie nie wiedziałem o co im poszło ale zacząłem się domyślać. Postanowiłem wrócić do pokoju i tam poczekać na Kamila i na jakieś wytłumaczenie tej sytuacji...
Nie wiedziałem co mam myśleć, bo ogólnie to jestem przeciwny rozwiązywaniu sporów siłą i przemocą, co powodowało, że byłem swego rodzaju obrażony na Ewrona . Z drugiej jednak kocham go i nie do końca umiem określić się co do moich odczuć w kwestii tego co zrobił...
Wszedłem do pokoju i usiadłem na fotelu, po chwili przyszedł Ewron. Miał pół twarzy od krwi z nosa...
Chciałem go odrazu wypytać o co poszło ale postanowiłem najpierw pomóc mu się ogarnąć. Poszliśmy do łazienki , przemyłem mu to rozcięcie i ogarnęliśmy tą krew z nosa. Chłopak przebrał się, a ja postanowiłem go w końcu zapytać :
N: co się stało tam na dole ?!
E: mówisz o mnie i o tej dentej rurze ?
N: no a o kim innym mogę mówić ?! Kto zaczął to ?
E: n-no ja...
N: dlaczego?
E: no bo ten frajer zarywał do ciebie
N: noi?
E: to, że... j-ja chyba czuje do ciebie coś więcej niż tylko przyjaźń i nie mogłem tego wytrzymać...
N: n-naprawdę ?
E: t-tak a-ale bałem ci się powiedzieć...
N: nie miałeś czego się bać...
E: jak to ?
N: n-no bo ja też już od paru dni zastanawiałem się jak ci to powiedzieć...👉👈🥺
E: awww
N: i naprawdę nie musiałeś się bić z Filipem o mnie 😆
E: no teraz to wiem... jutro go przeproszę i powiem mu, że to przez alkohol...
N: raczej nie będzie nic pamiętał - najebał się chyba najmocniej ze wszystkich...
E: na całe szczęście my jesteśmy w miarę trzeźwi...😏Gdy tylko to powiedział zbliżyłem się do niego i zaczęliśmy 👄. Było tak cudownie, że nawet nie zorientowałem się kiedy byliśmy już prawie nago... ( tu wiecie co się dzieje 🤪😈😉)
Time skip cała noc
11:26
Obudziłem się wtulony w Kamila. Wczoraj tak szybko zasnęliśmy, że nie założyliśmy nic na siebie do spania😳. Postanowiłem to wykorzystać i zrobiłem mu parę malinek na szyi, plecach i na brzuchu...😏 Potem spowrotem wtuliłem się w nadal śpiącego Ewrona i zasnąłem.12:10
Obudziliśmy się , ogarnęliśmy i zeszliśmy na dół na śniadanie. Kamil przeprosił Yoshiego ale ten nic nie pamiętał więc Ewron zabronił Mandziowi i VgZ cokolwiek mówić . Jak się później okazało - Mandzio wczoraj też się upił i nic nie pamiętał ...
W trakcie śniadania Jawor się nagle wydarł - zobaczył malinki na szyi Kamila .
* japierdole , i co teraz? Przecież się od razu wszyscy domyślą ... Oby Ewron coś wymyślił*
E: czego się drzesz ?!?
J: a co masz na szyi ?
E: co ? wtf?!?
Z: no to wygląda jak malinka...
Mn: uuuu , Ewron ?
V: debile, przecież to jest ślad po wczorajszej akcji pod sceną...
D: no wsm racja...
E: O! Brawo! Chociaż ktoś tu myśli...Time skip 20 minut
Zjedliśmy śniadanie i umówiliśmy się za 15 minut na dole - w końcu to ostatni dzień w parku...
[w pokoju]
Szybko się przebraliśmy, i zeszliśmy na dół poczekać na resztę .Time skip 50 minut
Dojechaliśmy do parku i jak zwykle rozeszliśmy się w naszych grupkach .Time skip 2 h
Po parunastu atrakcjach postanowiliśmy pójść na łódeczki, które płyną dookoła całego parku. Wsiedliśmy do łódeczki i na początku płynęliśmy dość długim i ciemnym tunelem z kolorowymi światełkami. To była idealna okazja na romantyczną chwilę . Czułem, że Ewron też tak myśli , więc odpiąłem się z siedzenia i usiadłem na jego kolanach. Patrzyłem w jego ciemne, brązowe oczy. Nagle chłopak wpił się w moją szyję robiąc mi dużą malinkę...
Całowaliśmy się przez całą drogę w tunelu, bo gdy z niego wypłynęliśmy musieliśmy przestać z racji na możliwość zauważenia nas przez chłopaków...
E: nie mogę się doczekać aż wrócimy do hotelu...😏 - szepnął
N: oj uwierz mi, ja też...😉_______________________________________________________________________________________
Kilka słów od Autorki
Hejka , mam nadzieję, że ten rozdział Wam się spodoba , bo dość długo mi zajęło napisanie go ...
Jak widzicie akcja z chłopakami rozwija się dość szybko 😊 . Postaram się jutro dodać kolejny rozdział ( ale nic nie obiecuję 😉 ) .
Miłego dnia/ Dobranoc ! 😘
PS. Rozdział ma 1462 słowa!