Pov. Nexe
14:56
Wszyscy już się ogarnęliśmy i jak się okazało nie tylko Kamil miał nowa ozdóbkę - Blaszka miał na nodze tatuaż świerszcza, Thorek miał napisz JD na karku , a Mandzio jakieś chińskie litery na ręce . Dobrze , że ja nic nie mam ...Time skip 30 minut
E: jestem głodny ...
Mn: to akurat żadna nowość
D: też bym coś już zjadł...
Mt: to może pojedziemy gdzieś i jednocześnie poszukamy Guzika ?
S: jestem za!
Z: to gdzie jedziemy ?
N: ja pojadę dopiero gdy dowiem się gdzie jest Momo ...
B: na głodnego będziesz szukał ?
N: są sprawy ważne i ważniejsze !
E: dobra uspokójcie się ! Pojedziemy coś zjeść i podjedziemy do naszych mieszkań - może pod wpływem % ją tam zanieśliśmy...
Mn: Znając nas to bardzo prawdopodobne ...[ wszyscy ogarnęli się i wyszli coś zjeść]
Bardzo nie chciałem wychodzić z domu w nadziei , że może ktoś przyprowadzi Momo ( ma na obróżce adres i kontakt do właściciela) . Gdy wszyscy już opuścili mieszkanie zorientowałem się, że zapomniałem telefonu, więc wróciłem się po niego . Wychodząc usłyszałem coś przypominającego skomlenie psa lub płacz dziecka . Zdziwiłem się ponieważ wcześniej tego nie było słychać . Rozejrzałem się po mieszkaniu , dźwięk stawał się coraz głośniejszy ... w pewnym momencie przypomniałem sobie , że przecież ja mam jeszcze balkon ! Szybko pobiegłem w jego stronę , szybko otworzyłem drzwi i moim oczom ukazała się...
N: MOMO!!!!! - wydarłem się na cały blok
*jak dobrze, że mój psiak się znalazł !!! <3<3<3<3*
Chłopacy usłyszeli jak się wydarłem i domyślili się , że znalazłem psiaka , ale dla pewności przysłali po mnie Thorka 😆...
T: wszystko dobrze?
N: a nie widzisz ? Znalazłem Momo !
T: no widzę widzę ... chodź już
N: ale zabieram ją ze sobą- nie zostawię jej tu samej !
T: no dobra , tylko chodź już!Schodząc po schodach cały czas przytulałem psiaka
* biedna, całą noc spędziła na tym balkonie ... muszę jej to jakoś wynagrodzić ... *16:19
Dojechaliśmy pod pizzerię , na szczęście Momo też mogła wejść do środka.
Usiedliśmy przy stole i zamówiliśmy żarcie .
E: czy któryś z was ma może pomysł co mogę zrobić z tym zjebanym tatuażem ?!?
N: jestem za tym , żebyś go usunął jak najszybciej ...
V: może go przerób jakoś ?
Z: myślę , że ważniejsze w tym momencie jest odnalezienie Guzika niż jakiś tatuaż ...
E: ale ja nie zamierzam nosić na moich plecach mordy Krystiana do końca życia !
Z: nie bedziesz musiał . Później to ogarniemy.
Mn: Zaha ma rację . Trzeba znaleźć Guzika . Sprawdzał ktoś jego mieszkanie ?
J: Sprawdzałem , nie ma go tam ...
[kelnerka przyniosła pizze i wodę dla Momo]
N: dobra zjedzmy a poźniej pomyślimy co zrobićTime skip 2h
[ wszyscy rozjechali się do swoich domów i połączyli się na discordzie , żeby ustalić co robią z Guzikiem - dyskusja trwa już od około 40 minut ]
...
Mn: To gdzie on mógłby być , bo kończą mi się pomysły...?
T: nie wiem , zawsze jak się upijał do przychodził do mnie ale nie znalazłem go ani u sb w mieszkaniu, ani u sąsiadów i w koszu na śmieci też go nie ma
J: jak to w koszu ?😂
T: no kiedyś się upił albo nie wiem co wziął i znalazłem go w koszu...
Mn: okej , a ma może ktoś kontakt do Nadii (jego dziewczyny) ?
B: ja mam
Mt: Dzwoniłeś?
B: tak , ale ona też nie może się z nim skontaktować ani nie wie gdzie jest ...Time skip 3 h
00:37Mn: późno już ...
J: no trochę...
Z: ja muszę już i tak kończyć
D: dobra , zgadamy się jutro
N: naura
Rozłączyłem się i poszedłem z Momo na spacer. Było tak przyjemnie na dworze... niestety ta błoga chwila nie trwałą za długo , ponieważ Momo zauważyła w parku wiewiórkę i od razu ruszyła za zwierzakiem. Po około 15 minutach gonienia jej po parku wróciliśmy do domu . Nakarmiłem ją i poszedłem się wykąpać . Nawet nie pamiętam kiedy usnąłem ...