"Prawda czy wyzwanie?"

295 17 33
                                    

⚠️!SAMOOKALECZANIE SIĘ ALERT!⚠️

Kiedy wstałam, miałam nadzieję, że wczorajszy dzień był tylko złym snem.

Myliłam się.

Najbardziej przytłaczającą myślą było to, że dzisiaj muszę iść do Akademii na obiad. W końcu już obiecałam.

Błagam, byle tylko nie było tam Delores...

Wstałam z łóżka i podeszłam do szafy wyciągając z niej czarne spodnie dresowe i czarną koszulkę.

Gdy już się przebrałam poszłam do kuchni i zrobiłam sobie śniadanie.

Jedząc przeglądałam jeszcze trochę internet i natknęłam się na jedno ciekawe zdjęcie.

Hans_Brownn0

Lubi to: Delores

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Lubi to: Delores.the.queen i 87 innych użytkowników

Hans_Brownn0: With @Delores.the.queen

Zobacz wszystkie komentarze: 25


Było ono wstawione dwa dni temu, więc trochę się zdziwiłam. Five był już wtedy z Delores, bo na jego instagramie już wcześniej wstawiał z nią kilka zdjęć.

Może to jej brat?

Nie, nie wydaje mi się.

Stwierdziłam, że nie zwracając uwagi na to jaki zielonooki może poczuć się zraniony muszę pokazać mu to zdjęcie.

Po skończeniu jedzenia udałam się jeszcze do łazienki, by umyć zęby i wykonać poranną pielęgnacje. Wychodząc spojrzałam na zegar wiszący w kuchni. Była 10:00 więc miałam jeszcze niecałe 3 godziny do wyjścia.

Wzięłam do rąk książkę, która leżała w salonie na małym stoliku kawowym i wciągnęłam się w fabułę lektury. Czasami podczas czytania naprawdę potrafiłam stracić rachubę czasu.

O 12:35 wyszłam z domu i udałam się w stronę Akademii Umbrella. Idąc chodnikiem podziwiałam przepiękne ulice Toronto. Uwielbiam to miasto. Chociaż byłam w wielu innych, to uważałam za najładniejsze. Miało swój świetny i romantyczny klimat.

Zanim się obejrzałam byłam już przed budynkiem docelowym. Zapukałam a drzwi jak ostatnio otworzył mi Klaus.

- Matko jedyna Violent! - powiedział przyciągając mnie do ciepłego i pełnego wdzięczności uścisku.

- Stało się coś? - zapytałam zdezorientowania jego nagłym gestem.

- Ratujesz mnie i ten cały cholerny obiad. - oznajmił wpuszczając mnie do środka.

- Ummm... Dziękuję? - powiedziałam niepewnie - Ale dlaczego?

- ONA tu przychodzi. - wytłumaczył kładąc nacisk na pierwsze słowo.

It was only a kiss... | Eight HargreevesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz