🌌Wróg?🌌

131 14 6
                                    

Następna lekcja. Czyli znienawidzona lekcja matematyki

Kurde! Co za gówno nie kumam tego-powidziałam sobie pod nosem

Co ty głupia jesteś? To jest pestka-odpowidział chłopak

A pytał się Ciebie ktoś o zdanie?-zapytałam

Oczywiście. To ja tu jestem najważnejszy nikt nie musi prosić mnie o zdanie-odpowiedział wrednie się uśmiechając

No chyba sobie kpisz. Nie jesteś tu najważniejszy i nigdy nie będziesz-powiedziałam tak głośno, że usłyszała to cała klasa w tym nauczycielka.

Julia!-krzykła na co ja się zerwałam.
Uwaga! I ucisz się-dodała

Kur*a-przeklnełam pod nosem

Zadzwonił dzwonek na co ja szybko pobiegłam do łazienki, a za mną moje przyjaciółki.

Jula!?-zapytała Martina

Otwórz prosimy-później dodała Veronica

Otworzyłam drzwi płacząc.

Jejku co się stało?-zapytały przyjaciółki w tym samymy czasie

Ten rozpieszczony idiota cały czas mnie denerwuje i zaczepia przez co dostałam piepszoną uwage!-wykrzyczałam przytulając się do przyjaciółek.

Co ty przejmujesz się uwagą?-zapytała Martina. Przecież to nie twoja pierwsza i NA PEWNO nie ostatnia-powiedziała podkreślając słowo ,,na pewno".

Nie chodzi o uwagę, a o tego buraka! Cały czas mnie denerwuje mam ochotę go udusić!-powiedziałam

Ehhh... a jego koledzy nie są tacy, a napewno nie Noah-dodała Veronica rumieniąc się

Słucham?-powiedziałam zmieniając ton ze wściekłego na bardziej zainteresowany

Umówiliśmy się dziś popołudniu!-prawie wykrzyczała z radości Veronica

WOW gratulacje-powidziałyśmy z Martiną w tym samym czasie

Dobra teraz idzcie, a ja do was dojde tylko poprawie makijaż.- powiedziałam a dziewczyny wyszły dalej plotkując o Veronice i Noah'u

Reszta dnia przebiegła dostć szybko i dobrze, ponieważ Aidan postanowił pójść sobie na wagary już pierwszego dnia.

*skip time o miesiąc*

Następny dzień zapowiadł się dosć spokojnie. Przyszłam jak zawsze do szkoły i nagle usłyszałam

Dziewczynyyy!!!- wykrzyczała Veronica, a ja i Martina aż podskoczyłyśmy

Matko Veronica!-krzyknęłam przestraszona. Co się stało?-dodałam po chwili

Noah zapytał mnie czy zostanę jego dziewczyną!-powiedziała z uśmiechem. A ja się zgodziałam-dodała z jeszcze większym uśmiechem

O jejku gratulacje!-wykrzyczała Martina przytulając przyjaciółkę, ja zrobiłam to samo

Veronica poszła do Noah'a zostawiając mnie i Martine same.

Skoro Noah i Vera są razem to na pewno będą chcieli siedzieć razem. Co ty na to żebyśmy siedziały we dwójkę?-zapytałam przyjaciółki, na co ona z chęcią przytaknęła.

Poszłyśmy do klasy siadając razem, Veronica odrazu zrozumiała że chcemy aby siedziała z Noah'em przez co się uśmiechnęła. Aidan zaczął patrzeć na mnie ze złością na co ja zapytałam pytająco:

Czego?

Czemu nie siedzisz ze mną?-zapytał

Bo siedzę z moją przyjaciółką nie widzisz?- zapytałam wrednie

Spoko nie będe musiał na ciebie patrzeć- również wrednie powiedział

Cały tydzień przeleciał dość szybko i spokojnie, a weekend umówiliśmy się z przyjaciółkami i chłopakami na wspólne spotkanie. Niestety był tam również Aidan, ale wkońcu był w paczce chłopaków więc musiałam go zaakceptować.

*skip time dzień spotkania*

Hejka!-powidziałam.
Przytuliłam wszystkich omijając wrednie Aidana, który się tym zbytnio nie przejął

To co lecimy oglądać jakiś film?- zapytał Louis uśmiechając się do Martiny. Już wiedziałam o co mu chodzi, Martina mu się podoba a ona chyba to oddaje. No cóż tylko ja i ten palant się nie lubimy z tej paczki.

Jasne!-odpowiedziali Noah z Veronicą przytulają się. Martina również pokiwała głową na znak że podoba jej się ten pomysł. Ja i Aidan dalej nie oddzywaliśmy się. Nawet na siebie nie popatrzeliśmy.

No to idziemy do kina!- dodałam, a po chwili wszyscy znaleźli się przed budynkiem.

Hejo!
Następny rodział za nami!
Jak się wam czyta, jak narazie mi bardzo podoba się pisanie, strasznie mnie to wciągnęło!
Miłego dzionka!

,,𝕮𝖔 𝖙𝖔 𝖏𝖊𝖘𝖙 𝖒𝖎ł𝖔𝖘𝖈?"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz