Walentynkowy rozdział ;-*
Data nie pokrywa się z serialem wiem, ale wybaczcie ten rozdział się o to prosił :'/
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~{Perspektywa Ushijimy}
Jutro są walentynki, więc postanowiłem zrobić niespodziankę mojemu chłopcu. Zaprosiłem go do siebie na weekend, aby mieć go stale przy sobie.
Zbliżał się koniec zajęć. Wracając razem do domu, Tendō wstąpił po kilka rzeczy, a ja na niego cierpliwie poczekałem. Kiedy wyszedł, już ruszyliśmy w moją stronę. Gdy byliśmy na miejscu zaproponowałem mu odłożenie wszystkiego i spacer po parku. On oczywiście się zgodził
{Perspektywa Tendō}
Wakatoshi traktował mnie tak delikatnie jak tylko potrafił, kochałem go za to. Razem szliśmy i rozmawialiśmy o przeróżnych rzeczach; o szkole, siatkówce, rodzinie, aż w pewnym momencie Ushijima powiedział, że bardzo się za mną stęsknił i zaczął mnie całować. Przytulał się do mnie jakbyśmy nie widzieli się kilka miesięcy.
- Coś się stało? - Spytałem zaintrygowany jego uściskiem.
- Nic.. po prostu... Cieszę się, że mam Cię przy sobie i zrobię wszystko, żebyś był szczęśliwy. Twoje łzy to dla mnie oznaka, że zawiodłem. Zależy mi na tobie Satori. - Jego słowa wprawiły mnie w zakłopotanie, ale jednocześnie cieszyłem się słysząc od niego takie miłe rzeczy, jakich nigdy nie słyszałem od innych.
- Zdajesz się być taki silny Wakatoshi. Teraz mnie zaskoczyłeś, nie spodziewał bym się od ciebie często takich miłosnych wyznań. - Uśmiechnąłem się.
Stoisko z lodami przykuło uwagę nas obu. Zapytałem Ushijime czy ma na nie ochotę. Powiedział tylko, że ze mną ma ochotę na wszystko. Kochany...
Wróciliśmy do domu koło 8 wieczorem. Mój chłopiec jeszcze w tedy nie wiedział co dla niego przygotowałem. Kiedy byliśmy u niego w pokoju, usiadłem mu w rozkroku na kolanach i poprosiłem o zamknięcie oczu. Wtedy wyjąłem z torby kosmetyki mamy, które sobie pożyczyłem.
{Perspektywa Ushijimy}
Poczułem coś dziwnego na twarzy. Naprawdę nie miałem najmniejszego pojęcia co Tendō sobie wymyślił. Najpierw cos wklepywał, potem chyba rysował. Po kilku minutach usłyszałem jego głos.
- Otwórz oczka skarbie! - Powiedział roześmiany Satori, a ja rzuciłem okiem na to, co dzieje się na mojej twarzy.
{Perspektywa Tendō}
Sprawiłem, że Ushijima wybuchł śmiechem. Byłem z siebie dumny. Chyba nigdy nie widziałem go tak głośno się śmiejącego.
CZYTASZ
Making happy when you snappy | Ushiten | Haikyuu
Fanfiction"Ushijima powoli zdjął ze mnie koszulkę. Nie pozostawałem mu dłużny i zrobiłem to samo, jednocześnie ledwo odrywając nasze usta od siebie." - Taki mały smaczek na dobry początek. ~Fabuła~ Akcja toczy się w szkolnej drużynie siatkarskiej Shiratoriza...