14

2.2K 153 76
                                    

Bakugo

Gdy zjedliśmy położyliśmy się na łóżko i przytulaliśmy. Znaczyy ja leżałem na plecach a Deku leżał na mnie i się wtulał kiedy ja w tym czasie grałem na telefonie i zabijałem czas. Czekałem tylko aż będzie północ i wszyscy będą spać.

My jako jedyni wtedy nie spaliśmy bo przespaliśmy się w ciągu dnia.

Gdy zobaczyłem że jest północ  uszykowaliśmy się i zaciągnąłem tego brokuła do lasu.

Weszliśmy kawałek żeby nas nie było widać i się rozebrałem. Spojrzałem na niego a on nadal stał w ciuchach i czerwienił się co było widać przez księżyc który się przebijał przez gałęzie i liście drzew.

- no rozbierz się, bezpieczniej jest biec jako wilk.

- n-nie rozbieram się!

- oj i tak widziałem już twój tyłeczek i wogóle więc czego się wstydzisz.

- i-i tak się nie przebieram.

- o matko, wskakuj - zmieniłem się w wilka i podszedłem do niego.

Brokułek wziął moje ciuchy, wdrapał się na mnie i wtulił się we mnie trzymając się za mój szyję.

Pobiegłem na ta skarpę co ostatnio i zmieniłem się już w człowieka.

Nerd że mnie zeskoczył i dał mi ciuchy które szybko ubrałem i usiadłem pod drzewkiem.

Wyciągnąłem do niego rękę która nie pewnie złapał i pociągnąłem go do siebie sadzając go sobie tyłem między nogami. Objąłem go w pasie i moooooocno przytuliłem.

- nie masz już rui?

- nie mam już.

- oh okej.

- a co?

- a tak pytam....  Toooo nasz układ jest już nie ważny do następnej rui?

- no.

- a no okej..

- co się tak wypytujesz?

- chciałem wiedzieć.

- ok. - położyłem głowę na jego ramieniu i zamknąłem oczy.

- Kacchan.

- co chcesz, zakłócasz mi spokój!

- już nic...

- kurwa mów, no obrażaj się. Mów co chciałeś powiedzieć.

- j-już nie chcę.

- czemu się znów jąkasz, nie jestem na ciebie zły. Przepraszam że na ciebie nakrzyczałem - otworzylem oczy i pocałowałem go w policzek na co się szeroko uśmiechnął.

- p-podobasz mi się.

- noo , ja jestem piękny i każdy to wie więc czemu mi to mówisz.

- j-jesteś głupi!! - krzaczek zaczął się trząść i poleciała mu łza po poliku.

- ejjj nie płacz - wyprostowałem się i przekręciłem go w swoją stronę. - co się stało hmm? Mów mi. - położyłem dłonie na jego słodkich dużych polikach i przetarłem jego oczka kciukami.

Jezuuu on ma taką słodką mordkę że nie wytrzymam. Wygląda jak taki najsłodszy na świecie niewinny chomiczek. Zacisnąłem lekko ręce ściskając jego poliki i uśmiechnąłem się na ten słodziutki widok.

- m-mówiłem że mi się podobasz w sensie że cię t-tak lubię lubię.

- w sensie że mnie kochasz? - jeszcze szerzej się uśmiechnęła a krzaczek kiwnął głową na tak.

- t-tak kurwa kocham cię i-i co z tego...
- wyjąkał pod nosem

Uśmiechnąłem się tak szeroko że chyba mi policzki wybuchną. Pociągnąłem go mocno do siebie i pocałowałem.

To jest najlepszy dzień na kurwa całym jebanym świecie!! Deku kurwa w końcu coś do mnie czuje!!

Odkleiłem się od niego i mocno przytuliłem.

- ja ciebie też, chcesz być moim niewolnikiem, znaczyyyy chłopakiem do końca swoich dni? - Nie myśl sobie że będziemy razem z rok czy coś, ja ci nie odpuszczę.

- t-tak - znów zaczął płakać tylko tym razem cicho w moją koszulkę i najprawdopodobniej płakać ze szczęścia a nie z smutku czy coś.

Gdy wróciliśmy do domu było około 3 w nocy. Przebraliśmy się w piżamy, piżamy czyli same bokserki i koszulki chodź Deku jeszcze założył spodenki.

Położyliśmy się w moim pokoju do łóżka i poszliśmy spać bo o 8 i tak mamy szkołę więc trochę se pośpimy chociaż.

•-•-•-•-•-•-•-•

Witaaaam

Sory że taki krótki rozdzialik ale nie mam czasu i następny pewnie pojawi się za jakis czas dopiero.

Nie zostawiajcie mnie plis  ʕ´• ᴥ•̥'ʔ

I nie zabijajcie przy okazji.

Może następny rozdział będzie jakiś dłuższy i może będzie eeeee 18+ :)

Ale nic nie obiecuję.

Dobra ja lecę do sklepu po Monsterka (oczywiście czarnego bo czarne są najlepsze na świecie)

Paaa
V●ᴥ●V

Słów: 640

BakuDeku a/b/o OmegaverseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz