Kiedy usłyszałam jego głos od razu zaczęłam panikować i nie wiedziałam co mam robić, a w moich oczach pojawiły się łzy, które zaczęły spływać po moich policzkach.
Trójka mężczyzn od razu wyrwała się po cichu do drzwi.
- Wiem, że tam jesteście! - zaczął pukać. - Oddajcie mi co moje i po sprawie.
- Otwórzcie mu. Nie ma co, muszę tam iść, on nie odpuści. - szepnęłam i podeszłam do reszty.
- Chyba oszalałaś. Straciłam Cię na tyle lat, nie mam zamiaru robić tego kolejny raz - William warknął w moją stronę.
Po chwili Zack szarpnął gwałtownie drzwiami i w tedy zobaczyłam Dave'a z dwoma ochroniarzami. Dave miał całą poobijaną twarz na co uśmiechnęłam się w myślach.
Dwójka ochroniarzy od razu wyciągnęła broń i zaczęła nią mierzyć w naszą stronę.
- Albo oddacie mi ją po dobroci, albo zaczniemy strzelać. - spojrzał na mnie.
Później usłyszałam tylko strzały.
———————
- Ja pierdole, musieliście do nich strzelać?! - zaczęłam ścierać łzy z policzków.
- Kurwa, jakbyśmy my tego nie zrobili to oni by na zabili - Zack wywrócił oczami i zatrzymał się pod jakimś domem.
Zmarszczyłam brwi i zaczęłam się rozglądać. Kiedy zobaczyłam, że to mój dom od razu wyrwałam się z samochodu, a razem ze mną William, Connor i Zack zostali w samochodzie.
- Ja zapukam do drzwi, a ty się schowasz za mną i później się pokażesz, okej? - uśmiechnął się lekko do mnie Will.
Przytaknęłam głową i podeszliśmy do drzwi. William zadzwonił dzwonkiem i po chwili ktoś je otworzył.
- William? - od razu usłyszałam głos mojej mamy, a łzy które przed chwilą ścierałam znowu zaczęły płynąć po moich policzkach.
- Dzień dobry Pani Wilson, mam dla Pani pewną niespodziankę.
- O co chodzi? - uśmiechnęłam się lekko na to pytanie.
I w tym samym momencie William odsunął się, aby moja mama mogła mnie zobaczyć. Kobieta spojrzała na mnie i przez chwile nie wiedziała o co chodzi.
- O mój Boże... Przecież to niemożliwe... Kate, kochanie?
- Mamo...
I w tym momencie rzuciłyśmy się w ramionami przy tym płacząc. Nie mogłam uwierzyć, że po tylu latach znowu mogłam ją przytulić, zobaczyć...
Stałyśmy tak kilka minut po czym odsunęłyśmy się od siebie i mogłam zobaczyć, że mama jest cała zapłakana.
- Elisa, coś się stało, że Ciebie nie ma tak długo? - usłyszałam głos.
Zobaczyłam tam swojego tatę który spojrzał na mnie i zmarszczył brwi, a następnie szeroko otworzył oczy.
- Kate, dziecko... - wystawił ręce w moją stronę, a ja od razu do niego podeszłam i się do niego przytuliłam.
————————-
CZYTASZ
To dla mnie normalne, skarbie
RomanceKatelyn Wilson to 20 latka pochodząca z Nowego Jorku. W wieku 13 lat została porwana i uczona aby w przyszłości zostać prostytutką. Do jej życia wkroczy pewien mężczyzna który będzie chciał ją z tego wyciągnąć, ale czy to mu się uda? Pierwsze notowa...