Special Świąteczny #1 🐰

402 38 30
                                    

Tak jak obiecałam, dzisiaj wstawiam reaktywowany z poprzedniego konta special wielkanocny 😊 Myślę, że jest sporo osób, które go nie widziały, więc życzę Wam miłego czytania. Druga część jutro 🐣

_______________________________________

Wielkanoc z Drużyną Pierścienia.

Sobota

Wczesnym rankiem zadzwonił dzwonek do drzwi, więc wstałam z łóżka potykając się o śpiącego na ziemi w śpiworze Aragorna. Zapytacie co Strażnik robi w moim domu? To proste, z powodu koronawirusa zamknęli gospodę w Bree, więc przyszedł do mnie. Wczoraj pomógł mi umyć okna i sam posprzątał łazienkę, która teraz lśni jak białe mury Minas Tirith w promieniach słońca. Ale do rzeczy. Zbiegłam po schodach z mojego mieszkania i otworzyłam drzwi wejściowe, a za nimi stali Legolas i Gimli.

- Witaj mellon nin, dzięki za zaproszenie - powiedział elf i wszedł do środka. - Ojciec nie mógł zostawić królestwa, ale ci całą skrzynkę butelek twojego ulubionego czerwonego wina.

- O to miłe, otworzymy je później.

- Gdzie mam postawić drzewo? - zapytał nagle krasnolud.

- Coo? - wybałuszyłam na niego oczy.

Rzeczywiście na zewnątrz, oparta o framugę drzwi stała pokaźnej wielkości choinka.

- Ale Gimli coś ci się pomyliło, na Wielkanoc przecież nie ubiera się choinki.

- Naprawdę? A ja ją własnoręcznie ściąłem swoim toporem - powiedział zawiedziony.

- Właściwie to będzie nieźle wyglądała jak się ją ozdobi zajączkami i kurczaczkami - powiedziałam, bo nie chciałam robić mu przykrości.

Weszliśmy razem do mieszkania, gdzie zobaczyliśmy Obieżyświata, który siedział w fotelu, w szlafroku i pił czarną kawę czytając gazetę. (Strażnik odkąd nauczył się korzystać z ekspresu tak właśnie zaczynał każdy dzień) Gdy zobaczył gości, zerwał się z miejsca i przywitał z przyjaciółmi.

- Wyglądasz okropnie - stwierdził Legolas. - Nie mów, że jeszcze spałeś.

- Pff w przeciwieństwie do niektórych ja się wczoraj napracowałem myjąc okna - powiedział i zwrócił się do mnie. - Mogłabyś okazać wdźęczność przyszłemu królowi i powiesić flagę Gondoru z drzewem Elendila.

- Mówiłam już, że nie wywieszę twojej flagi przez okno. To też nie to święto, a w dodatku co by pomyśleli sąsiedzi? I tak już dziwnie na ciebie patrzyli. Mogłeś zdjąć swoją zbroję chociaż na czas porządków.

- Hej wy tu dyskutujecie, a ja nadal nie wiem gdzie postawić choinkę - rzekł zniecierpliwiony Gimli.

- Tak... choinka. Postaw ją proszę obok telewizora.

- A co to telewizor?

- Oj wybacz, postaw ją obok tego czarnego płaskiego, co stoi na komodzie.

Gimli wykonał polecenie po czym usiadł obok Aragorna i zaczęli zawzięcie dyskutować o różnicach pomiędzy orkami z Północy, a Uruk-Hai. Legolas natomiast poszedł do kuchni, bo zaoferował się upiec lembasy. Wiedziałam jednak, że tak naprawdę chciał zobaczyć jak działa zmywarka. Ostatnio jak u mnie był to dwie godziny siedział przy lodówce, czekając aż wyjdzie ludzik, który zapala i gasi światło.

Tymczasem wyszłam z salonu, żeby się trochę ogarnąć, umyć i ubrać, a potem poszłam do szafy w sypialni, gdzie w pudłach miałam schowane wielkanocne ozdoby i farby do malowania jajek. Właśnie jajka... Ustaliłam z hobbitami, że je załatwią i powinni niedługo się zjawić. Przyniosłam swoje dekoracje do salonu i okazało się, że wróciłam w samą porę, bo Legolas i Gimli odkryli działanie tostera. Aragorn, który już poznał większość kuchennych sprzętów, pouczał ich właśnie, że ludzie używają tostera zamiast ogniska żeby upiec tam chleb. Gimli z kolei chciał wiedzieć, czy można tam włożyć soloną wieprzowinkę.

Typowe sytuacje fana LOTROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz