🧢Shuichi pov🧢
Obudziłem się jakoś nad ranem. Byłem cały zlany potem - prawdopodobnie znowu śniło mi się coś z symulacji.
Jako iż nie chciało mi się już spać, wziąłem telefon do ręki i sprawdziłem godzinę. Była 5:12. Nagle zauważyłem, że Kokichi jest aktywny.
Czy on wogóle śpi?
Postanowiłem do niego napisać.(Tu zaczynają się wiadomości)
- Hej, Kokichi czemu nie śpisz?
Myślisz, że ktoś taki jak ja potrzebuje snu? Całą noc załatwiałem ważne sprawy dotyczące mojej tajnej organizacji.-
- Tak jasne, ale może powinieneś iść spać?
A czemu TY nie śpisz Shumai?-
- Poprostu się obudziłem i nie mogę zasnąć
Taaak? A może mój mały Shumai miał koszmar i trzeba go przytuliiić~-
-Jedyna osoba która jest mała to ty =^=
WAAAH JESTEŚ TAKI NIEMIŁYYY😭-
- Tak wogóle, jesteś już gotowy do szkoły? Jutro juz musimy do niej iść.
Oczywiście✨-
- Ja chyba będę musiał kupić jakiś plecak bo jedyny jaki mam to ten z monokumą..
POJDE Z TOBĄ :D-
-Uh, okej.
Zaproszę jeszcze Hajimema i Nagito~-
- To o której idziemy?
Dzisiaj oo 12 bo ja tak mówię i nie przyjmuje sprzeciwu💅-
- Ok
Odłożyłem telefon i wstałem z łóżka. Minęło zaledwie parę minut. Nadal nie chciało mi się spać, a nie chciałem schodzić na dół i budzić wujka więc wziąłem pierwszą lepszą powieść kryminalną z mojej półki i zacząłem czytać.
Po jakimś czasie moje oczy się zmęczyły więc postanowiłem jeszcze się położyć. Na szczęście tym razem udało mi się zasnąć.
<><><><><><><><><><><><><><>
Otworzyłem oczy. Było już jasno, spojrzałem na godzinę aby upewnić się ile czasu mam do spotkania z Kokichim.
11:45
Szybko wstałem z łóżka i pobiegłem do szafy. Ubrałem się najszybciej jak mogłem i zbiegłem na dół. Postanowiłem, że śniadanie zjem w galerii,.bo teraz nie miałem czasu.
Zostało 5 minut.
Pobiegłem do przystanku autobusowego gdzie miałem się spotkać z gremlinem. Kiedy dotarłem na miejsce zauważyłem, że siedzi na ławce.
Hej, Kokichi! Autobusu jeszcze nie było prawda?
Brak odpowiedzi.
Kokichi? - potrząsnąłem go lekko za ramię.
W odpowiedzi usłyszałem tylko ciche chrapanie. Widocznie, faktycznie nie spał całą noc i teraz odsypia.
- Cześć Shuichi! - usłyszałem głos Hajime i Nagito za sobą.
-Hej- obróciłem się w ich stronę.
- Hej Kokichi! - Nagito podszedł w stronę Kokichiego.

CZYTASZ
Już Nigdy Nie Będziesz Sam- Saiouma
FanfictionShuichi postanawia wybaczyć Kokichiemu za wszystko co się stało w morderczej grze, która jak się okazało, była symulacją. Czy zostaną przyjaciółmi? A może kimś więcej? Nie dowiesz się jeśli nie przeczytasz (☞ ͡° ͜ʖ ͡°)☞ ~ZAKOŃCZONE~