Po rozmowie z chłopakiem pobiegłam pod szkołę mojej siostry. Stałam cierpliwie przy wejściu do szkoły, po paru minutach Zuzia wyszła ze szkoły i razem ruszyłyśmy na przystanek autobusowy, usiadłyśmy na ławeczce i czekałyśmy aż podjedzie autobus, nie minęła minuta a na przystanku autobusowym podjechało znajome mi auta, to było auto Ryujin.
Ryujin- Wsiadajcie dziewczyny podwieziemy was.
T.I- Oszalałaś to miejsce dla autobusów.
Ryujin- Dobra wsiadaj.
Wsiadłam do samochodu przyjaciółki a ona zawiozła nas pod nasz dom.
T.I- Dzięki wielkie.
Ryujin- Nie ma sprawy.- nagle jej uśmiech zszedł z twarzy.
Ryujin- Jakby wam coś zrobił to dzwoń.
T.I- Dobrze.
Po krótkiej rozmowie dziewczyna odjechała a ja odwróciłam się w stronę drzwi, złapałam moją siostrę za rękę i ruszyłam w stronę drzwi. Tak jak myślałam ojciec znowu był pijany i znowu kłótnia i kolejne siniaki. Po kolejnej awanturze z ojcem pobiegłam z płaczem do łazienki, wzięłam żyletkę i zrobiłam parę kresek na moim nadgarstku, po obmyciu ręki i jej zabandażowaniu wyszłam z łazienki i poszłam do swojego pokoju, nie miałam czasu by spojrzeć na siebie w łazience ale kiedy zobaczyłam swoje odbicie w lustrze w moim pokoju byłam przerażona, miałam rozcięty łuk brwiowy, kolejny raz wargę tylko tym razem gorzej i odcisk ręki mojego ojca na szyi który mnie podduszał. Nie miałam co robić więc zrobiłam lekcje a resztę dnia przepłakałam w pokoju, z dnia na dzień od pogrzebu mojej matki czułam się okropnie, nie radziłam sobie z moimi emocjami, całą noc nie przespałam, nie wiem czemu po prostu nie mogłam zasnąć.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nastał poranek więc wstałam leniwie z łóżka i ruszyłam w stronę szafy by się przebrać.
Po wyjściu z domu wraz z moją siostrą ruszyłyśmy w stronę przystanku. Po dojechaniu odprowadziłam siostrę a sama ruszyłam do swojego liceum. Cały dzień omijałam dziewczyny bo nie chciałam żeby się mną martwiły a jeszcze by wpadły na okropny pomysł. Kiedy miałam wychodzić ze szkoły znowu spotkałam tego chłopaka.
??- Ejj dokąd tak lecisz ?
T.I- Niech cię to nie obchodzi.
??- Ej no spokojnie nie zrobię ci krzywdy.
T.I- Taa jasne.
??- Co ci się stało w twarz ?
T.I- Co?
??- No twoja rozcięta brew i znowu warga jezu i ten siniak na szyi.
T.I- Daj mi spokój.- pojawiały się łzy w oczach.
??- T.I kto ci to zrobił?- spytał łagodnym głosem i troską w oczach.
T.I- Skąd znasz moje imię ?
??- Moja siostra mi powiedziała.
??- Ja jestem Ravn.
Ravn- Choć porozmawiamy w kawiarni.
Chłopak wziął mnie za rękę i chciał prowadzić w stronę kawiarni ale wyrwałam mu się.
T.I- Ale musze odebrać moją siostrę ze szkoły i wracać do ...
Ryujin- Spokojnie my odbierzemy Zuzię i pójdziemy do parku.
T.I- Ale mój ojc ...
Ravn- Super to chodź T.I-
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Gdy dotarliśmy na miejsce Ravn otworzył mi drzwi i mnie przepuścił bym mogła wejsć.
CZYTASZ
Czy osoba z depresją może się zakochać ?
Teen Fiction18 letnia dziewczyna która ma depresje i jest bita przez swojego ojca poznaje dość przypadkowo chłopaka który się nią interesuje i od tej pory często przychodzi pod jej szkołę by ja zobaczyć. Czy T.I da ponieść się emocją do chłopaka ? Czy da rade...