38.18/20

459 11 0
                                    

Pov. Kacper
Po chwili byłem już przebrany i schodziłem na dół po schodach. W kuchni zastałem moją żonę Julię Błońską. Boże jak to pięknie brzmi. Ale dobra do rzeczy dziewczyna stała i smażyła omleta. Po chwili posiłek był już gotowy. Chwilę później jedzenie leżało na stole przy miejscu na którym siedziałem.
Po zjedzeniu swojego śniadania Julka mnie spytała.
J:Smakuje?
K:Bardzo.
J:To się cieszę.
K:A co dziś będziesz robić?
J:Jadę po Emme do rodziców chcesz ze mną?
K:Jasne kochanie.
Powiedziałem po czym schyliłem się nad stołem i pocałowałem ją czule w usta.
J:Dobrze to się zbieraj bo jedziemy.
K:Tak jest kapitanie.
Zasalutowałem a Jula zachichotała. Po chwili znajdowaliśmy się już w korytarzu wejściowym. Julka była gotowa ja również dlatego udaliśmy się do samochodu. Oczywiście ja prowadziłem i pojechaliśmy w kierunku domu moich teściów.
---------------------------------------------------------------
Oto kolejny rozdział kochani. Zapraszam niedługo na kolejny.
                    Gaba❤️💚

Szkolna miłość/Julia Kostera x Kacper Błoński❤️❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz