Dodatkowy Rozdział

387 9 0
                                    

Pov. Julka
Tak dzisiaj jest piękny kwiecień. Mam zamiar pojechać do Lexy i Marcina. I tak oni nadal są razem. Mają dwójkę dzieci o imieniu James i Lily. To naprawdę słodkie dzieci i są w wieku Lucjana i Leny. I tak to również są bliźniaki. Kacper jest teraz w pracy. Za to Emma w szkole a dokładniej w zerówce. Natomiast ja jestem rak zwaną kurą domową choć Kacper cały czas powtarza żebym poszła do praca. Ja zawsze się sprzeciwiam bo chcę spędzać więcej czasu z moimi dwoma bliźniakami. Razem z Lucjanem i Leną właśnie jesteśmy w drodze do Lexy, bo  postanowiłyśmy się spotkać. Jesteśmy właśnie pod drzwiami państwa Dubiel. Nagle drzwi się otworzyły a za nimi zobaczyłam dziewczynę.
L:Witam moją przyjaciółkę i nasze kochane blond bliźniaki.
Lu, Le:Cześć ciociu!!
L:James, Lily chodźcie Lucjan i Lena przyszli. Wchodźcie.

Powiedziała Lexy po czym weszliśmy a przy wejściu byli już Lily i James przywitali się ze mną po czym pobiegli wraz z Lucjanem i Leną do ich pokoju. Gdy weszłam do kuchni zauważyłam przy stole Gabi z jej córką na kolanach.

J:O a kogo ja tu widzę?
G:To jest Laura. Kochanie przywitaj się z ciocią. A po za tym cześć Jula.
J:Cześć Gabi a gdzie Adrian??
G:W zerówce.
J:To tak samo jak Emma

Rozmawiałyśmy jeszcze tak trzy godziny kiedy oznajmiłam.

J:Dobrze się gadało ale muszę się już zbierać.
L:To papatki mam nadzieję że zrobimy jeszcze takie spotkanko.
G:Ja również mam taką nadzieję.
J:Oczywiście że zrobimy.

Po paru minutach wychodziłam już z domu Lexy razem z Lucjanem i Leną. Kiedy byliśmy już w swoim domu przed drzwiami przywitali nas Kacper razem z Emmą na rękach.
J:Witam moje skarby.
E:Hej mamusiu.
K:Cześć kochanie

Po tym jak to powiedział podszedł do mnie i pocałował mnie czule w usta.
K:A gdzie to się było?
J:U państwa Dubiel kapitanie.
Lu:Tak i było fanie.
Le:Tak badzo fanie.
E:A mamusiu czemu mnie też nie zabrałaś?
J:Bo ty byłaś w szkole kochanie.
K:My tak gadu gadu a w kuchni obiad stygnie.
J:Zrobiliście obiad?
E:Tak mamusiu zupełnie sami.
J:A jadalne jest?
K:I właśnie dlatego  czekaliśmy na was bo wy musicie piersi skosztować a więc za mną kamraci.
E, Lu,Le:Ahoi tato

Ja tylko się na to zaśmiałam po czym poszłam w stronę kuchni. Kiedy usiedliśmy Kacper przyniósł jedzenie na stół jak typowy kelner.
K:O to wasza jedzenie smacznego.
J:Dziękuję.

Spróbowałam kawałek kopytka i się bardzo zdziwiłam iż były bardzo dobre.

J:Bardzo dobre kopytka moi drodzy.
E:Widzisz tato nam zawsze wszystko wychodzi.
K:Oczywiście kochanie.

Powiedział po czym wziął Emme na ręce i ucałował ją w czółko. Kilka godzin później ja i Kacper kładliśmy się już spać bo dzieci już zasnęły.
K:Dobranoc skarbie.
J:Dibranoc kochanie.
Po czym oboje zasnęliśmy wtuleni w siebie. Wiem już na pewno że nasza piątka  bardzo długo będzie szczęśliwa.

--_---------------------------------------—————----
Kochani o to jest nowy dodatkowy i ostatni rozdział tej o to książki jak możecie się domyśleć po moim opisie na profilu 16.06 założyłam wattpada i postanowiłam zrobić wam wtedy bardzo fajną niespodziankę związaną z tą książką ale tego dowiecie się w swoim czasie. Widzimy się niedługo papatki.
          Gaba❤️💚



Szkolna miłość/Julia Kostera x Kacper Błoński❤️❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz