Rozdział 15 ,, Jesteśmy zgubieni"

119 7 3
                                    

Hej jak coś to ja dalej żyje xD

Marta a tobie to najebie jak kozie za obierki

Wracaliśmy w ciszy....
Kiedy zauważyłam że Cloud gada o czymś z Sandy

O co chodzi to ja nie wiem xD

Ujrzeliśmy ładny krajobraz
Ale sie patrzyliśmy sie na niego to mi sie przypomniało ze nie tędy szliśmy

(Imie) -e-e.... Sandy gdzie my jesteśmy??

Sandy -w tym problem że nie wiem

(imie) -TO SIE KURWA DOWIEDZ

Sandy -a co ja wróżka ?!!?!

Cloud- nie.... ale wyglądasz jak dżin a dżiny są jak niektóre wróżki bo spełniają życzenia ƪ(˘⌣˘)ʃ

Sandy- ale to twoje miejsce!!!

Cloud- to aktualnie nie

Sandy i Cloud wykłócali sie o miejsce a ja usiadłam sobie na ziemi i sie złapałam za głowę

(Imie) - z kim ja kurwa żyje?!?!

Edgar- Ze mną

(Odp od autora już na początku cringe xD )

W głowie miałam bardzo złe scenariusze
,,a co jeśli nie wrócimy do domu??"

Edgar przytulił mnie

Sandy- Cloud nie kłóć sie ze mną

Cloud - bede

Już widziałam w jej szarych oczach że chce Sandy'iemu zajebać ale sie powstrzymała

Cloud popychała Sandy'iego
A Sandy wleciał na Edgara
A Edgar na mnie

I w taki oto sposób bym sie zabiła z dziwnej góry.

(Odp od autora musiałam jakoś moją kryjówkę nazwać xD )

Ale Edgar w ostatniej chwili mnie złapał

Edgar- nic ci nie jest??

Popatrzyłam chwile na niego
Widać ze był przestraszony

(Imie)- chyba nie....

Cloud i Sandy dotarli do nas po przez latający dywan

(Imie) - skąd ty to masz

Cloud - poprosiłam dżina xD

Sandy- NIE JESTEM ŻADNYM DŻINEM

Edgar- jesteś

Sandy- lecimy do domu czy będziecie teraz mi mówić ze jestem dżinem?!

Cloud- ja i tak bede cie tak nazywać No wiec.....

Wsiedliśmy na dywan*

Lecieliśmy dość długo do puki dywan sie nie rozjebał

Cloud- KURWAAAAAA
Sandy ty grubasie przez ciebie dywan sie rozjebał

Zaczęliśmy spadać*

(Odp od autora chyba nie musze dodawać ze sie wydzierali jak w horrorze)

Napotkaliśmy ma swojej drodze spadania śnieg

Spadliśmy na biały puch

Cloud - AAAAA KURWA TOPIE SIE W SIEGU!!!!!!!!!!!!

Sandy wyciągnął ją ze śniegu*

Wyciągnęłam z kieszeni starą mapę która dał mi Mortis

(Imie) - jesteśmy w Snowtel

Edgar - ładnie tu

Cloud- kurwa ładnie to śnieżna pustynia!!!

(Imie) -nie daleko jest hotel

Sandy- pokaż mapę

Szliśmy 4 godziny ściemniało sie
I nareszcie dotarliśmy*

Kiedy weszliśmy do holu zobaczyliśmy tam starszego pana który nosił bagaże

przed hotelem był też starszy pan który odśnieżał drogi

Był też tam pingwin w recepcji
I maszyna do lodów xD

Edgar -dzien dobry my chcieliśmy dwa pokoje

Pan P- to będzie 146 zł

Szara Cloud odwróciła sie do pingwina

Cloud - a można trochę zniżki?

Pan P- nie ma takiej opcji

Cloud- prosze pana ja nam na pana brudy i chyba nie chce pan żeby nie wyszły na światło dzienne prawda??

Odepchnęłam Cloud*

Pan p był zszokowany
A wszyscy inni byli zdziwieni

Pan P- to będzie za dwa pokoje 36 zł

Zapłaciliśmy*

Dał nam klucze do pokoi*

(Imie) -dziekuje i przepraszam

Sandy- jakie nam dał numery pokoi?

Edgar- 36, 37

My wybraliśmy 36
Zamieszkałam z Edgarem ale byłam do tego przyzwyczajona

Minęły dwa dni od kąd mieszkamy w tym hotelu

Zadzwoniłam do wszystkich brawlerów ale nikt nie odbierał...

Edgar pociesza mnie cały czas

Cloud zaczęła pracować w tym hotelu bo ja zatrudnili ale nie dlatego ze chce siano tylko chce mieć więcej brudów na Pana P xD


(Odp od autora   Ja i pracowanie to dwa różne rozdziały)


Klienci hotelu patrzą sie zawsze na czarno-białą Cloud ze zdziwieniem

A ja wierze ze wrócimy do domu



——————————————————
582 słowa 🐣

Bardzo wam dziekuje za

🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰

Brawl Stars ~ jedyna Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz