7. Kopalnia Netry

5 0 0
                                    

Nick i Bill wrócili do domów, a my z Rose położyłyśmy się do łóżka. Leżałyśmy w ciszy gdy nagle Rose się zerwała

- Wiem jak możemy znaleźć twoich rodziców!

- Ciszej. No jak mów.

- Wyrocznia

- Co?

- Kojarzysz zakazany tunel w kopalni? Ten zaczarowany by ludzie tam nie weszli.

- No 

- Mieszka tam wiedźma Netra

- Ona jest przepowiednią. Wszystko widzi, wszystko wie.

- Tak dokładnie

- No to idziemy tam, wstałam z łóżka

- Ale że teraz?

- A kiedy?

- Nie lepiej poczekać do rana i iść z chłopakami? Wiesz to jednak kopalnia, a sama wiedźma podobno jest przerażająca.

- Oj no chodź, nie wytrzymam do rana. Proooszę

- No dobra

 Złapałyśmy się za ręce i teleportowałyśmy do kopalni. Stałyśmy przed wejściem do tunelu prowadzącego do wiedźmy, złapałyśmy się za ręce i weszłyśmy. Korytarz jest dość długi i kręty, ale z łatwością dotarłyśmy. Ujrzałyśmy siedzącą Netre ale nie była sama, cofnęłyśmy się i czekałyśmy, aż ten ktoś pójdzie i my będziemy mogły zadać pytanie. Po chwili postać się odwróciła i  był to mroczny pan we własnej osobie, ukłoniłyśmy się.

- Witaj Mroczny Panie

- Co tak dwie młode wiedźmy robią w kopalni u Netry?

- Przyszłyśmy o coś zapytać Panie

- To miejsce nie jest bezpieczne dziewczyny, ale proszę nie będę was zatrzymywał

Mroczny Pan ustał z boku i nasłuchiwał. Podeszłam do wiedźmy lekko zestresowana.

- Witaj Netro

- Witaj Lily, nie denerwuj się, nie ma czym

- Ja chciałam

- Spytać kim są twoi biologiczni rodzice, tak wiem.

- Odpowiesz mi?

- Podaj mi rękę dziecko

Lekko dalej wystraszona podałam jej rękę, złapała mnie za nią i bardzo się skupiła gdy nagle przerażona ją puściła.

- Wynoś się stąd i więcej tu nie przychodź!

- Ale o co chodzi? Co zobaczyłaś?

-  Wynoś się!

Szybko wyszłyśmy z Rose z tunelu i udałyśmy się do jej domu. O co chodzi? Czemu ona tak powiedziała? Już nic nie rozumiem, wszystko się tak  komplikuje. Chyba nigdy się nie dowiem kim są moi prawdziwi rodzice. Może najlepiej będzie to zostawić i żyć jak dawniej? Nie, przecież się tak nie da, nic nie będzie takie samo jak dawniej. A co jeśli skoro mama jest w ciąży to nie będzie im już potrzebna jakaś znajda. To wszystko mnie wykończy, nie wiem jak dam radę. W końcu udało mi się zasnąć. Rano postanowiłam, że pójdę do szkoły. Rose pożyczyła mi swoje ubrania: 

 Rose pożyczyła mi swoje ubrania: 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
PrzeklętaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz