5. Pojedynek

4 0 0
                                        

Już prawie dojeżdżamy do szkoły

- Zapomniałam powiedzieć ci o najważniejszym

- O czym?

- Będę starszą siostrą

- To fajnie, gratulację

- Mega się cieszę ale też się boję

- Czego się boisz?

- Ze będę do dupy siostrą

- Na pewno będziesz wspaniałą siostrą

Uśmiechnęłam się, po czym dałam mu buziaka w policzek. On także się uśmiechnął

- A to za co panno Gilbert?

- Za wszystko

Uśmiechnęłam się i wysiadłam z auta bo już dojechaliśmy pod akademię. Gdy szliśmy Nick wyciągnął do mnie rękę, a ja go za nią złapałam. Szliśmy tak razem korytarzem, było super, czułam się taka szczęśliwa gdy humor zepsuł mi napis "szmata" na mojej szafce. Kto mógł to zrobić? Zdenerwowałam się i krzyknęłam na cały korytarz: " Jeśli ktoś myśli, że jestem szmatą niech mi to powie, a nie bawi się w podchody jak dziecko". Na moje nieszczęście korytarzem szedł dyrektor- Tom Croven.

- Panno Gilbert język. Nie wypada tak młodej kobiecie.

- Przepraszam panie dyrektorze

Jaki przypał, ale dobra. Zanim się obejrzałam Nick za pomocą zaklęcia zmył napis z szafki.

- Dziękuję

- Nie ma za co księżniczko

Uśmiechnęłam się. Nick odprowadził mnie do klasy i sam poszedł później do swojej. Mam teraz transmutację, to trudny przedmiot, polega na zmienieniu czegoś w coś innego. Usiadłam na miejscu obok Rose ale oczywiście profesor Lockhard musiał nas przesadzić. Usadził mnie z Alexis, nigdy za sobą jakoś nie przepadałyśmy, zazwyczaj się unikamy. Profesor zaczął tłumaczyć, a Alex do mnie zagadała:

- Widziałam, że bujasz się z Nickiem

- No tak

- To babiarz, uważaj na niego. Zabawi się, później zostawi, a ty zostaniesz sama ze złamanym sercem

- Nie, na pewno taki nie jest. Zresztą my się tylko kumplujemy

- A tak to nie wygląda

- Gilbert, Smith cisza

 Już do końca lekcji nie rozmawiałyśmy. Jej słowa dały mi do myślenia. Nick raczej taki nie jest, chociaż ja wcale go nie znam. Nie mam pojęcia co o tym wszystkim myśleć. Po lekcji poszłam na lunch z Rose, opowiedziałam jej wszystko co powiedziała mi Alex

- Nie wiadomo czy można jej wierzyć, jest pewnie zazdrosna, że Nick na ciebie leci

- Nie wiadomo czy Nick na mnie leci

- Dziewczyno nie widzisz tego?

- Czego?

- Matkooo. Jak on na ciebie patrzy, zawozi i odwozi cię ze szkoły, zaprasza na randkę, łapię cię za rękę. Aż taka tępa jesteś i nie ogarniasz?

- Dobra już czaje. Ja mu się chyba serio podobam

Podszedł do nas Bill. Pocałował Rose i usiadł obok niej. Rose powiedziała mu o mojej rozmowie z Alexis i wątpliwościach. Jeśli zapomniałam wspomnieć to Nick i Bill to bardzo dobrzy koledzy.

- Dziewczyny no wiecie Nick to fakt jest babiarzem i dużo lasek walczy o jego względy. Jeśli ma dziewczynę to jest jej wierny i kocha ją ponad wszystko. Alex jest jedną z tych walczących o jego względy bez skutku. Raz Nick pomógł jej z pracą domową i całowali się na obozie przy grze w butelkę a ona już uroiła sobie nie wiadomo co. Gdy Nick jej powiedział, że nic nie było, nie ma i nie będzie między nimi się załamał. Chociaż dalej próbuje walczyć i tymi tekstami chcę cię zniechęcić do Nicka żeby wygrać.

PrzeklętaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz