THREE

9 1 0
                                    

Stanęłam przed szafą i.... i nie mam pomysłu. Mam ubrań od cholery ale nie wiem jak się ubrać. Elegancko, luźno a może dziewczęco. Przebrałam wszystkie wieszaki, półki i na koniec zostawiłam komodę z rzeczami NOWE NIENOSZONE. Przejrzałam i znalazłam bardzo króciutką sukienkę .Obcisła, na ramiączka i w czarno-biało-czerwoną kratę. Założyłam ją na czarną koronkową bieliznę, swoją drogą pięknie eksponowała biust wybrałam do tego obcisłe kozaki na szpilce do połowy uda. Spojrzałam w lustro i jednym słowem odjebałam się, no dobra to dwa słowo ale mniejsza. Jest prawie 14.

Zajrzałam do mamy, nie spała.

-Mamo pomożesz mi z ogarnięciem wycieczki na Sycylię?-

-Najpierw mi powiedz dokąd idziesz tak ubrana- powiedziała patrząc mi na buty.

-Idę do maka z kolegą-

-Ładne kozaki- sapnęła a ja już wiedziałam o co jej chodzi.

-To nie są twoje, twoje są w szafie na dole.- wytłumaczyłam

-Na pewno?, pokaż podeszwę- zażądała, moja mama jest kochaną osobą ale jeżeli chodzi o buty to nie ma co.. Pokazałam jej czarną podeszwę a ona od razu machnęła ręką.

-Tak pomogę ci, a ile macie pieniędzy na to?- spytała

-Jak nigdy nie ma limitu powiedziała że mam zadbać o luksus.-

Mama się zdziwiła i kiwnęła głową.

-Odjebiemy jej taki luksus że się nie pozbiera.- szepnęła

Siedziałyśmy tak do 15:10 aż mój telefon zaczął dzwonić.

-Dobra to leć ja to ogarnę do końca i jak wrócisz zobaczysz.- powiedziała z laptopem na kolanach i z okularami na nosie.

-Okey- wyszłam i odebrałam.

me: nooo

Aaron: jestem, ale nie zaprzeczam że byłoby łatwiej gdybym wiedział który to dom.

me: może i tak

Aaron: mówił ci ktoś że jesteś wredna?

me: mówił ci ktoś żebyś pilnował własnego nosa?

Aaron: mówił ci ktoś że nie odpowiada się pytaniem na pytanie?

me: skoro to wiesz to po co to robisz?

Chłopak prychnął .

Aaron: w co ja się wpakowałem.

rozłączyłam się i zabrałam płaszcz i torebkę. Wyszłam i zamknęłam drzwi, przeszłam przez małe zalesienie i widziałam jedyny samochód przy chodniku. Range Rover wysoki czarny. Upewniłam się że to on i wsiadłam na przednie siedzenie przez co sukienka podwinęła się i moje cienkie majteczki były odsłonięte. Zacisnęłam uda a on sięgnął dłonią by je rozchylić. I zostawił ją tam nachylił się do mnie a ja byłam sparaliżowana. Jego usta zatopiły się w mojej szyi. Mój oddech przyśpieszył a ja zacisnęłam dłoń na uchwycie w drzwiach .Zjechał nimi na kawałek odsłoniętej piersi .

-Boże tak- jęknęłam

-Co tak, kochanie?-szepnął przysuwając dłoń do mojej kobiecości.

-Proszę..- zamruczałam i zsunęłam się lekko tak że teraz jego palce były na mojej cipce.

-Oj kocico- odsunął moje majteczki i przejechał po mnie palcem.

-Jesteś taka mokra- wychrypiał

-A więc mnie wyliż- powiedziałam błagając

-Tu, pod twoim domem?- na jego słowa przegryzłam wargę a on odjechał kawałek ale przez cały czas pieścił moją łechtaczkę. Gdy byliśmy w jakimś pustym zaułku położył fotel na maxa i wyłączył silnik ,odsunął się do tyłu a ja usiadłam tyłem to przedniej szyby i oparłam się o kierownice on podciągnął mi sukienkę aż do brzucha i przywarł do mnie ustami. Jego język drażnił mój guziczek szybko i intensywnie. Złapałam za jego włosy i ciągnęłam za nie. Jęczałam i piszczałam gdy włożył we mnie dwa palce.

NASTOLETNIA GŁUPOTAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz