°2

1K 61 23
                                    

Po paru minutach przerwy od biegu rozejrzałam się w około. Wtedy usłyszałam dwa strzały. Zapomniałam o tym całkowicie. Oby tylko nie okazało się, że jeden z nich oznaczał śmierci Citrine. Nie Ashi! Nie myśl o tym! Nie warto krakać-

Postanowiłam gdzieś tutaj przenocować i kontynuować poszukiwania o świcie. Po kilku momentach szukania miejsca do spania znalazłam małą jaskinię, zakrytą bujnym bluszczem. Gdy weszłam do środka zobaczyłam mech rosnący na głazach, oraz mały dół, który mógł posłużyć jako miejsce do spania.

Postanowiłam otworzyć torbę, by sprawdzić, czy zawiera coś poza jedzeniem. Ku mojemu zdziwieniu znajdował tam się mały nożyk, z ozdobną rączką, wykonaną z jakiegoś czarnego kamienia. Na niej były wyrzeźbione małe ptaki, lecące ku księżycu.

Po krótkiej chwili usłyszałam burczenie dochodzące z mojego brzucha, odłożyłam nożyk na bok i sięgnełam po bochenek chleba, który był wraz z nim w torbie. Jak cywilizowana osoba odkroiłam sobię kawałek i następnie zaczęłam go zjadać.

Wtedy usłyszałam krzyki, jakby ktoś walczył gdzieś blisko. Odłożyłam plecak jak najgłębiej w ciemność jak mogłam i chwyciłam swój nożyk. Wyszłam z jaskini i rozejrzałam się w poszukiwaniu źródła dźwięku.

Nagle poczułam jak czyjś ciężar przygniata mnie do ziemi. Upadłam na plecy i jedyne co widziałam to czyjąś twarz o jasno niebieskich oczach i podobnych włosach. Przytrzymywał mi ręką głowę w ten sposób, że nie mogłam jej w ogóle ruszyć. Drugą ręką sięgał po miecz, którym chciał zakończyć moje istnienie. W ostatnim momencie zorientowałam się, że nadal trzymam ten mały nożyk. Wtedy z całych sił wbiłam mu go w plecy, a on poluzował uścisk.

Przez ułamek sekundy widziałam przerażenie w jego oczach. Zdałam sobie sprawę, co tak naprawdę zrobiłam. Zrzuciłam jego ciało ze mnie. Dopiero kiedy wyciągałam mój nożyk usłyszałam strzał z oddali. Wytarłam krew o pobliską trawę i przyjrzałam się jego mieczu. Powinnam być w stanie nim się bronić.

Z lekkim wachaniem wyjęłam go z jego ręki, po czym spróbowałam się nim zamachnąć.

- A więc to ty zrobiłaś tyle krzyku. Nie spodzieławem się tego.

_______________________________

Udało mi się wyjść poza pierwszy rozdział pierwszy raz-

Jak zwykle tutaj koszyk na pomyłki gramatyczne

(___)

Do następnego!

Genshin Impact | Igrzyska ŚmierciOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz