Rozdział 19

211 21 26
                                    

-Wracajcie do akademika,ja w tym czasie uruchomie swoje kontakty i może uda mi się zdobyć informacje o reszcie członków 

-Jak coś jesteśmy w kontakcie

Krzyknęli wybiegając z domu Atlasa


Chłopcy wbiegli do dormitorium,ciężko dysząc gdy znaleźli się przy członkach swojego zespołu

-Dobra..o co..chodzi..z..Hanem?Jak...to..zaginął?

Changbin dalej próbował złapać oddech,przy okazji chcąc dowiedzieć się co się stało

-Na początku usiądzcie 

Powiedział Seungmin widząc ich stan

-Boże,dzisiaj każdy każe mi siadać

Raper przypomniał sobie podobną sytuacje u Atlasa,posłusznie więc usiadł licząc że tak jak Atlas oni też mu wtedy wyjaśnią co jest grane 

-A więc?

IN popatrzył pytająco na wszystkich członków,kiedy we trójke zajęli miejsca.

-Minho?

Felix popatrzył na starszego wiedząc że to z nim Han miał spędzić dzisiejszy dzień

-Powiedział ,że musi gdzieś wyjść na chwile,ale w pewnym momencie minęła godzina potem dwie,dzwoniłem i pisałem,ale  kompletny brak z nim kontaktu...

Po skończeniu zdania  Minho schował twarz w rękach karcąc siebie w środku że nie spytał młodszego dokąd idzie ,tak bardzo chciał teraz wiedzieć gdzie on jest

-Może za chwilę wróci..

Felix chciał pocieszyć Minho,ale został za to spiorunowany wzrokiem przez Chana,który wyraźnie był na nich zły

-Nie ma go od jebanych 9 godzin,nie odbiera i nie odpisuje od żadnego z nas!Mówiłem was że to tak się skończy!

Krzyknął na nich lider,wkurzony że jego członkowie w ogóle go nie słuchali i byli tak lekkomyślni w swoich działaniach

-Pewnie dzisiaj też to robiliście ,prawda?!

-Chan hyung,uspokój się

Hyunjin chciał rozładować napiętą atmosfere,które zapanowała między nimi

-Oni mają rację,ty i Minho hyung przesadzacie,pewnie rozładował mu się telefon czy coś

-Miało, nie być go chwili..

-Zasiedział się pewnie gdzieś..

Seungmin również postanowił wziąć strone Changbina,IN'a i Felixa

-Wy ta..

Chan już chciał ich skarcić za kompletny brak troski o jednego z ich członków,ale w czasie kiedy mówił,po pokoju rozległ się dźwięk dzwoniącego telefonu.Chłopak od razu wyjął go z kieszeni licząc że to od jego zaginionego członka

Chan o mało nie wypuścił telefonu,kiedy naprawdę okazało się że to od niego

-Jisung gdzie jesteś?

Wszyscy od razu po usłyszeniu imienia chłopaka,zwrócili całą swoją uwage na lidera

-Wybacz mi hyung...

Z drugiej strony telefonu dało się słyszeć ,płaczliwy głos Jisung

-Hannie,co się dzieje?

-Żegnajcie

-Co?!O czym ty..

I w tym momencie Chan usłyszał dźwięk przerwanego sygnału (A Jisung wraz ze skończonym połączeniem rzucił telefonem o podłoge,rozbijając go na milion kawałków.Sam padając na podłoge płacząc)

(Never)ending story ~ H.Ji Stray KidsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz