![]()
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego. Dym powoli, ale zamaszyście sączył się z komina
z domu na przeciwko.
Słońce sprawiło, że niebo
stało się krwisto czerwone.
Samego słońca już nie było widać, ale nadal
był po nim ślad.
Ja natomiast samotnie siedziałam przy kuchennym
stole z książką i laptopem u boku.
Od czasu do czasu zerkając na niebo
i dym z komina, albo całkowicie
oddając się ich urokowi.
Słuchając muzyki wspominałam lato.
Wspominałam piękną melodie świerszczy i żab,
które kryły się tam gdzieś w ostatnich rzucanych
przez słońce blado pomarańczowych cieniach.
Wdychałam letnie powietrze, a w moich
związanych ciasno w kucyka włosach,
bawił się letni wiatr.
Tak bardzo tęskniłam za tym uczuciem spokoju,
które sprawiało, że zapomniałam o wszystkim.
Jeszcze tylko trochę.
Jeszcze tylko parę tygodni.
Wtedy znowu odzyskam spokój.
Wierzę w całym sercem.
![]()
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
![](https://img.wattpad.com/cover/227568946-288-k198320.jpg)
CZYTASZ
𝑐𝑒𝑛𝑡𝑟𝑢𝑚 𝑤𝑠𝑧𝑒𝑐ℎ𝑠́𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎 | ✓
PoetryDrugi tom moich autorskich wierszy ✧・゚: *✧・゚:* 𝑍𝑎𝑔𝑢𝑏𝑖𝑜𝑛𝑎 𝑝𝑜𝑠́𝑟𝑜́𝑑 𝑤𝑠𝑧𝑒𝑐ℎ𝑠́𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎, 𝑠𝑡𝑎𝑟𝑎𝑚 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑜𝑑𝑛𝑎𝑙𝑒𝑧́𝑐́ 𝑗𝑎𝑘𝑖𝑠́ 𝑡𝑢𝑛𝑒𝑙 𝑐𝑧𝑎𝑠𝑜𝑝𝑟𝑧𝑒𝑠𝑡𝑟𝑧𝑒𝑛𝑛𝑦, 𝑘𝑡𝑜́𝑟𝑦 𝑧𝑎𝑝𝑟𝑜𝑤𝑎𝑑𝑧𝑖 𝑚𝑛𝑖𝑒...