Patrzę w przepaść.
Czarna i gęsta mgła otacza mnie z każdej
Strony.
Wszystko jest na odwrót.
Nie jak powinno.
Miłość miesza się z rozstaniem.
Smutek z radością.
Życie ze śmiercią.
Mój umysł przesiąka dymem.
Duszę się.
Znów spoglądam w przepaść.
Moje demony ciągną mnie w dół.
Spadam powoli, a moje ciało rozpada się
Na kawałki.
Zamykam oczy.
Już nie mogę otworzyć ich
Ponownie.
CZYTASZ
𝑐𝑒𝑛𝑡𝑟𝑢𝑚 𝑤𝑠𝑧𝑒𝑐ℎ𝑠́𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎 | ✓
PoetryDrugi tom moich autorskich wierszy ✧・゚: *✧・゚:* 𝑍𝑎𝑔𝑢𝑏𝑖𝑜𝑛𝑎 𝑝𝑜𝑠́𝑟𝑜́𝑑 𝑤𝑠𝑧𝑒𝑐ℎ𝑠́𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎, 𝑠𝑡𝑎𝑟𝑎𝑚 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑜𝑑𝑛𝑎𝑙𝑒𝑧́𝑐́ 𝑗𝑎𝑘𝑖𝑠́ 𝑡𝑢𝑛𝑒𝑙 𝑐𝑧𝑎𝑠𝑜𝑝𝑟𝑧𝑒𝑠𝑡𝑟𝑧𝑒𝑛𝑛𝑦, 𝑘𝑡𝑜́𝑟𝑦 𝑧𝑎𝑝𝑟𝑜𝑤𝑎𝑑𝑧𝑖 𝑚𝑛𝑖𝑒...