gonię swoją rozpacz
i chcę od niej uciec.
ściskam niż w drżącej dłoni
gotów jestem wbić go
sobie w serce.chude ciało
ograniczało mnie
a teraz
od niego uwolnię się.prawie się uwalniam
od wiecznej gehenny.
zasypiam na wieki
nigdy się nie budzę.jestem już blisko!
spełnienia swych marzeń
lecz nim się obejrzałem
świt dla mych oczu zawitał.
CZYTASZ
Weneckie powietrze
FanfictionFeliciano jest samotny. Bardzo samotny. Potrzebuje kogoś, kto pomoże mu okiełznać jego ciężki bagaż emocjonalny i go ochroni. Przede wszystkim chce, żeby Ludwig do niego wrócił. W międzyczasie, w głowie Włocha kiełkuje żądza wolności i poczucia szc...