Dzisiaj mama Eiji'ego ma z nim porozmawiać. Strasznie się stresuje bo jak to nie wyjdzie to jestem totalnie w dupie. Bo jak ta idiotka go zrani to ją zabije po prostu. Ale Eiji sam nie jest święty, powinien słuchać większości, a nie jakiejś laski co próbowała ćpać i jest zwykłą zdzirą. Zrobię co w mojej mocy żeby zapobiec ich związkowi, bo po pierwsze kocham Eiji'ego, a po drugie ta dziewczyna z nim zerwie po tygodniu albo go zdradzi i nic dobrego z tego nie wyjdzie. Nie żeby coś, ale ja bym się nim lepiej zaopiekował.
-Ash słuchasz?-Powiedziała Yuko szturchając mnie w ramie.
-Przepraszam, zamyśliłem się-Odparłem spoglądając na dziewczynę.
-Będzie dobrze, zrobimy coś z tym. Najwyżej jak nas nie posłucha to się sam przekona jaka jest.- Powiedziała ze współczuciem.
-Chodźcie na obiad-Wtrąciła rodzicielka młodszej, uchylając drzwi do pokoju.
Zeszliśmy na dół, a przy stole siedział już Eiji.
-Chyba się dogadujecie- Prychnął
-No jak olewasz swojego przyjaciela to ja muszę z nim gadać-Powiedziała Yuko.
-Wcale go nie olewam-Odparł.
-Eiji, powinieneś zająć się swoim gościem , a nie latać za dziewczynami-Powiedziała najstarsza.
-Nie latam
-A co z Mayumi?
-Serio Ash? Czemu im powiedziałeś?
-Bo sam nie dam rady cię przekonać, że ta dziewczyna to nic dobrego i będziesz miał tylko problemy.-Odpowiedziałem
-Dajcie mi spokój-Powiedział i pobiegł do pokoju.
-Załamę się chyba...-Mruknąłem chowając twarz w dłoniach.
-Będzie dobrze Ash...
-Mam nadzieję
*Mama Eiji'ego*
Chyba muszę z nim porozmawiać. Przecież ta dziewczyna może wprowadzić go w depresje, bo Eiji łatwo się załamuję. Poszłam na górę i stanęłam przed jego pokojem, a następnie zapukałam.
-Proszę
Otworzyłam drzwi i zobaczyłam Eiji'ego leżącego na łóżku z nosem w telefonie.
-Musimy pogadać-Powiedziałam i usiadłam obok syna-Gdzie jest Ash?
-W pracy, o czym chcesz pogadać?
-Wiem, że nie będziesz chciał słuchać, ale chce powiedzieć co myślę na temat twojej przyjaźni z Mayumi.
-Ehh...
-Synu, ta dziewczyna nie jest dla ciebie zrozum, nie pamiętasz tej akcji z narkotykami? Ostatnio podobno próbowała znowu je brać, ale Hiroshi ją powstrzymał. Proszę cię zrozum, że związek z nią to będą same problemy, wiesz że zmienia chłopaków co tydzień. A nawet ostatnio chodziła z dwoma na raz.
-Mi mówiła, że jest singielką od dwóch miesięcy.
-To cię okłamała, dobrze wiesz, że jej rodzice zmarli i jej kuzyn musi się nią zajmować. Wyjechał, a Hiroshi obiecał, że się nią zajmie, więc dobrze wie co robi na co dzień. Nie wierzysz przyjacielowi i swojej rodzinie?
-Wierzę, ale ja tego nie widzę... Zawsze jest dla mnie miła i taka kochana, dlatego nie wierzyłem, że jest dwulicowa...
-Jest tyle wspaniałych osób które możesz pokochać, tyle osób jest dla ciebie odpowiednich, dlatego proszę przemyśl to. Ash się o ciebie martwi, ja i Yuko też.
-Dobrze, przemyślę to.
-A mogę wiedzieć czy ją tak na prawdę kochasz?
-Wydaje mi się, że to tylko zauroczenie
-Im szybciej to skończysz tym lepiej dla ciebie, nigdy nie chciałam dla ciebie źle, Ash jak widać też.
-Musze przeprosić Asha, strasznie go olałem przez ostatni czas.
-No powinieneś go przeprosić...
-Mamo, dziękuje
-Nie mi dziękuj tylko twojemu przyjacielowi, gdyby nie on nie wiedziałabym, że latasz za tą dziewczyną. Wydaje mi się, że to Ash jest idealną osobą dla ciebie.
-Co? Jak to?
-Nie widzisz jak się o ciebie troszczy? Stara się być idealny dla ciebie. Myślę, że bylibyście słodką parą.
*Eiji*
...Bylibyście słodką parą
Co? Ja i Ash? Przecież... My... Czy mama chce mi uświadomić, że Ash mnie kocha? Nie nie to niemożliwe... Chociaż przez ten czas w Japonii bardzo się do siebie zbliżyliśmy. Zachowywaliśmy się trochę jak para... Nie wiem co o tym myśleć.
-Przemyśl to i odpuść sobie Mayumi- Powiedziała moja mama i wyszła z pokoju.
Czy ja kocham Asha...? W sumie to inaczej się przy nim czuję, inaczej niż przy Hiroshim... Naokim... Takahashim... Czy to znaczy, że...? Nie, nie, nie jestem pewien. Muszę się zastanowić.
-Eiji, wszystko dobrze?-Usłyszałem głos od strony drzwi.
Odwróciłem się, a w drzwiach stał Ash. Musze go teraz przeprosić, bo potem może być za późno.
-Ash... Chce cię przeprosić za ostatnio, moja mama uświadomiła mi, że bardzo cię zlałem...
-Nic się nie stało, miałeś powód-Podszedł i przytulił mnie mocno.
-Ale to był głupi powód, żeby olewać ciebie.
-Spokojnie, rozumiem cię-Powiedział i pocałował mnie w czoło.
Chyba rozumiem czemu tak dziwnie się czuje przy nim. To chyba nazywają pierwszą prawdziwą miłością...
***
Moje relacje z Ash'em wróciły do normy, a nawet zmieniły się na lepsze. Zacząłem unikać Mayumi, jak się okazało znowu owinęła sobie wokół palca kolejnego chłopaka. Nie jestem pewny czy Ash na prawdę mnie kocha, więc boje się powiedzieć mu co do niego czuję. Nie chce zwlekać, ale też nie chce mu od razu powiedzieć.===================================
Hej, malutka dramusia musiała być, malutka bo nie chce katować bohaterów, Jak widać relacje Asha i Eiji'ego wróciły do normy, a może nawet są lepsze niż poprzednio ( ͡° ͜ʖ ͡°) Miłego dnia/nocy kochani ❤️
CZYTASZ
𝑀𝑦 𝐹𝑖𝑟𝑠𝑡 𝐿𝑜𝑣𝑒
RomanceTo opowiadanie może zawierać błędy np. niezgodność z fabułą banana fish! Dawno temu oglądałam to anime więc nie pamiętam dobrze co tam się znajdowało. Dziękuje za wszelkie poprawki bo dzięki nim moge zauważyć błędy! Zapraszam do czytania 😊