UWAGA!
TEN FRAGMENT TEKSTU POLECAM CZYTAĆ, SŁUCHAJĄC PIOSENKI "Burning Pile" BO ODDAJE ONA ŚWIETNY KLIMAT TEGO FRAGMENTUHermiona cały dzień chodziła zawstydzona i nieco koślawym krokiem.
- Auć! - krzyknęła raz, gdy siadła na krześle na lekcji eliskirów i musiała wszystkim tłumaczyć, że spadła ze schodów i nadal bolą ją plecy. Draco zachowywał się normalnie, tak jak zawsze udając, że nic się nie wydarzyło, jednak starał się nie mieć kontaktu z Hermioną, bo się bał. Harry nadal leżał w szpitalu, a Ron, Draco i Hermiona odwiedzali go bardzo często. W taki sposób minęły 2,5 tygodnia. W końcu Harry odzyskał pełne zdrowie.
- Hej Draco... - powiedział, gdy się obudził i uśmiechnął się nieprzytomnie. Rozglądnął się po skrzydle szpitalnym. Zobaczył, że stoi tam też Ron i Hermiona. - Hej Ron, Hermiona... - dodał i znowu się uśmiechnął.
- Harry... Yyy... Gdy będziesz gotowy to yyy... Przyjdź do wierzy Gryffindoru... Ty też Draco... I ron. Wszyscy... - stwierdziła Hermiona i wybiegła.
- O co chodzi? - zapytał już nieco bardziej rozbudzony Harry.
- Nie wiem... - Odparł Ron, a Draco wzruszył ramionami i poszedł za Hermioną.
W końcu, gdy wszyscy zebrali się w wierzy Gryffindoru, dziewczyna zaprowadziła innych do swojego pokoju.
- Ja i Draco mamy wam coś do powiedzenia. - Stwierdziła, a Harry zmarszczył lekko brwi. - Draco chodzi z Harrym. - Zaczęła mówić.
- Tak wiemy. Przejdź do rzeczy. - Ponaglił ją Harry.
- Tak. Gdy z Ronem szukaliśmy przepisu na skórę syren, w końcu znaleźliśmy. Było późno w nocy. Poszliśmy do pielęgniarki, ale ona powiedziała, że ma wszystko pod kontrolą. Chciałam powiedzieć Draco, że z Harrym wszystko w porządku, żeby się nie martwił. Weszłam do jego dormitorium i... i...
- Tak? - podniósł brwi Ron.
- Draco, ty im powiedz. Ja nie mogę. - Powiedziała zrezygnowana i nadgryzła lekko wargę.
- Przespaliśmy się ze sobą. - Wyznał Draco. - Ale... - zaczął mówić, ale Ron im przerwał.
- Czyli co? Chcecie nam ogłosić, że chodzicie ze sobą!?
- Nie, Ron, posłuchaj... - zaczęła Hermiona.
- Nie będę słuchał opowieści o tym co on ci robił!
- Dlaczego jesteś zazdrosny? Chodzisz z Blaisem...
- Nie.. Tak! Jestem zły! Bo wy obydwoje... obydwoje zdradziliście Harrego. Hermiono, ty jesteś jego przyjaciółką, a... a zrobiłaś to z jego chłopakiem. A ty, Draco! Jesteś jego chłopakiem! Czy wy... wy... - Mówił Ron, ale odwrócił się i odszedł.
- Harry... - zaczął Draco, ale zobaczył łzy w oczach gryfona. Podszedł do niego i otarł ręką jego twarz, po czym pocałował go lekko. Gryfon jednak odepchnął go.
- Czyli grasz ze mną i z Hermioną? Nie jestem zły na Hermionę. Jestem zły na ciebie, Draco! Starasz się wszystko naprawić... pocałunkiem! A nie rozmową, o tym co się stało! Mam. Cię. Dość! Wyjdź stąd!
- Harry... - starała się coś powiedzieć Hermiona, ale nie udało jej się, bo obydwoje chłopcy przekrzykiwali się.
- Nie gram ani z tobą ani z Hermioną! Co ty sobie wyobrażasz!?
- To czemu przespałeś się z Hermioną? Hm? Słucham!
- Wyglądała atrakcyjnie...
- Tylko dlatego!? Myślałeś, że umrę, więc przestało ci na mnie zależeć!? Tak!?
- Nie Harry, posłuchaj...
- Nie będę cię słuchać! Nie chcę słuchać kłamstw o tym, że kochasz tylko mnie!
- Kłamstw!? Nie kłamię cię...
- To co, może chcesz wypić serum prawdy? Oczywiście, że nie! Bo kłamiesz!
- Harry, wypiję jeśli mi dasz. Obiecuję. Po prostu nie chcę tego niszczyć.
- Skoro nie chcesz tego niszczyć, to po co się z nią przespałeś...?
- Obydwoje! Przestańcie! - Krzyknęła Hermiona, a oni popatrzyli na nią. - Powiem wam dokładnie jak to wyglądało. Gdy tam poszłam, jedyne co miałam w głowie, to poinformowanie go. Nie wierzycie mi? W porządku. - Mówiła i wyciągnęła z kieszeni małą buteleczkę z napisem "Serum Prawdy" i wypiła do połowy. - Tak. Jedyne co chciałam to powiedzieć mu to to, że przeżyjesz i będzie z tobą dobrze. Potem zaczęłam się jąkać, bo wyglądał... wyglądał atrakcyjnie. On skomplementował mnie, a ja pocałowałam go wtedy. Ja to zrobiłam. I... Wtedy to ja to zaczęłam. - Powiedziała smutno, ale zdecydowanie.
- A Draco odwzajemnił pocałunek... - stwierdził Harry. - to znaczy, że nie mogę ci więcej ufać. Nie chcę chodzić z kimś komu nie ufam. - Powiedział gryfon. - Zrywam z tobą. - Dodał i przełknął głośno ślinę.******
NIE ZABIJAJCIE MNIE
CZYTASZ
• zakazana miłość • Drarry • 18+ •
FanfictionNieśmiały, cichy i skromny chłopiec z okrągłymi okularami i blizną w kształcie błyskawicy na czole oraz arogancki blondyn, wyśmiewający się z Harrego Pottera. Czy to wyjdzie?