- Draco! Wszystko w porządku? - spytała Lavender opierając się o ramię Draco.
- Tak. - Warknął ślizgon, kłamiąc i odsunął rękę Lavender ze swojego ramienia.
- Nie wyglądasz na takiego. - Odparła dziewczyna ponownie kładąc rękę na ramieniu Draco.
- Pójdź sobie, chcę być sam.
- Może możesz mi coś powiedzieć...
- Nie! Wyjdź! - krzyknął już bardzo głośno, a dziewczyna lekko podskoczyła ze strachu i wyszła z pokoju.
Gdy wyszła z pokoju szybko podeszła do Parvati.
- Parvati... - Zaczęła zmartwiona. - Odrzucił mnie.
- Trzeba będzie się zemścić. - Stwierdziła jej przyjaciółka.
- Nie rób nic, nikomu. - Przestraszyła się Lavender, a Parvati zaśmiała się lekko.
- Oczywiście, że nie. Możnaby po prostu wlać amortencję do jego napoju. - Powiedziała z małym uśmiechem Parvati.******
- Hej Draco! Spotkamy się na wierzy astronomicznej dzisiaj o 18:00? - Zapytała Lavender. - Świetnie! - Odparła nie dając Draco dojść do słowa, pocałowała go w policzek i odeszła skacząc. Ślizgon przeklnął pod nosem i odszedł.
O 18:00 rzeczywiście stawił się na wierzy astronomicznej, bo nie chciał wystawić dziewczyny.
- Po co chciałaś się spotkać? - Zapytał od razu.
- Nie wiem. Rzadko rozmawiamy. - Stwierdziła uśmiechając się. - Piwa?
- Poproszę. - Odpowiedział Draco. Dziewczyna nalała mu do plastikowego kubka trochę piwa i podała mu. Ślizgon zaczął pić, po czym popatrzył sztywnym wzrokiem na Lavender.
- Co do tego dodałaś? - Zapytał szorstko Draco.
- Co? - Odparła zdziwiona Lavender.
- Źle się czuję. - Odrzekł, po czym opadł na ziemię. Przestraszona dziewczyna zawołała pomoc. Na wierzę astronomiczną w tym momencie wszedł Snape.
- Co. Mu. Zrobiłaś? - Powiedział charakterystycznym dla niego głosem.
- Dałam mu trochę... Soku, a on upadł na ziemię. - Powiedziała wystraszona... - Nic mu nie będzie?
- Muszę zbadać co to za napój i zanieść go do pielęgniarki. - Odparł szybko. - Podaj mi ten napój. - Powiedział, a dziewczyna drżącymi rękoma przekazała w ręce Snape'a piwo z amortencją, którą tam dodała. Snape wziął na ręce Draco i zaczął schodzić po schodach.
- Proszę iść do pokoju, Panno Lavender. - Dodał ze schodów, a dziewczyna szybko zbiegła do dormitorium.******
Tak, wplątałam w to Lavender 😳
CZYTASZ
• zakazana miłość • Drarry • 18+ •
FanfictionNieśmiały, cichy i skromny chłopiec z okrągłymi okularami i blizną w kształcie błyskawicy na czole oraz arogancki blondyn, wyśmiewający się z Harrego Pottera. Czy to wyjdzie?