— Myślisz, że wyglądam dobrze? — spytałem chłopaka obok mnie. Spojrzał na mnie i przewrócił oczami.
— Felek, ładnemu we wszystkim ładnie. — uśmiechnął się. Chwyciłem za podkład i gąbeczkę.
— Ejejejjej co ty robisz? — spytał i spojrzał na mnie gniewnie — Bin mnie ukatrupi jeśli je zakryjesz! Na kartce wyraźnie napisał "Na zdjęciach ślubnych ma być widać piegi Felka bo inaczej zabiję ciebie, Felixa i Seungmina." — wyrecytował a ja westchnąłem.
Odłożyłem przedmioty i jeszcze raz przejrzałem się w lustrze. Nie wierzę, że zgodziłem się na ubranie sukni.
Stałem właśnie na podeście, w długiej białej sukni z falbankami i welonem na głowie. Przygryzłem wargę i uśmiechnąłem się lekko.
— Gotowy? — spytał Seungmin a ja skinąłem głową.
Zszedłem z podestu i powędrowałem z bukietem kwiatów w rękach do wyjścia. Po chwili znalazłem się w ogrodzie naszego domku wypoczynkowego w którym Changbin wyznał mi miłość. Była to mała uroczystość. Tylko rodzina i znajomi. Powoli kroczyłem w stronę ołtarza i czułem jak moja twarz nabiera coraz bardziej czerwony kolor. Spojrzałem na Changbina który z otwartymi oczami wpatrywał się we mnie jak w obrazek. Ustałem obok niego i usłyszałem jak cicho mówi "Czyli jednak Hyunjin nadal będzie miał chłopaka." na co się cicho zaśmiałem.
***
— Ja Changbin, biorę ciebie Felixie za męża i ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.
— Ja Felix, biorę ciebie Changbinie za męża i ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.
— Ogłaszam was mężem i mężem. Możecie wymienić ślinę.
Changbin ułożył swe dłonie na moich mokrych od łez policzkach i czule mnie pocałował. Oddałem pocałunek delikatnie poruszając wargami i wyrzuciłem bukiet w powietrze. Słysząc jak wszyscy się kłócą o to kto go złapie uśmiechnąłem się i położyłem ręce na karku starszego.
— Kocham cię, Felix. — popatrzył mi w oczy.
— Ja ciebie też Changbin.
***
Changbin wszedł do pokoju ze mną na rękach i zaczął całować po szyi. Cicho jęknąłem i spojrzałem na chłopaka. Myślałem, że to mnie minie...Położył mnie delikatnie na łóżku i zaczął rozpinać guziki swojej koszuli. Przyciągnąłem go do czułego pocałunku i poczułem jak starszy zdejmuje ze mnie spodnie, w które się przebrałem po ślubie bo nie było nawet mowy, żebym tańczył pierwszy taniec w sukni. Zszedł pocałunkami na moją szczękę i zostawiał ślady soczystych malinek na niej. Gdy pozbył się już z nas ubrań spojrzał mi w oczy szukając pozwolenia. Uśmiechnąłem się i po raz kolejny wpiłem w soczyste usta mojego męża. Wyjął lubrykant z szafki nocnej i wylał zawartość na palce. Przyłożył je do mojego wejścia i cicho westchnąłem. Takie zimne...
Włożył we mnie jednego palca i zaczął rozciągać. Po chwili doszedł do tego drugi a potem jeszcze coś większego.
Wiłem się pod chłopakiem słodko jęcząc i błagając o więcej.
Doszedłem wykrzykując imię chłopaka. Po chwili on również. Opadł obok mnie i przyłożył rękę do mojego policzka.
— Kocham cię. — wyszeptał.
— Ja ciebie też. — spojrzałem na chłopaka i wpiłem się w jego usta.
-------
mamy specjal na 100 gwiazdek! Dziękuję wam ogromnie! Wiem, że nie jest to taka w pełni scena 18+ ale nie umiem pisać takich rzeczy :((
Jeszcze raz wam dziękuję!
Love u all <333
CZYTASZ
✓ 𝐁𝐀𝐁𝐘𝐒𝐈𝐓𝐓𝐄𝐑 |•| 𝐂𝐡𝐚𝐧𝐠𝐥𝐢𝐱
FanfictionUWAGA!!!!! W TRAKCIE POPRAWEK!! rodzice Felixa zatrudniają opiekunkę 𝐒𝐓𝐀𝐑𝐓 : 28022021 𝐄𝐍𝐃 : 12032021 𝐜𝐫𝐢𝐧𝐠𝐞 12032021 - #6 w seo, #60 w uwu, #55 w lee, #74 w changlix 15032021 - #5 w seo, #30 w uwu, #42 w lee, #50 w changlix 19042021...